Czym była zimna wojna?
Zobacz też – Zimna wojna – podsumowanie głównych etapów konfliktu [Video]
„Zimna wojna” to umowne określenie międzynarodowego konfliktu niemożliwego do rozstrzygnięcia na drodze bezpośredniej konfrontacji zbrojnej. Rozwijając, był to stan wysokiego napięcia oraz wrogiej rywalizacji pomiędzy ZSRR i jego państwami satelickimi, a państwami niekomunistycznymi pod przywództwem USA. Trywializując zaś, zimna wojna była walką dwóch przeciwstawnych systemów o przywództwo bądź światową dominację, w której główne role grały ZSRR i USA. Trwała ona w okresie od zakończenia II wojny do 1991 roku.
Terminu „zimna wojna” użył po raz pierwszy brytyjski pisarz George Orwell w zamieszczonym 19 października 1945 r. w dzienniku „Tribune” eseju „You and the Atom Bomb”. Z kolei za właściwą inaugurację konfliktu uznaje się dwa przemówienia. Pierwsze z nich zostało wygłoszone przez Stalina w Moskwie, 9 lutego 1946 r. – sowiecki przywódca wieszczył wówczas nieuniknioną konieczność wojny z zachodnimi imperialistami. Niebawem, bo 5 marca tego samego roku, Winston Churchill wygłosił z kolei mowę w amerykańskim Fulton – to wtedy właśnie padły znamienne słowa: „Od Szczecina nad Bałtykiem po Triest nad Adriatykiem na kontynent opadła żelazna kurtyna”.
Po zakończenia II wojny światowej stosunki pomiędzy niedawnymi koalicjantami wciąż się pogarszały. Mnożyły konfrontacje wywoływane przez Stalina, a kolejnymi punktami zapalnymi stawały się Iran, Turcja czy wreszcie Grecja. W związku z tym USA ogłosiły wprowadzenie w życie zasad powstrzymywania ekspansji komunizmu wszelkimi dostępnymi środkami, znanych szerzej jako „doktryna Trumana” – zamiary te zasygnalizował sam amerykański prezydent w czasie wystąpienia w Kongresie 12 marca 1947 r.
Od tego momentu, aż do zakończenia zimnej wojny, koncepcja ta stanowiła jeden z fundamentów polityki amerykańskiej. Uzupełnieniem owej doktryny stał się zbawienny dla beneficjentów plan pomocy gospodarczej, potocznie zwany „planem Marshalla”. Stalin był oczywiście przeciwny owemu projektowi, co oznaczało wykluczenie z niego także i Polski, a co najważniejsze – ostateczne podzielenie kontynentu europejskiego na dwa przeciwstawne bloki.
Zimna wojna: pierwsze poważne zwarcie w Berlinie
O ile dotychczasowe utarczki pomiędzy Amerykanami i Sowietami zasługiwały co najwyżej na określenie ich „spięciami”, o tyle w kwestii Niemiec nastąpiło pierwsze podczas zimnej wojny prawdziwe zwarcie gigantów. Niedawni alianci w żaden sposób nie mogli porozumieć się w tej materii wspólnej koncepcji dotyczącej przyszłości tego kraju.
Amerykanie dążyli do utworzenia zdemilitaryzowanych, demokratycznych i federacyjnych Niemiec pod kontrolą czterech mocarstw, Stalin zaś nie chciał dopuścić do amerykańskiej obecności w środku kontynentu, dążąc jednocześnie przy użyciu miejscowych komunistów do przejęcia kontroli na całym niemieckim terytorium. W efekcie z połączenia amerykańskiej i brytyjskiej strefy okupacyjnej powstała Bizonia, a po scaleniu jej ze strefą francuską utworzono Trizonię. Następnym krokiem było wprowadzenie marki niemieckiej, mającej uzdrowić gospodarkę i przyspieszyć integrację poszczególnych obszarów.
