„Greckie Pompeje” – starożytne miasto Akrotiri odkryte pod wulkanicznym pyłem

opublikowano: 2021-07-15, 18:02
wolna licencja
Akrotiri bywa nazywane „greckimi Pompejami”, gdyż podobnie jak rzymskie miasto, zostało zgładzone w wyniku erupcji wulkanu. Nie wiadomo jednak, co stało się z jego mieszkańcami – do dziś nie odnaleziono ich ciał. Jaka jest historia miasta, które porzucono po erupcji wulkanu między XVII a XVI wiekiem p.n.e.?
reklama
Akrotiri, teren stanowiska archeologicznego, (fot. J. Jagodziński).

Słynny brytyjski archeolog, Colin Renfrew określił Akrotiri (położone na wyspie Santoryn, w starożytności nazywanej „Thera”) jako „najkompletniej zachowane pradziejowe stanowisko archeologiczne w Europie”. Przed zagładą, spowodowaną wybuchem wulkanu, był to prężnie działający ośrodek. Dzisiaj badacze uznają go za jedno z najważniejszych cykladzkich miast epoki brązu.

Przed katastrofą – rozwój Akrotiri

Już w okresie neolitu na terenie Akrotiri funkcjonowała niewielka osada, która we wczesnej epoce brązu stała się ważnym ośrodkiem portowym, funkcjonującym w sieci połączeń wokół Morza Egejskiego. Okres najbardziej spektakularnego rozwoju tego miejsca datuje się na I poł. drugiego tysiąclecia p.n.e., zwłaszcza XVIII i XVII wiek p.n.e. Wówczas mieszkańcy Akrotiri tworzyli bogate miasto, porównywalne z najważniejszymi minojskimi centrami, funkcjonującymi na Krecie w tzw. okresie młodszych pałaców. Utrzymywali rozległe kontakty w basenie Morza Śródziemnego, docierając m.in. do Cypru, Egiptu i Syrii. Świadectwa archeologiczne wskazują na dobrobyt panujący tam niemal przez tysiąc lat.

Akrotiri, teren stanowiska archeologicznego, (fot. J. Jagodziński).

Miasto w czasie prosperity było niezwykle bogate i dobrze zorganizowane. Miało charakter „kosmopolityczny” – ścierały się tam różne wpływy, słychać było różne języki. Szczególne znaczenie miała strefa portowa, skąd eksportowano m.in. wino i szafran. Stanowiła ona o sile Akrotiri. Część centralna składała się z kilku głównych ulic i placów. Wokół najważniejszej ulicy skupiały się różnego rodzaju warsztaty, zwłaszcza metaloplastyczne. Ponadto, jak odnotowała Nanno Marinatos, rzemieślnicy zajmowali się produkcją wina, oliwy, drewnianych mebli, ozdobnych figurek i wielobarwnych tkanin, a także naczyń ceramicznych i brązowych. Kiedy ilość produkowanych towarów przewyższała zapotrzebowanie miejscowych, trafiały one na sprzedaż. Akrotiri zamieszkiwali zatem nie tylko rzemieślnicy, lecz także zamożni kupcy, będący ważną częścią struktury społecznej. Istotną rolę odgrywali także wojownicy, których zadaniem była ochrona floty i samego miasta. Kobiety zajmowały się przede wszystkim tkactwem. Brały też udział w procesjach i ceremoniach, organizowanych przez męskie elity. Akrotiri stanowiło potężny ośrodek, a o jego randze najlepiej świadczą źródła archeologiczne.

Akrotiri, teren stanowiska archeologicznego, (fot. J. Jagodziński).

