Gdzie imprezowali polscy literaci?
Na krakowskich uliczkach, którymi dziś spacerują tysiące turystów, niegdyś po kolejnej suto zakrapianej imprezie przechadzali się członkowie artystycznej bohemy. Mimo że życiorysy polskich pisarzy mogłyby obdzielić nie tylko niejedną książkę, ale i miałyby szansę przyciągnąć do kin tłumy widzów, nadal nie są obiektem wielkiego zainteresowania. Ich dzieła pokrywa kurz, a oni sami w oczach czytelników obrośli kolejnymi warstwami mitów i form (mimo że, o ironio, niektórzy z nich tak bardzo chcieli od nich uciec). Historia się powtarza – tak jak Tadeusz Boy-Żeleński próbował przed stu laty odmitologizować legendy dawnych twórców i pokazać ich prawdziwe twarze, tak dziś należy odbrązawiać jego sylwetkę.
Tymczasem poznanie losów twórców mogłoby, jeśli nie odmienić spojrzenie na ich literaturę, to chociaż zwiększyć zainteresowanie ich dziełami. Mało kto wie, że Stanisław Przybyszewski odbił kobietę nie tylko Edvardowi Munchowi, lecz także Augustowi Strindbergowi, lub że Witold Gombrowicz był bankierem (choć słowo to w jego przypadku wydaje się mocnym nadużyciem, raczej – pracował w banku). Zapewne jeszcze mniej osób pamięta, że to spod pióra polskiego artysty wyszedł jeden z pierwszych na świecie traktatów o teorii filmu. Tego typu smaczki są tylko małymi epizodami w złożonych i arcyciekawych biografiach polskich pisarzy. Często nie wiemy o ich istnieniu, jednak nie są one najważniejsze – co istotniejsze, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak wybitne postaci wydała nasza kultura. Choć, jak podkreślał Gombrowicz, rodzima literatura znajdowała się raczej na peryferiach, a nie w centrum światowego życia kulturalnego, wywodzący się z Polski artyści zdołali niejednokrotnie przewyższyć największe umysły swojej epoki. Według niektórych badaczy chociażby koncepcje rozpowszechnione przez Marcela Prousta, Samuela Becketta czy Sigmunda Freuda miały rozwinąć się wcześniej właśnie w dziełach polskich twórców.
Choć nie wszyscy z opisanych poniżej artystów zdobyli światową sławę, warto pamiętać o ich geniuszu. Niestety, jedynie kilku doczekało się uznania za granicą, niektórzy z nich natomiast zostali zapomniani nawet w ojczystym kraju. Być może warto zatem przypomnieć o tych wybitnych postaciach?