Wzmocnienie gospodarcze oraz integracja zachodnich sektorów, w tym także tych berlińskich, nie były rzecz jasna na rękę radzieckiemu dyktatorowi, który dążył do utrzymania roli europejskiego hegemona. Stalin, licząc na utworzenie ogólnoniemieckiego rządu z niemałymi wpływami komunistycznych akolitów, ogłosił 24 czerwca 1948 r. blokadę Berlina. Przed mieszkańcami jego zachodnich sektorów stanęło widmo głodu.
Z tego zwarcia zwycięsko wyszli jednak Anglosasi. USA i Zjednoczone Królestwo na czas bez mała 11 miesięcy stworzyły gigantyczny most powietrzny, zapewniając konieczną aprowizację. Rosjanie nie zareagowali zbrojnie, 12 maja następnego roku znosząc blokadę. Kryzys berliński przypieczętował drastyczne rozbieżności pomiędzy mocarstwami, czego jedną z konsekwencji było istnienie dwóch odmiennych ustrojowo państw niemieckich. Zimna wojna rozgorzała na dobre.
Zimna wojna i wojna w Korei
Klęska militarna Japonii, dotychczas kontrolującej Pólwysep Koreański, zaowocowała w dłuższej perspektywie faktycznym podziałem tego obszaru między dwa wrogie sobie kraje. Jeszcze w sierpniu 1948 r. na południu półwyspu doszło do utworzenia, popieranej przez USA, Republiki Korei, z kolei dwa miesiące później, pod auspicjami Stalina, na północy powstała Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna (KRLD). Oba młode państwa uznały ów stan za tymczasowy, pałając chęcią zjednoczenia całości koreańskich ziem pod swoim przewodem.
Wykorzystując sprzyjające okoliczności międzynarodowe 25 czerwca 1950 r. armia komunistycznej północy zaatakowała proamerykańskie południe. Przez ponad trzy lata wojna toczyła się ze zmiennym szczęściem, Seul przechodził z rąk do rąk, zaś KRLD zawdzięczała przetrwanie jedynie dzięki wprowadzeniu do walk przez ChRL „Armii Ochotników Ludowych”. Konflikt zakończył się utrwaleniem podziału półwyspu, przynosząc globalny strach przed wojną atomową. Komuniści doznali ciężkich strat, z kolei ponoszące główny ciężar zmagań, walczące pod auspicjami ONZ Stany Zjednoczone udowodniły sojusznikom gotowość do skutecznego wypełniania doktryny „powstrzymywania”. Światowy model dwubiegunowości okrzepł. Zimna wojna miała się w najlepsze.
Zimna wojna i Kryzys kubański
Po obaleniu skorumpowanego rządu Batisty, władzę na Kubie objęli rewolucjoniści pod przywództwem Fidela Castro. „Bezpośrednie rządy ludu”, charakteryzujące się m.in. nacjonalizacją własności obywateli i koncernów amerykańskich, nie mogły spodobać się w Waszyngtonie. El Comandante, cieszący się popularnością wśród uboższej części mieszkańców, zamierzał uwolnić kraj od zależności ekonomicznej względem USA żądając podwojenia ilości importowanego cukru (gospodarka Kuby była monokulturą), tudzież ustalenia wyższych cen skupu. USA, odrzucając owe żądania, twardo stały na gruncie odszkodowań za nacjonalizację, przygotowując się zarazem do obalenia Castro.
Odmowa Amerykanów rzuciła Kubańczyków wprost w ramiona Moskwy. Związek Radziecki ochoczo przystał ma możliwość zdobycia przyczółka naprzeciwko wybrzeży Florydy, godząc się na kubańskie warunki i oferując preferencyjne kredyty na zakupy maszyn oraz broni, a także przysyłając specjalistów w ramach „bratniej pomocy”. Chęć uniezależnienia od USA przyniosła uzależnienie od ZSRR. Gwoździem do trumny kubańskiej gospodarki było amerykańskie embargo.