Ściany budynków zdobiły kolorowe freski wykonywane w technice buon fresco i fresco secco, zbliżone do malunków znanych z Krety. Część fresków z Akrotiri wykazuje także wpływy egipskie. Mieszkańcy gromadzili ekskluzywne dobra: od bogato zdobionych zestawów naczyń ceramicznych i brązowych, przez wyposażenie domu (m.in. drewniane łóżka i okrągłe stoliki trójnożne czy ceramiczna kuchenka), po przedmioty z brązu i złota (m.in. brązowy sztylet czy złota figurka koziorożca). Wszystko to tworzy obraz zamożnej społeczności, która utrzymywała kontakty handlowe z przedstawicielami innych kultur i obszarów. Mieszkańcy Akrotiri pozostawili po sobie nie tylko wyjątkowe elementy kultury materialnej, lecz także liczne świadectwa wierzeń i rytuałów. Nieco światła na obrzędy religijne rzucają malowidła naścienne, importowane naczynia ceramiczne z wizerunkami bogiń i pozostałości budynku Xeste 3, w którym odbywały się ceremonie.

Freski z Akrotiri na wystawie w Prehistoric Thera Museum (fot. J. Jagodziński).

Wybuch wulkanu, który zatrzymał czas

To na czas największego rozwoju gospodarczego i kulturowego ośrodka przypadły kataklizmy, które położyły kres Akrotiri. W drugiej połowie XVII wieku, w wyniku trzęsienia ziemi znaczna część miasta została zniszczona. Badania archeologiczne nie zarejestrowały jednak szczątków ludzkich, co sugeruje, że mieszkańcy zdążyli się ewakuować. Miasto zostało odbudowane, lecz nie był to ostatni raz, gdy w Therze zatrzęsła się ziemia. Pod koniec XVII wieku (lub w pierwszej połowie XVI wieku – w zależności od tego, czyje datowanie przyjąć) znów doszło do klęski żywiołowej. Najpierw miasto zostało dotknięte kolejnym trzęsieniem ziemi, a po kilku tygodniach lub miesiącach doszło do wybuchu wulkanu, który zatrzymał rozwój minojskiego ośrodka, trwale kończąc historię tego miejsca.

reklama

Mieszkańcy w pośpiechu opuścili swoje domy, porzucając dobytek. Nie znamy jednak ich losów. Możemy jedynie domyślać się, że chcieli uciec z wyspy i wykorzystali do tego statki oraz łodzie, lecz wątpliwe, by dla wszystkich starczyło miejsca. Ci, którzy zdołali opuścić Akrotiri i tak musieli mierzyć się ze skutkami erupcji wulkanu w postaci niebezpiecznego pyłu, a zwłaszcza potężnej fali tsunami, która zagrażała także okolicznym wyspom. Ciał ofiar kataklizmu do dziś nie znaleziono, być może w przyszłości archeologom uda się rozwikłać zagadkę ostatniego pokolenia zamieszkującego Akrotiri.

Akrotiri, teren stanowiska archeologicznego, (fot. J. Jagodziński).

Klęska żywiołowa zakończyła historię tego niezwykłego miasta, pokrywając je lawą, pumeksem i pyłem wulkanicznym. Na wiele lat miejsce to zostało całkowicie zapomniane. Musiały minąć tysiące lat od tragicznych wydarzeń, związanych z wybuchem wulkanu, by archeolodzy odkryli ten wyjątkowy ośrodek. Okoliczności w jakich doszło do zagłady stworzyły unikatową badawczo sytuację, w której naukowcy odsłonili porzucone naprędce miasto. Pozwoliło to zarejestrować nie tylko konkretny moment rozwoju ośrodka, ale także uchwycić wiele elementów życia codziennego, które stałyby się nieczytelne, gdyby Akrotiri nie dotknęła katastrofa. Z pewnością nie poznalibyśmy tak dokładnie organizacji przestrzeni osadniczej, nie wspominając np. o uchwyconym kształcie mebli. Erupcja wulkanu zatrzymała w Akrotiri czas aż do XX wieku.

Badania archeologiczne na stanowisku prowadzone są od 1967 roku do dnia dzisiejszego przez Towarzystwo Naukowe w Atenach. Odkrywcą i pierwszym badaczem Akrotiri był Spirydon Marinatos. Lata jego pracy doprowadziły do niezwykłych odkryć. Dopiero po kilku sezonach badawczych archeolodzy zrozumieli rangę odkrycia. Wówczas jasne stało się, że badania stanowiska nie zakończą się za życia Marinatosa. Liczba odkrywanych artefaktów okazała się tak duża, że niemożliwe było zabezpieczenie ich na stanowisku. Kolejne wykopaliska odkrywały nowe tajemnice tego niezwykłego miasta, tworząc pełny i wiarygodny obraz przeszłości.

