Franciszek Puchała – „Szpieg CIA w Polskim Sztabie Generalnym. O Ryszardzie Kuklińskim bliżej prawdy” – recenzja i ocena
Przytaczam tę historię, drogi Czytelniku, żeby zwrócić Twoją uwagę na tekst poświęcony książce gen. Franciszka Puchały Szpieg CIA w Polskim Sztabie Generalnym. Ryszard Kukliński bliżej prawdy. Autor recenzowanej publikacji ma za sobą długie lata służby wojskowej, w tym również w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego, gdzie kierował między innymi Oddziałem Gotowości Bojowej i Dowodzenia oraz Oddziałem Planowania Strategiczno-Obronnego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Z racji pełnienia odpowiedzialnych funkcji w pierwszej ze wspomnianych komórek miał możliwość współpracy z płk. Ryszardem Kuklińskim, wówczas Szefem Oddziału Planowania Strategiczno-Obronnego.
Dlaczego powyższe informacje są tak ważne? Te wzmianki są istotne, ponieważ autor dzięki wiedzy i doświadczeniu, jakie nabył podczas sprawowania tego samego stanowiska co główny bohater jego książki, doskonale zdaje sobie sprawę do jakiego typu dokumentów i wiadomości miał dostęp Kukliński i jakie przekazywał on CIA. Oficjalnie Kukliński, jak sam twierdził oraz jak głoszą jego apologeci oraz historycy o poglądach antypeerelowskich i antykomunistycznych, przekazywał przede wszystkim ściśle tajne plany radzieckie, które nie tylko pomogły zakończyć zimną wojnę, lecz także otworzyły Amerykanom oczy na potęgę i prawdziwą siłę Armii Czerwonej oraz jej sojuszników. Puchała, dokonując dokładnej analizy możliwości Kuklińskiego jako oficera Wojska Polskiego, krok po kroku dyskredytuje tę wizję. Wykazuje, że zwykły pułkownik nie miał (podkreślam!) dostępu do tylu radzieckich tajemnic, ale nie wyklucza tego zupełnie.
Książka ta nie jest poświęcona tylko Kuklińskiemu, lecz opowiada także o działalności służb specjalnych. Puchała pisze o tym, w jaki sposób szukają one kontaktów i werbują agentów oraz jak nimi kierują i jak dokumentują ten proces. Najważniejszym morałem jaki płynie z tej publikacji jest to, że nigdy nie należy wierzyć niczemu, co oficjalnie mówią byli agenci (bo oni nigdy nie są byli, pełnią tę funkcję do śmierci), i że oficjalnie dokumenty opracowane przez służby i zdeponowane w archiwach nie do końca muszą być prawdziwe.
Warto zwrócić też uwagę na motywację szpiega. Oficjalnie Kukliński robił wszystko dla Polski. Problem polega na tym, że – przy założeniu, że był tylko oficerem polskiego Sztabu Generalnego – mógł przekazywać jedynie żywotne informacje na temat Wojska Polskiego. Innymi słowy rozbrajał tereny pomiędzy Odrą i Wisłą, wystawiając je na uderzenie. Wpływało to oczywiście w pewien sposób na osłabienie Układu Warszawskiego, ponieważ polskie wojsko było drugą armią paktu, a przez Polskę szły główne linie zaopatrzeniowe dla wojsk radzieckich w NRD. Pozostaje zatem pytanie czy, zdradzając polskie systemy obrony powietrznej Amerykanom, płk Kukliński naprawdę ratował Polskę.
Puchała, analizując biografię, karierę i przebieg służby, znajduje wiele nieścisłości w życiorysie Kuklińskiego. Niezbyt pasują one do Wallenroda z Układu Warszawskiego. Zatem może nie był on tym, za kogo się uważał? Te wątpliwość wzmacnia też niechcący sam bohater publikacji, opowiadając nie do końca spójną historię swojego życia. Dlaczego bowiem w państwie podobno tak kontrolowanym przez radzieckie służby specjalne pułkownik polskiego Sztabu Generalnego żył ponad stan, miał dom, zachodni samochód, jacht, sad, żadnych długów i stać go było na każde zachcianki? Co w takim wypadku robiło WSW, GRU czy KGB? Niestety nie można ani zaprzeczyć ani potwierdzić powstałych wątpliwości bez zapoznania się z archiwami amerykańskimi i rosyjskimi.
Praca gen. Puchały różni się od dotychczasowych publikacji poświęconych Kuklińskiemu. Nie jest tak jednostronna jak książka Ryszard Kukliński. Życie ściśle tajne Benjamina Weisera, która prawie całkowicie opiera się na relacji bohatera książki, albo publikacje Józefa Szaniawskiego. Jest ona tak pierwszą kompleksową próbą analizy działalności Kuklińskiego. Autor nie opierał się tylko na materiałach znalezionych w archiwach ani nie ograniczał się do korzystania wyłącznie z wielu interesujących i ciekawych relacji reżyserów i uczestników ostatnich wydarzeń. Jak już wspomniałem, w swojej pracy wykorzystał coś o wiele bardziej istotnego – wiedzę i doświadczenie płynące z pracy w tej samej komórce co Kukliński. Dzięki temu autor doskonale zdaje wie do jakich dokumentów jako polski oficer Kukliński miał lub mógł mieć dostęp, jak wyglądały procedury bezpieczeństwa informacji, kontrola kontrwywiadowcza, nad czym pracowano. Ponadto, znając zasady i obyczaje panujące w armiach Układu Warszawskiego, Puchała wskazuje interesujące wątpliwości. Na przykład zastanawia się dlaczego wywiad nie interesował się dobrze sytuowanym oficerem albo dlaczego po ucieczce Kuklińskiego nie doszło w Wojsku Polskim do kadrowego trzęsienia ziemi.
Szpieg CIA w Polskim Sztabie Generalnym. Ryszard Kukliński bliżej prawdy jest analitycznym przedstawieniem w oparciu o dostępne źródła i opracowania działalności agenturalnej Ryszarda Kuklińskiego. Autor koncentruje się na faktach i nie ocenia ich jednoznacznie, ale zadaje wiele pytań. Często są one niewygodne dla zwolenników pułkownika, lecz jednocześnie pokazują, że świat służb specjalnych i agentów nie jest czarno-biały.
Redakcja i korekta: Katarzyna Grabarczyk