Konsekwencją wzajemnej wrogości była nieudana inwazja antycastrowska w Zatoce Świń, mająca bezpośrednie przełożenie na zawarcie wojskowego sojuszu kubańsko- sowieckiego. Wiosną 1962 r. Nikita Chruszczow wydał decyzję o rozmieszczeniu na Kubie wyposażonych w głowice jądrowe pocisków średniego i krótkiego zasięgu. Było to apogeum zimnej wojny. Świat stanął na progu nuklearnej katastrofy.
Polecamy e-book Piotra Bejrowskiego i Natalii Stawarz – „Azja we krwi. Konflikty – zbrodnie – ludobójstwo”
Wszystko zależało teraz od prezydenta Kennedy’ego. 24 października zarządził totalną blokadę morską wyspy, odrzucając jednocześnie opcję ataku, dzięki czemu nie doszło do wybuchu III wojny światowej. W następnych dniach odbył się szereg tajnych przetargów pomiędzy Białym Domem, a Kremlem, w wyniku których Chruszczow usunął broń jądrową z Kuby, zaś Kennedy wykonał podobny krok w Turcji, obiecując także zaniechanie operacji wojskowych przeciwko Castro. Pokój został zachowany.
Wyścig kosmiczny ‒ przedłużenie wyścigu zbrojeń
Społeczeństwo amerykańskie było przyzwyczajone do myśli, że Stany Zjednoczone to światowy dominator w dziedzinie technicznej. Można sobie zatem wyobrazić powszechny szok i strach jaki zapanował za Atlantykiem po wystrzeleniu przez Kraj Rad pierwszego sztucznego satelity Ziemi. Do tego wydarzenia doszło 4 października 1957 r. Data ta symbolizuje rozpoczęcie kolejnej odsłony zimnej wojny ‒ wyścigu kosmicznego.
Wspomniany już spektakularny przejaw potęgi ZSRR wymusił na Białym Domu niemal natychmiastowe wyasygnowanie potężnych kwot celem uzyskania prymatu w dziedzinie eksploracji przestrzeni kosmicznej. W płaszczyźnie doraźnej powołano Narodową Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej, lepiej znanej jako NASA. Na efekty działań przyszło jednak trochę poczekać.
Po wystrzeleniu pierwszego satelity, jeszcze w tym samym roku, na pokładzie Sputnika 2 w kosmos wystartowało pierwsze zwierzę ‒ suczka Łajka. Pierwszym człowiekiem w kosmosie został Jurij Gagarin (12 kwietnia 1961 r.), pierwszą kobietą okazała się Walentina Tierieszkowa (16 czerwca 1963 r.), a pierwszy lot załogi większej niż jedna osoba odbył się na statku Woschod 1 (12 października 1964 r.). Wreszcie na pierwszy spacer kosmiczny wybrał się Aleksiej Leonow w marcu 1965 r. Była to porażająca seria radzieckich sukcesów.
W jaki zatem sposób Amerykanie mogli przywrócić swój prymat, podnieść morale i odnieść zwycięstwo propagandowe? Trzeba było dokonać czegoś naprawdę wielkiego. 20 lipca 1969 r., w ramach misji Apollo 11, lądownik „Eagle” z dwoma kosmonautami na pokładzie wylądował na „Srebrnym Globie”. Po kilkugodzinnych przygotowaniach, następnego dnia, Neil Armstrong jako pierwszy człowiek zszedł na powierzchnię Księżyca.
Zakończenie najbardziej spektakularnej fazy wyścigu kosmicznego miało miejsce niemalże sześć lat później. Wówczas, 15 lipca 1975 r. wystartował pierwszy kosmiczny program radziecko-amerykański: Sojuz-Apollo.
Wojna wietnamska – „Jądro ciemności” czy „Czas apokalipsy”?
W Wietnamie Amerykanie przejęli schedę po kolonialistach francuskich, kierując się doktryną „powstrzymywania” – słusznie domniemywali, iż komuniści nie ustaną w dążeniach do zjednoczenia kraju pod swym przywództwem. Nadto Waszyngton obawiał się ekspansji wrogiej ideologii w pozostałych krajach regionu. Wydaje się jednak, iż purytańskie dochowanie wierności zasadom politycznym przyciemniło obraz amerykańskim strategom. Dufni w swą przewagę finansowo-technologiczną, nie wzięli pod uwagę klimatu, a zwłaszcza ducha narodu, z którym przyszło im się zmierzyć. Ponadto komuniści mieli już za sobą walki z Japończykami oraz Francuzami.
Podobnie jak na Półwyspie Koreąńskim, na terenach wietnamskich również doszło do politycznego podziału. 17 równoleżnik oddzielał komunistyczną północ od popieranego przez USA południa. Słabe i przeżarte korupcją rządy na południu nie miały żadnych szans w starciu ze zdyscyplinowaną północą, zasilaną chińską, a od połowy 1964 r. dodatkowo radziecką, pomocą. Jedyną alternatywą dla ich utrzymania było zaangażowanie USA. Początkowo Amerykanie ograniczali się do szkolenia i uzbrajania, dopiero kiedy okazało się to niewystarczające, w marcu 1965 r. do akcji wkroczyli marines.
Konflikt w Wietnamie, mimo zaangażowania ogromnych sił (ok. 540 tys. Amerykanów, ponad 50 tys. żołnierzy z innych krajów) i środków (naloty dywanowe, w tym stosowanie zabronionych przez konwencje bomb kasetowych, rozszerzenie działań na sąsiednie kraje, rozpylanie defoliantów, stosowanie napalmu, białego fosforu), okazał się nie do wygrania, przy okazji ujawniając światu niewyobrażalne okrucieństwo, brutalność i zbrodnie. Zatruwano wodę, palono uprawy i zabudowania, zabijano bydło, stosowano wysiedlenia. Z powodu stosowania zasady „Zabijcie wszystko, co się rusza” cierpieli również niewinni cywile, którzy znaleźli się na terenach objętych walkami. Tymczasem determinacja oddziałów komunistycznych stale się zwiększała.
W końcu również za sprawą masowych protestów w Ameryce przeciwko „brudnej wojnie”, nawet pomimo stosunkowo łatwego rozbicia wielkiej ofensywy Tet, planiści z Waszyngtonu porzucili myśl o wygranej. Do końca 1972 r. większość sił amerykańskich opuściła Wietnam. Na skutek zaś dalszych wydarzeń, w połowie 1976 r., komuniści zjednoczyli cały kraj.
Polecamy e-book Tomasza Leszkowicza – „Oblicza propagandy PRL”:
Książka dostępna również jako audiobook!
Afganistan ‒ gwóźdź do trumny sowieckiego imperium
W wyniku zmieniającej się na niekorzyść Kremla sytuacji w Afganistanie, w nocy z 24 na 25 grudnia 1979 r. Ograniczony Kontyngent Armii Radzieckiej, zgodnie z logiką rozszerzonej „doktryny Breżniewa”, dokonał inwazji, zamierzając w ramach wojny błyskawicznej utrwalić zależność tego kraju. Koniec końców okazało się to kardynalnym błędem kremlowskiej wierchuszki.
