Goran Rosenberg - „Kraj utracony. Moja historia Izraela” – recenzja i ocena
Dzieło – bo tak można nazwać sześciuset stronicową publikację Gorana Rosenberga, Żyda o szwedzkim rodowodzie. Świetnie napisana, merytoryczna opowieść o syjonizmie, jego pięknych ideach, wzniosłych celach i porażce, jaką poniósł. Tak, dla Rosenberga syjonizm doznał druzgocącej klęski, nie w sferze państwowości czy terytorialnej ekspansji – przecież istnieje i wciąż rozszerza swoje granice, anektując kolejne tereny Zachodniego Brzegu Jordanu, ale ideologii, którą kieruje się izraelski establishment. Autor uważa, że katastrofa jest wewnątrz żydowskiego społeczeństwa, pełnego sprzeczności i podziałów, gdzie syjonizm stał się zdegenerowaną doktryną wypaczającą sprawiedliwość czy humanitaryzm. Jest to książka o utopii, jaką w założeniu ojców syjonizmu miało stanowić państwo żydowskie – prawe, uczciwe, sprawiedliwe. Dla Rosenberga dzisiejszy Izrael nie ucieleśnia tych cech.
„Kraj utracony” nie jest tylko analizą postrzegania sytuacji przez Rosenberga, ale też całej rzeszy żydowskich intelektualistów, dla których Eden, którym miał być Izrael, został zawłaszczony przez nacjonalistów, szowinistów i religijnych fundamentalistów. Książka jest zbiorem esejów autora, w których przeplata czysto historyczny dyskurs z własnymi przeżyciami i opiniami. Rosenberg przedstawia krytyczny obraz Izraela, gdzie pozytywne są tylko idee, jednak sama ich realizacja jak i dzisiejsze funkcjonowanie państwa żydowskiego niesie za sobą negatywne konotacje. Jednak i tu autor nie do końca utożsamia państwo Izrael z państwem żydowskim, sam, będąc Żydem, działa w ruchu antysyjonistycznym. W opinii Żydów – syjonistów autor to „ptak, który kala własne gniazdo”, jednak dla Rosenberga Izrael, oprócz sfery marzeń, nigdy nie był jego gniazdem i, mimo że przeprowadził się do Izraela, szybko go opuścił.
Książka nie jest tylko krytyką państwa Izrael, Rosenberg wydarzenie po wydarzeniu opisuje, jak Izrael jego marzeń stał się negacją demokracji i humanitaryzmu, jak mrzonki o sprawiedliwym państwie zastąpione zostały pełnymi hipokryzji i szowinizmu sloganami o „Ziemi Izraela” tylko dla „Ludu Izraela”. Dla wielu książka może być szokująca, nie ma tu syjonistycznej propagandy mówiącej o „ziemi bez ludzi dla ludzi bez ziemi”, jak przekonują apologeci mitu o założeniu państwa Izrael. Jednak Rosenberg nie obala już mitów – dla wielu osób zajmujących się tą tematyką wywłaszczenia, konfiskaty, aneksja terenów arabskich w imię żydowskiego panowania nad Judeą i Samarią były już wcześniej znane. Jednak doświadczenia autora, będącego Żydem i nie zgadzającego się z polityką Izraela, dają nowe spojrzenie na historyczne rozważania. Rosenberg wymienia mordy dokonywane przez oddziały Hagany na cywilach palestyńskich w 1948 roku czy egzekucje egipskich żołnierzy w czasie wojny sześciodniowej. Opisuje butę, arogancję i pychę, które ogarnęły społeczeństwo izraelskie po 1967 roku, gdy w wyniku agresji państwo żydowskie zaanektowało Półwysep Synaj, Wzgórza Golan i Zachodni Brzeg Jordanu. Autor przytacza słowa innego Żyda, dla którego wojna sześciodniowa nie była początkiem, ale końcem „prawdziwego” Izraela i który o wojnie z 1973 roku powiedział kontrowersyjne zdanie: „Wojna Jom Kippur była wojną, na która zasłużyliśmy”. Goran Rosenberg opisuje proces bezprawnej kolonizacji Zachodniego Brzegu Jordanu w imię fundamentalistycznego pojmowania prawa boskiego przez grupy fanatyków żydowskich, których państwo Izrael wspiera zarówno wojskowo, prawnie jak i finansowo, opowiada o trudnym dialogu izraelsko-palestyńskim, który państwo żydowskie traktowało jako zbędny element dyplomacji. Według autora Izrael nie chce dostrzec problemu palestyńskiego lub zgadza się na rozmowy, gdy Palestyńczycy są na tyle słabi i upokorzeni, by móc im narzucić konkretne rozwiązania.
W polskojęzycznej literaturze dostrzegalny jest brak tak dogłębnej analizy źródeł syjonizmu, różnych wizji, poglądów i pomysłów na ucieleśnienie żydowskich pragnień państwowości. Jeżeli podobne poglądy na temat funkcjonowania państwa Izrael wyrażali już: Israel Shahak, Norman Finkenstein czy Amerykanin David K. Shipler, to książka Gorana Rosenberga stanowi istotny wkład nie tylko w poznanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego, lecz także, a może przede wszystkim, jest socjologiczną i politologiczną analizą żydowskiej społeczności – zarówno diaspory, jak i mieszkańców Izraela. Dla wszystkich, którzy chcą poznać historię nowożytnego Izraela, publikacja Rosenberga jest lekturą obowiązkową, bez której wiedza o tym państwie byłaby niepełna.
Korekta: Bożena Chymkowska