Akrotiri dziś

Obecnie stanowisko zostało zabezpieczone i udostępnione dla zwiedzających. Specjalna konstrukcja zapewnia dostęp światła i odpowiednią wentylację. Wokół ruin wybudowano ścieżkę, z której można zejść także na sam poziom stanowiska. Jest to bardzo ciekawy przykład rezerwatu archeologicznego, który pełni zarazem funkcję muzeum na wolnym powietrzu. Cały kompleks znajduje się in situ, czyli dokładnie w tym miejscu, gdzie funkcjonowało miasto w epoce brązu. Część artefaktów, odkrytych podczas badań znajduje się w Museum of Prehistoric Thira. Można tam podziwiać m.in. freski, naczynia ceramiczne i złotą figurkę koziorożca.

Naczynia z Akrotiri na wystawie w Prehistoric Thera Museum (fot. J. Jagodziński).

Akrotiri co roku ściąga tłumy turystów chcących odwiedzić jedno z najlepiej zachowanych stanowisk archeologicznych na świecie. Wciąż prowadzone są tam badania, które znajdują sponsorów nawet wśród międzynarodowych firm z sektora IT. Jak widać, zainteresowanie tym miejscem zdecydowanie wykracza poza hermetyczny świat naukowców i miłośników historii. Prawdopodobnie kolejne lata dostarczą nowych informacji na temat historii ośrodka, lecz już teraz jest to dobrze rozpoznane stanowisko, stanowiące unikatowe świadectwo archeologicznego dziedzictwa Santorynu. Zagłada miasta jest także ponadczasowym dowodem na kruchość ludzkich cywilizacji w obliczu niszczycielskiej siły natury.

Część informacji zawartych w artykule pochodzi z plansz wystawowych prezentowanych w placówkach: Akrotiri of Thera oraz Prehistoric Thera Museum

Polecamy e-book Michała Beczka – „Wikingowie na Rusi”

Michał Beczek
„Wikingowie na Rusi”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
135
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-37-2

Książka dostępna również jako audiobook!

Bibliografia:

  • J.F. Cherry, [Recenzja:] Christos G. Doumas: Thera: Pompeii of the Ancient Aegean. London: Thames & Hudson, 1983. 168 pp., 100 pls. (15 in colour), 23 figs. £16.00., „Antiquity”, v. 58, z. 222 ,1984 , s. 79-80.
  • N. Marinatos, _ Akrotiri, Thera, in the East Mediterranean_, Athens 2015.
  • M. Marthari, _ The Chronology of the Last Phases of Occupation at Akrotiri in the Light of the Evidence from the West House Pottery Groups_, [w:] Thera and the Aegean World III: Chronology, (red.) D. A. Hardy, A. C. Renfrew, London, s. 57–70.
  • M. Marthari, _ Museum of Prehistoric Thera_ [broszura], Santorini 2000.

Netografia:

  • Akrotiri: Unlocking the secrets of the past, [w:] Kaspersky.com, [https://www.kaspersky.com/blog/santorini-akrotiri-excavations/12335/], (dostęp: 12.07.2021 r.).
  • The furniture at Akrotiri, Thera, National Archaeological Museum, Athens, [w:] Hellenicaworld.com, [http://www.hellenicaworld.com/Greece/Museum/NationalMuseumAthens/en/NAMAMLAkrotiriFurniture.html], (dostęp 12.07.2021 r.).
reklama
Komentarze
o autorze
Jakub Jagodziński
Redaktor portalu Histmag.org. Doktor nauk humanistycznych w zakresie archeologii. Mediewista, etnolog i antropolog kultury. Pracownik Działu Naukowego Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Autor artykułów naukowych i monografii: „Goście, kupcy, osadnicy. Kontakty Słowian Zachodnich i Skandynawów w epoce wikingów”. Miłośnik podróżowania, odwiedził 40 państw na pięciu kontynentach.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone