Filip Kubiaczyk - „Między wojną a dyplomacją. Ferdynand Katolicki...” – recenzja i ocena

opublikowano: 2012-02-04 14:45
wolna licencja
poleć artykuł:
Zjednoczenie Kastylii i Aragonii, wygnanie Maurów, wyprawy Krzysztofa Kolumba. Wszystko to nieodłącznie wiąże się z postacią jednego z najbarwniejszych i zarazem najważniejszych władców w historii Hiszpanii.
REKLAMA
Filip Kubiaczyk
„Między wojną a dyplomacją Ferdynand Katolicki i polityka zagraniczna Hiszpanii w latach 1492-1516”
cena:
44 zł
Wydawca:
Universitas
Rok wydania:
2010
Okładka:
miękka
Liczba stron:
417
Format:
155×239mm
ISBN:
97883-242-1245-5

Autorem recenzowanej publikacji jest Filip Kubiaczyk. Jest on obecnie bez wątpienia jednym z najlepszych polskich hispanistów. Pogłębieniu jego znajomości kultury i dziejów Hiszpanii służyły studia doktoranckie, które w części odbył w Departamento de Historia Moderna y Contemporánea de la Universidad de Zaragoza. Obecnie pracuje jako adiunkt w Instytucie Kultury Europejskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Książka podzielona została na trzy rozdziały. Część pierwsza to bardzo interesująca i wnikliwa analiza nowożytnej polityki zagranicznej. Badacz wychodząc od dzieła Machiavellego przedstawia Ferdynanda Katolickiego jako „nowego księcia”. Według autora monarcha aragoński miał być dla włoskiego myśliciela ukrytym wzorem. Pisarz z Italii nie mógł tego jednak napisać wprost, z powodów politycznych, bowiem król Aragonii brał czynny udział w kształtowaniu nowego porządku na Półwyspie Apenińskim.

Kubiaczyk konsekwentnie dowodzi jednak, że to właśnie mężowi królowej Izabeli należy się tytuł „nowego księcia”. Przedstawia on bohatera swej pracy jako władcę, dążącego do pokoju i zdobywającego sobie mocną pozycję w renesansowej Europie dzięki przymiotom swego ducha i rozważnej polityce zagranicznej, a nie agresywnym poczynaniom w stosunku do swych sąsiadów. Ta partia książki poświęcona została także kształtowaniu się podejścia młodego monarchy do polityki. Ferdynand Katolicki łączył w sobie tradycje federacyjne, które wyniósł ze swego aragońskiego dziedzictwa, ze zrozumieniem silnej pozycji jaką dzierżyła jego małżonka jako władczyni Kastylii. Jednocześnie Kubiaczyk podkreśla, iż monarcha ten w pełni zasługuje by nazywać go władcą Hiszpanii, ponieważ to właśnie jedność państw Półwyspu Iberyjskiego była w czasie jego rządów priorytetem. Autor sprzeciwia się także poglądowi, jakoby Ferdynand miał pełnić u boku Izabeli jedynie rolę króla-wodza, czy wręcz doradcy. Wskazuje on na świadomą politykę monarchy mającą na celu wzmocnienie swej pozycji w dziedzictwie Izabeli.

Część drugą zatytułowano: „Morze Śródziemne czy Atlantyk? Historyczne dziedzictwo i nowe horyzonty”. Tytułowe pytanie doskonale oddaje dylematy przed jakimi stał monarcha aragoński. Jednocześnie część ta pokazuje w jaki sposób Ferdynand II łączył w swej polityce tradycje aragońskie i kastylijskie. Momentem zwrotnym w historii państw iberyjskich był rok 1492, od którego autor rozpoczyna swą narrację. Był to nie tylko rok odkrycia Ameryki, ale także podboju Granady. Oba te wydarzenia słusznie mogą pretendować do roli umownego punktu końca średniowiecza, Tym bardziej jeszcze, że jako władca Ferdynand kierował się w swej polityce nowymi w pełni renesansowymi ideami sprawowania rządów. Wyparcie muzułmanów z Hiszpanii stanowi zakończenie etapu rekonkwisty, absorbującej przez długie stulecia uwagę mieszkańców Kastylii. Jednoczesne odkrycie Nowego Świata stwarzało niejako możliwość kontynuacji rozwoju terytorialnego dla poddanych Królów Katolickich. Autor pokazuje także, iż dotychczasowa koncepcja wskazująca na Izabelę, jako główną protektorkę Krzysztofa Kolumba jest nie do utrzymania. Władca aragoński również partycypował w rozmowach z genueńskim żeglarzem i popierał ideę wyprawy na zachód. Wsparcie to przełożyło się także na obecność elit aragońskich we wszystkich wyprawach odkrywcy. Jednocześnie, Kubiaczyk naświetla przyczyny upadku Kolumba jako namiestnika w Nowym Świecie. Pokazuje on, odnosząc się do najnowszych ustaleń historiografii, iż przyczyn odsunięcia Kolumba od administracji nowymi terenami nie należy upatrywać w negatywnym stosunku króla do odkrywcy. Głównym powodem była chciwość Włocha, którą ukazał raport wysłannika monarszego Bobadilli. Dokument ten powstał około 1500 roku i piętnował nadużycia jakich dopuszczał się odkrywca Ameryki w stosunku do podległej mu ludności.