Atak Moskwy mocno zmienił sytuację międzynarodową, w związku z czym został uznany przez prezydenta Jimmy Cartera za „największe zagrożenie pokoju światowego od czasu II wojny światowej”. Konflikt z mudżahedinami, wspieranymi przez USA oraz arabskich sojuszników, wkrótce przerodził się w długotrwałą wojnę zastępczą, dodatkowo nieustannie zasilaną przybywającymi z całego świata arabskiego fanatycznymi bojownikami. W tym przypadku kremlowska gerontokracja nie odrobiła lekcji wojny wietnamskiej, nie tylko nie doceniając afgańskiego przywiązania do konserwatywnych wartości, zdecydowania USA, warunków naturalnych i historii regionu, lecz także lekceważąc specyfikę narodową najliczniejszego z tamtejszych ludów ‒ Pasztunów stosujących Pasztunwali, kodeks oparty m.in. na zemście rodowej. Podobnie jak w przypadku wojny wietnamskiej, także i w trakcie walk w Afganistanie dochodziło do barbarzyńskich zachowań – bombardowań wiosek, grabieży czy gwałtów, choć założeniem radzieckiej interwencji miała być „pomoc bratniemu narodowi afgańskiemu”.
Wojna afgańska osłabiła międzynarodowy autorytet ZSRR, dodatkowo obniżając morale obywateli radzieckich. Wyczerpujący konflikt uderzył mocno w gospodarkę Związku Radzieckiego, ukazał słabość systemu i w znaczący sposób przyczynił się do późniejszego upadku Kraju Rad. 15 lutego 1989 r. ostatnie transportery Sowietów opuściły teren Afganistanu pokonując Most Przyjaźni na Amu-darii.
Dekada upadków i koniec zimnej wojny
Postępującą słabość „Imperium Zła”, jak zwykł mawiać Ronald Reagan, jako pierwsi wykorzystali Polacy, brawurowo zapoczątkowując demontaż systemu komunistycznego w Europie Środkowo-Wschodniej – choć proces ten w Polsce został spowolniony przez wprowadzenie stanu wojennego. U schyłku lat 80. rozpoczęła się „Jesień Ludów” – w Polsce, w czerwcu 1989 roku odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory, zaś już kilka miesięcy później, w nocy z 9 na 10 listopada upadł Mur Berliński – symbol podzielonego świata. Dalsze wydarzenia za Odrą potoczyły się błyskawicznie. 20 września 1990 r. ratyfikowano traktat zjednoczeniowy, zaś 3 października kraje związkowe NRD przystąpiły do RFN. Zjednoczenie Niemiec stało się faktem.
Wraz z upadkiem muru okazało się, iż „król jest nagi”. Pojęcia takie jak „zimna wojna” i towarzyszący jej „wyścig zbrojeń” utraciły umocowanie w rzeczywistości. Zmianie uległ układ sił światowych. Na placu boju pozostało tylko jedno supermocarstwo – Waszyngton triumfował.
A co z ZSRR? 8 grudnia 1991 r. utworzono Wspólnotę Niepodległych Państw, 25 dnia tegoż miesiąca Michaił Gorbaczow wręczył Borysowi Jelcynowi kody jądrowe, po czym podał się do dymisji, a następnego dnia, na mocy uchwalonej przez Radę Najwyższą deklaracji o samorozwiązaniu, 74 lata po rewolucji październikowej, ZSRR przestał istnieć. W ten oto sposób zakończyła się zimna wojna.
Bibliografia:
- Czapiewski Edward, Tyszkiewicz Jakub, Historia Powszechna. XX wiek, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010.
- Denys Michał , Kosmiczna zimna wojna: USA vs ZSRR, obserwatormiedzynarodowy.pl, [dostęp online: 28. 05.2020 r.].
- Gaddis John, Louis, Zimna wojna. Historia podzielonego świata, Znak, Kraków 2007.
- Mastny Vojtech, Stalin i zimna wojna. Sowieckie poczucie zagrożenia, Wydawnictwo Trio, Warszawa 2006.
- Orwell George, „You and the Atom Bomb” , Tribune, 19. 10. 1945 r., orwellfoundation.com, [dostęp 24. 05.2020 r.].
- Paustowski Konstanty, Początek nieznanej ery, Czytelnik, Warszawa 1978.
- Roszkowski Wojciech, Półwiecze. Historia polityczna świata po 1945 roku, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2003.
Redakcja: Paweł Czechowski
Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!
Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!
Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/