Górnicy z Lewantu – niewolnicy czy elita?
To co znaleźliśmy odzwierciedla generalny trend i rzeczywistość w której żyli pracownicy kopalni miedzi i innych metali w starożytności – mówią Erez Ben-Yosef i Lidar Sapir-Hen z Wydziału Archeologii Uniwersytetu w Tel Awiwie. Poszukiwania prowadzili w Dolinie Timna w Izraelu. Odkryli tam kości, owoce, a nawet tkaniny z X wieku p.n.e. Przetrwały one w tych pustynnych rejonach dzięki wyjątkowo suchemu klimatowi. Poprzez specjalną technikę polegającą na mokrym odsiewaniu archeologom udało się odseparować malutkie kości zwierząt i ryb. Według naukowców świadczy to o wyjątkowo zróżnicowanej diecie.
Według badaczy pokazuje to wyjątkowy status społeczny górników. Nie byli oni, jak do tej pory uważano, niewolnikami, zaś mur, który odgradzał kopalnie, nie służył uwięzieniu pracowników – wręcz przeciwnie, miał chronić technologię przed dostaniem się na zewnątrz i staniem się dostępną dla wszystkich. Dzięki swoim wyjątkowym umiejętnościom pracownicy kopalni byli uważani za wyjątkowych rzemieślników. Prawdopodobnie mogli być nawet czczeni niczym bogowie, gdyż wiedza, jak wydobyć miedź ze zwykłego kamienia, była uznawana za coś ponadnaturalnego i magicznego. Podawano im najbardziej mięsiste kawałki zwierząt a nawet przywożono specjalnie dla nich ryby z odległego Morza Śródziemnego.
W Starożytnym Lewancie miedź i wszelkie inne metale były bardzo cenne. Z materiałów tych tworzono broń i narzędzia, których posiadanie było oznaką władzy. To tak jak ropa w dzisiejszych czasach. Kto wie, jak zdobyć coś cennego, zawsze będzie traktowany dobrze – podsumowuje dr Ben-Yusef.
Źródła: sciencedaily.com
Redakcja: Tomasz Leszkowicz