REKLAMA

Zaprezentowany w książce rozwój kolonii ukazuje także podejście króla do administrowania nowo skolonizowanymi terenami. Chcąc zapewnić koronie jak największy wpływ z odkryć wprowadzono system monopoli. Każde przedsięwzięcie musiało mieć aprobatę monarchii, która dzięki temu stawała się protektorem wszystkich poczynań w Nowym Świecie. Jednocześnie, aby zapewnić jak najsilniejszą kontrolę nad nowymi ziemiami, wszystkie one zostały włączone do Korony Kastylii. Autor uważa, iż głównym tego powodem była świadomość ograniczeń jakie dla monarchii niósłby model federacyjny funkcjonujący w Aragonii. Bardzo ciekawie przedstawiał się także sam mechanizm finansowania kolejnych ekspedycji, czy to do Nowego Świata, czy jeszcze wcześniej na etapie opanowywania Wysp Kanaryjskich. Największe koszta ponosili sami uczestnicy, którzy w zamian dostawali od władz pozwolenia na handel i nadania nowo zdobytych ziem.

REKLAMA

Kubiaczyk zestawia politykę atlantycką, realizowaną w duch kastylijskim, z tą prowadzoną w basenie Morza Śródziemnego. Tu Ferdynand starał się raczej zabezpieczyć interesy kupców aragońskich i katalońskich. Dlatego też w stosunku do krajów Afryki północnej starano się o zapewnienie spokoju w handlu i ekspansji gospodarczej. W celu osiągnięcia tych celów król Ferdynand dążył do wyeliminowania baz piratów muzułmańskich odpowiedzialnych za zakłócenia w handlu. Prowadziło to do „punktowej” obecności Hiszpanów na wybrzeżu afrykańskim. Zapewnienie spokoju w zachodnim basenie Morza Śródziemnego miało także na celu utrwalenie obecności władców z Półwyspu Iberyjskiego na terenie Italii.

Ostatnia część książki przedstawia rywalizację pomiędzy Francją, a Hiszpanią. Autor ukazuje tu Ferdynanda jako niezrównanego dyplomatę, który budując system sojuszy starał się sparaliżować francuskie dążenia do hegemonii w Europie. Jednocześnie zmuszony był do rywalizacji ze swym zięciem Filipem Pięknym o regencję w Kastylii po śmierci swojej żony Izabeli. Badacz podkreśla jednak, że nawet w tym momencie jedność Hiszpanii była dla władcy priorytetem. Dzięki rozsądnej polityce udało się monarsze nie tylko objąć regencję nad spuścizną swej małżonki – w tym wypadku pomogła mu niespodziewana śmierć Filipa – ale także przejąć władzę w Królestwie Neapolu. Kolejne negocjacje i ligi powoływane z inicjatywy i przy czynnym udziale dyplomacji hiszpańskiej doprowadziły do usankcjonowania obecności monarchii Ferdynanda na południu Italii. Dzięki współpracy z różnymi władcami Włoch, a także z kolejnymi papieżami udało mu się zneutralizować próby kolejnych władców francuskich ukierunkowane na podbój północnych Włoch.

Kubiaczyk zasadnie podkreśla także niezwykłą sprawność dyplomacji kierowanej przez Ferdynanda Katolickiego. To on właśnie był prekursorem nowożytnych służb dyplomatycznych. Urzędnicy króla rekrutowali się zarówno spośród obywateli kastylijskich, aragońskich a także innych poddanych korony. Jednocześnie, aby móc sprawnie działać na terenie rozbitej politycznie Italii, władca hiszpański utrzymywał swych stałych przedstawicieli nie tylko we wszystkich najważniejszych państwach włoskich, ale także we Francji, Anglii czy na dworze cesarskim.

REKLAMA

Ostatnia część rozdziału trzeciego została poświęcona testamentowi Ferdynanda Katolickiego. Stary monarcha kierując się najlepszym interesem swych królestw desygnował na swego następcę Karola Habsburga. Nowy władca starał się, w początkach swych rządów, kontynuować politykę swego dziadka. Rolę tradycji hiszpańskiej w polityce nowego władcy pokazuje Kubiaczyk naświetlając wpływ jaki na młodego monarchę wywierało jego otoczenie rekrutujące się z Półwyspu Iberyjskiego. Autor zaznacza jednak, iż wraz z przyjęciem przez Karola tytułu cesarskiego akcenty jego polityce przeniosły się do Europy Środkowej.

Książka Filipa Kubiaczyka to niezwykle rzetelna publikacja ukazująca nie tylko kulisy polityki zagranicznej Ferdynanda Katolickiego. Dzięki temu, iż każdy z kierunków został poprzedzony bogatym wprowadzeniem, naszym oczom ukazuje się dynamiczny rozwój monarchii iberyjskich wraz z ich głównymi tradycjami. Dzięki zakorzenieniu motywacji kierujących monarchą przy podejmowaniu swych decyzji w tradycji renesansowej myśli politycznej, możemy spojrzeć na Ferdynanda jako na „nowego księcia”. Innym bardzo ciekawym aspektem omawianej pracy jest teza, iż aktywność w dziedzinie stosunków międzypaństwowych miała nie tylko umocnić pozycję króla w Kastylii, ale także, a może przede wszystkim, doprowadzić do unifikacji jego władztwa. Dzięki temu widzimy jak wspólne przedsięwzięcia Korony Kastylijskiej i Aragońskiej cementują i kształtują nową jakość – naród hiszpański. Niewątpliwie dzieło to znajdzie miejsce na półce każdego miłośnika historii. Wartości publikacji nie umniejsza nawet dotkliwy brak map, które mogłyby w wyrazisty sposób zobrazować rozrost terytorialny oraz zakres oddziaływania monarchii Ferdynanda Katolickiego.

Redakcja: Michał Przeperski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Piotr Gryguć
Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także doktorant na tymże wydziale. Ponadto student archeologii, o szerokich zainteresowaniach w obrębie dziejów średniowiecza.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone