Coco Chanel - ikona stylu i dyktatorka mody
Historia Coco to dzieje „Kopciuszka", który dzięki ciężkiej pracy stworzył modowe imperium. Gabrielle Chanel nazywana była „krawcową z sierocińca”. Przez 60 lat wywierała wpływ na paryski świat mody. Jak pisano w 1964 roku w popularnym czasopiśmie modowym „Vogue”, Chanel dążyła do prezentowania uroków i osobowości kobiety. Mówiła, że można przyzwyczaić się do brzydoty, ale nigdy do nieostrożności. We wszystkich jej projektach widać perfekcję. Wypromowała kultową „małą czarną”, czyli sukienkę idealną na każdą okazję, pikowaną torebką 2.55, która do dziś nie wyszła z mody, perfumy Chanel No.5, będące synonimem luksusu oraz fryzurę na pazia. Uwielbiała zapach lilii i róż. Posiadała dwa wilczury: Słońce i Księżyc, a na przejażdżki jeździła granatowym Rolls-Roycem z obiciami z czarnej skóry. Coco Chanel słynęła m.in. z powiedzenia: „Aby być niezastąpionym, zawsze trzeba być odmiennym” i rzeczywiście sama wcieliła je w życie, kiedy w 1916 roku stworzyła kolekcję kostiumów uszytych z miękkiego dżerseju, a materiał ten do tej pory uważany był za dzianinę bieliźnianą...
Francuzka, która wywołała prawdziwe trzęsienie ziemi w świecie mody, rewolucjonizując damskie stylizacje, urodziła się 19 sierpnia 1883 roku w przytułku miejskim w Saumur, w mieście położonym w regionie Pays de La Loire w zachodniej Francji. Chrzciny wyprawiono jej 21 sierpnia. Siostra zakonna z przyklasztornego szpitala nadała jej drugie imię, wykazując się niesamowitym darem przewidywania, bowiem wskazała na Bonheur, co oznacza szczęście, sukces, powodzenie, a niewątpliwie Chanel można zaliczać do kobiet sukcesu.
Przyszła projektantka mody była nieślubną córką Alberta Chanela, wędrownego handlarza jarmarcznego i 19-letniej wówczas Jeanne Devolle. Rodzina Chanel nie była zamożna, trudniła się bowiem handlem. Rodzice Gabrielle pobrali się tuż po jej narodzinach. Chanel miała pięcioro rodzeństwa: dwie siostry – Julie (1882-1913) i Antoinette (ur. 1887) i trzech braci – Alphonse’a (ur. 1885), Luciena (ur. 1889) oraz Augustina (urodził się i zmarł w 1891). Kiedy Gabrielle miała 12 lat, jej matka zmarła. Ojciec wysłał synów do pracy na roli, z kolei córki postanowił umieścić w sierocińcu, którym zarządzały siostry zakonne Najświętszego Serca Marii w Aubazine, w departamencie Corrteze. Przyszła kreatorka mody spędziła tam sześć lat, a gdy tylko osiągnęła pełnoletność, opuściła go. Przez całe dorosłe życie Chanel skrywała swoje pochodzenie, fałszując biografię.
Coco Chanel: Pierwsza praca
Swoją przygodę z modą rozpoczęła bardzo wcześnie. Już jako nastolatka została krawcową w szwalni w Moulins. Przez dwa lata pracowała w sklepie, który oferował stroje ślubne, ubrania dla dzieci i odzież dla kobiet. Ciągle czuła, że czegoś jej brakuje. Aby dodać życiu nieco pikanterii, zaczęła występować wieczorami w kawiarni muzycznej „La Rotonde”, gdzie śpiewała piosenki o zaginionym piesku imieniem Coco, Ko Ko Ri Ko, czyli najszykowniejszy z paryskich tingel-tanglów. Jako, że Moulins było miastem garnizonowym, większość widowni stanowili wojskowi z 10. pułku strzelców konnych.
Publiczność z czasem zaczęła ją nazywać La Petit Coco coco, co w wolnym tłumaczeniu oznacza kokotkę, kobietę lekkich obyczajów. Wbrew jej wyobrażeniu, okazało się, że nie jest najlepszą piosenkarką, a kariera muzyczna nie jest jej pisana. Choć śpiew nie był jej mocną stroną, na scenie wyróżniała się swoimi kreacjami. Nosiła melonik, spodnie, żakiety, a usta podkreślała czerwoną szminką. Chodziła też do modnych lokali jak Grand Cafe, czy do popularnej cukierni „Pokusa”.
Kruczoczarna piękność szybko wdała się w płomienny romans. Uwiódł ją bowiem 24-letni oficer Étienne Balsan, pochodzący z bogatej rodziny trudniącej się produkcją tekstyliów. To on wprowadził ją do świata burżuazji i pokazał jak żyje paryska bohema. W pewnym momencie zdecydowała, że chce rozkręcić własny biznes. Poprosiła wówczas swojego protektora o pożyczkę na stworzenie pracowni krawieckiej. Ten załatwił jej kredyt. Machina ruszyła i już w 1909 roku Coco została modystką, cieszącą się z otwarcia swojego pierwszego salonu z kapeluszami, który mieścił się w lokalu przy 160 Boulevard Malesherbes. Tworzyła toczki i kapelusze w kształcie hełmu. Zaczynała zatem od projektowania nakryć głowy.
Polecamy e-book Agaty Łysakowskiej – „Damy wielkiego ekranu: Gwiazdy Hollywood od Audrey Hepburn do Elizabeth Taylor”:
Szybko okazało się, że sklep jest za mały i nie spełnia już oczekiwań projektantki. Ponownie zwróciła się o pomoc do kochanka, ale tym razem był nieugięty. Nie zdecydował się na kolejną pożyczkę. Obrotna Chanel szybko znalazła rozwiązanie. Tym razem wsparciem finansowym posłużył jej Artur Edward Capel, Anglik o szmaragdowych oczach, który sfinansował przenosiny do większego lokalu przy 31 rue Cambon, mieszczącego się na tyłach słynnego hotelu Ritz. Co ciekawe, to Balsan w 1908 roku zapoznał Coco ze swoim przyjacielem Arturem. Z pewnością nie podejrzewał, jak mogą potoczyć się ich losy. Znajomość z Capelem przerodziła się w wieloletni związek. Coco u boku zamożnego, szarmanckiego kochanka, który zbił fortunę na kopalniach węgla w Newcastle, zaczęła nawet grać w polo. „Boy”, bo tak nazywano Capela, był miłością jej życia. Był prawdziwym lwem salonowym. To on poznał ją z aktorką Gabriele Dorziat, śpiewaczką Martą Davelli, aktorką Joanną Lery czy Jacquesem Dalcroze, a dzięki prowadzeniu aktywnego życia towarzysko-artystycznego nieustannie poszerzała swoje horyzonty. Pewnego wieczoru poszli nawet na pokaz Isadory Duncan, ale Chanel wróciła zażenowana, a twórczość amerykańskiej tancerki nie przypadła jej do gustu. Nieustannie obcowała ze sztuką. W maju 1913 roku była na premierze „Święta wiosny” Igora Strawińskiego, wystawianego przez Balety Rosyjskie Sergiusza Diagilewa. Spektakl ten w choreografii Wacława Niżyńskiego wystawiono w Théâtre des Champs-Elysées. To jeden z najpopularniejszych utworów minionego stulecia.
Projektantka była do szaleństwa zakochana w Capelu, jednakże ten w październiku 1918 roku poślubił lady Dianę Lister Wyndham. Pomimo tego nigdy nie przestała go kochać. Kiedy w 1919 roku Capel zginął w wypadku samochodowym, jej świat runął. Wspierała ją wówczas jej przyjaciółka Misia Sert (Maria Zofia Olga Zenajda Godebska), córka polskiego rzeźbiarza Cypriana Godebskiego. Capel zadbał jednak o swoją ukochaną, zostawiając jej w spadku 40 tysięcy franków, za co Coco kupiła willę pod Paryżem. Długo nie mogła się podnieść po tym ciosie.
Później Gabrielle miała wdać się w romans z Igorem Strawińskim (choć źródła nie są zgodne co do tej relacji), Paulem Iribe, projektantem biżuterii, czy z księciem Dmitrijem Pawłowiczem Trubeckim, bratankiem cara Aleksandra III, który brał udział w morderstwie Rasputina. Był 10 lat młodszy od Gabrielle, a ich romans trwał zaledwie rok, ponieważ w 1920 roku książę odpłynął do Ameryki wraz z naftową milionerką. Pomimo tego Coco i Dmitrij pozostawali w dobrych stosunkach i mogli wzajemnie na siebie liczyć. Związek ten wpłynął na modowe pomysły Chanel. Zaintrygowana kulturą rosyjską, wprowadziła do swojej kolekcji nie tylko futra z Syberii, ale i barwne ludowe hafty. Jak mówiła: „Moda – to, co dziś ładne, ale za kilka lat będzie brzydkie. Sztuka – to, co dziś brzydkie, ale za kilka lat będzie ładne”. Rosyjskie wpływy w twórczości Coco widoczne były do 1924 roku.
Chanel nie poprzestała na jednym biznesie. W 1921 roku wprowadziła do sprzedaży swoje słynne perfumy. Zapach stworzył dla niej Ernest Beaux. Warto dodać, że ten najsłynniejszy flakonik, opatrzony nazwą Chanel No.5 powstał w 1924 roku. Produkcją i dystrybucją zajęli się bracia Pierre i Paul Wertheimerowie, którzy byli też właścicielami założonej w 1863 roku firmy kosmetycznej Bourjois (m.in. z ich kosmetyków korzystała Sara Bernhardt). Flakonik, podobnie jak kreacje Chanel, miał wyrażać prostotę, dlatego wybrała kształt prostopadłościanu, charakterystyczny dla modnego wówczas kubizmu.
W 1924 roku założono „Société des Parfums”, a wspólnikami Coco Chanel zostali Gabriela i Piotr Wertheimerowie, z kolei dyrektorem technicznym – Ernest Beaux. Chanel podzieliła się udziałami w firmie produkującej perfumy z Wertheimerami (otrzymała 10 proc.). Jej wspólnicy byli Żydami, a podczas II wojny światowej wyemigrowali do Nowego Jorku, z kolei Coco na mocy ustawy o tak zwanym żydowskim mieniu porzuconym, chciała przejąć ich udziały, ale ci zdążyli zabezpieczyć swoje interesy. Przekazali kontrolę nad „Parfums Chanel” francuskiemu biznesmenowi i przemysłowcowi Félixowi Amiotowi. Ten po zakończeniu wojny oddał im udziały.
Coco Chanel i jej dom mody przy rue Cambon
Rue Cambon to adres, który do dziś kojarzy się z Coco Chanel, bowiem do dziś mieści się tam Dom Mody Chanel oraz sklepy. Po kilku latach pracy Gabrielle udało się kupić kamienicę przy Cambon 31, gdzie ulokowała salony, pracownie i butik. Była związana z tym miejscem. Zamieszkała w hotelu Ritz, ale wybrała czteropokojowy apartament, który usytuowany był dwa piętra nad jej ukochanym salonem mody.
W lutym 1919 roku pracownia przemieniła się w Dom Mody, a w 1923 roku pozyskała także lokal pod numerem 29. Kolejne sklepy Coco zakładała m.in. w kurorcie Deauville w Normandii. Pierwszy z nich powstał tam w 1912 roku. Trzy lata później otworzyła swój pierwszy Dom Mody w Biarritz.
Polecamy e-book Michała Przeperskiego „Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”:
Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!
Chanel szyła zarówno dla aktorek, arystokratek, jak i dla zwykłych mieszkanek Paryża i nie tylko. Wszystkim proponowała uniwersalne, ponadczasowe stroje. Jej współcześni komentowali, że styl Chanel to kobiecość połączona z wyraźną androginicznością. To jej przypisuje się lansowanie mody na chłopczycę, krótkie damskie fryzury oraz kapelusze w kształcę dzwonów i hełmów. O jej kolekcjach rozpisywały się magazyny mody kobiecej takie jak „Minerva” czy „Femina”. Przypisuje się jej nawet fakt, że spopularyzowała modę na opaleniznę w wyższych sferach. Nosiła chustki na szyi, luźne, dżersejowe sukienki i szmizjerki, zwane Chanel’s charming chemise dresses. Od 1915 roku lansowała odzież sportową jako ubranie do pracy. Popularyzowała sukienki do kolan, bez ozdób i bez gorsetów, które miały być przeznaczone dla niezależnych kobiet. W 1926 roku uczestniczyła w Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu, podczas której zaprezentowano art déco. Wylansowała wówczas „małą czarną”, popularną little black dress, którą magazyn „Vogue” nazwał „Chanel’s Ford”. Cocteau zwykł mawiać, że żyła jak zakonnica. Dużo pracowała, a swoim projektom poświęcała się bez reszty. Wstawała o godzinie 7.00, a kładła się o godzinie 22.00.
Podkreślała, że elegancja to nie tylko strój, ale podchodziła do tego holistycznie, wskazując, że innym aspektem elegancji jest zdrowie i radość życia. Jak donosili redaktorzy „Vogue'a”, nie była zwolenniczką diet. Mówiła, że ludzie stosujący diety, będący z tego powodu niedożywieni, wyglądają smutno.
Jaką różnicę robi kilka funtów? Liczy się dobre usposobienie i bycie młodym duchem. Mówię tym kobietom, które tylko plotkują i mówią nieprzyjemne rzeczy: Nic nie czyni cię brzydszą niż złośliwość - mawiała Coco Chanel.
Podkreślała, że starzenie się to stan umysłu. Powtarzała też, że należy zachować entuzjazm i ciekawość. Mówiła, że prawdziwa elegancja oznacza elegancję w manierach.
Coco Chanel: hojna mecenas artystów
Gabrielle Chanel była też mecenasem artystów. Wspierała zarówno literatów, jak i twórców związanych z teatrem, ale to nie wszystko, bowiem sama także zajęła się pracą w teatrze. Tworzyła kostiumy dla aktorów, a przygoda z teatrem rozpoczęła się od propozycji Jeana Cocteau, który poprosił ją o zaprojektowanie kostiumów do „Antygony” w teatrze Atelier. Dekoracje do tego spektaklu przygotowywał sam Pablo Picasso. Coco zgodziła się, a w grudniu 1922 roku publiczność oklaskiwała artystów po premierowym spektaklu. Szybko przyszły kolejne propozycje. Siergiej Diagilew zatrudnił ją do pracy przy spektaklu „Le train bleu”, który miał premierę w czerwcu 1924 roku w Théâtre des Champs-Elysées. Później przygotowała jeszcze kostiumy do takich spektakli jak m.in.: „Orfeusz” (1926), „Apollo i muzy” (1929), „Rycerze Okrągłego Stołu” (1937). Tu jako ciekawostkę można podać, że rajtuzy, które ubierał Jean Marais, malował sam Christian Dior (1905-1957), który był wówczas jeszcze młodym projektantem.
Coco Chanel wspierała finansowo wielu przedstawicieli świata sztuki. Kiedy Diagilew chciał wystawić „Święto wiosny” w choreografii Miasina, ale nie miał na to pieniędzy, Coco postanowiła opłacić wszystkie rachunki, dając mu 300 tysięcy franków na ten cel, a gdy zmarł w 1929 roku, to ona opłaciła koszty pogrzebu. Podobnie było w przypadku Raymonda Radigueta, młodego, bo 20-letniego pisarza i dramaturga, a zarazem ukochanego Jeana Cocteau, który zmarł na dur brzuszny. Utrzymywała też Jeana Cocteau, płacąc za niego czynsz. Pomagała również Strawińskiemu i jego rodzinie – żonie Jekatierinie Nosienko oraz czwórce ich dzieci, gdy nie mieli pieniędzy na utrzymanie mieszkania. Umieściła ich wówczas w swojej podparyskiej rezydencji „Bel Respiro”. Czy Igor i Coco mieli romans? Tu źródła nie są zgodne. O ich domniemanej relacji opowiada powstały w 2009 roku film „Chanel i Strawiński” w reżyserii Jana Kounena. Ile w nim prawdy historycznej? Biografowie milczą na ten temat.
Coco Chanel i kolejne romanse
Coco Chanel miała bogate życie prywatne, aczkolwiek nie udało jej się znaleźć miłości na całe życie. Wikłała się w kolejne związki, szukając szczęścia. Mogła zostać żoną artysty, literata, albo nawet księżną Westminster. Nic z tego. Nigdy nie wyszła za mąż. Nie miała też dzieci. Swoje życie podporządkowała karierze zawodowej i rozwijaniu zarówno domu mody, jak i sieci sklepów z perfumami.
Gdy Gabrielle wyjechała na krótki urlop do Biarritz, spotkała tam Gabrielę Dorziat oraz Martę Davelli. Razem wybrały się do klubu, gdzie spotkały księcia Dymitra Pawłowicza. Para zaczęła romansować. Coco zdecydowała się zaprosić zubożałego księcia do Monte Carlo. Zatrudniła też w swojej pracowni jego siostrę - księżną Marię, kuzynkę cara, która kierowała pracownią haftów.
Miłosna przygoda skończyła się dwa lata później, kiedy Rosjanin poślubił Amerykankę Audrey Emery. Co ciekawe, Dymitr pośrednio pomógł Coco w zrobieniu kariery także za oceanem. W Monte Carlo zapoznał ją z Samuelem Goldwynem, urodzonym w Warszawie znanym producentem pracującym w Hollywood i współzałożycielem wytwórni filmowej Metro-Goldwyn-Mayer. „Car Hollywood” zaproponował Coco milionowy kontrakt w USA. Obiecywał złote góry i zapewniał, że będzie ubierała wszystkie amerykańskie aktorki pracujące dla United Artist. Gabrielle choć początkowo nie była przekonana do tego pomysłu, postanowiła zaryzykować i w kwietniu 1931 roku wyruszyła do USA razem ze sztabem modelek i krawcowych. Będąc wierna swojemu stylowi, ubierała gwiazdy kina powściągliwie, stylowo, ale bez przepychu i efektu glamour. Gwiazdy nie były z tego zadowolone, każdy z nich bowiem chciała błyszczeć i wyróżniać się na tle pozostałych.
Coco Chanel była też związana z Siergiejem Diagilewem (1872-1929), Rosjaninem pochodzącym z rodziny szlacheckiej, który stworzył słynny zespół Les Ballets Russes. Był też impresario baletowym. Projektowała kostiumy do jego baletów. Pracowali w doborowym towarzystwie, bowiem scenografię współtworzyli słynni malarze: Henri Matisse, Pablo Picasso, Georges Braque, Max Ernst, Joan Miró, Juan Gris, z kolei muzę komponował m.in. Igor Strawinski, Claude Debussy czy Maurice Ravel. Diagilew zmarł 19 sierpnia 1929. Tuż przed śmiercią odwiedziła go Coco Chanel, która zresztą sama sfinansowała jego pogrzeb. Nie jest tajemnicą, że połączył ich wieloletni romans i to ona utrzymywała słynnego impresario.
Polecamy e-booka Michała Gadzińskiego pt. „Perły imperium brytyjskiego”:
Podczas pobytu w Monte Carlo w 1925 roku poznała księcia Westminster. Hugh Richard Arthur Grosvenor, zwany „Bendorem”, szybko zapałał do niej gorącym uczuciem, a ich romans trwał do 1930 roku. Zgodnie z anegdotą, miał nawet podarować jej swoją książeczkę czekową, ale Gabrielle odparła, że wydaje jedynie własne pieniądze. Zdecydowała się wyjechać z nim do Anglii, a lata spędzone w jego angielskich posiadłościach zaowocowały wieloma nowymi pomysłami, które realizowała w postaci kolejnych projektów ubrań. Wprowadziła wówczas do swojej kolekcji m.in. sportową marynarkę, kamizelki, koszule… a do słynnej pikowanej torebki dodała łańcuszek. Wylansowała też sztuczną biżuterię. Ba, zalecała nawet jej noszenie do strojów sportowych. Jednak należy zaznaczyć, że w 1933 roku wraz z Paulem Iribe na zlecenie Międzynarodowej Gildii Handlarzy Diamentami stworzyła linię ekstrawaganckiej biżuterii.
Kiedy książę chciał ją poślubić, rozstała się z nim, a on podarował jej naszyjnik składający się z siedmiu sznurów pereł. Jej kolejnym wybrankiem okazał się przyszły premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill. Zachowało się wiele zdjęć dokumentujących m.in. ich wspólne polowania.
Coco Chanel i II wojna światowa
Kiedy wybuchła II wojna światowa, we wrześniu 1939 roku Chanel zamknęła swoje sklepy z odzieżą i wyjechała z Paryża. Pozostawiła jedynie sklepy z perfumami i to dzięki zyskom z tej działalności po zakończeniu działań wojennych mogła reaktywować swój dom mody. Decyzja o zamknięciu butików i szwalni doprowadziła do zwolnienia około 2500 pracownic. Złośliwi komentowali, że to odwet za strajk, jaki zorganizowały przed laty jej pracownice, kiedy w 1936 roku wybory parlamentarne wygrała koalicja Frontu Ludowego.
Po zawieszeniu działalności Coco przeniosła się najpierw do swojego zamku w Pirenejach, ale po paru miesiącach wróciła do stolicy Francji. W 1940 roku poznała barona Hansa Günthera Freiherra von Dincklage, oficera Reichssicherheitshaupyamt (RSHA), który był attaché w ambasadzie Rzeszy w Paryżu. Rzecz jasna, wywiązał się między nimi romans, który trwał dekadę. To on zaproponował jej współpracę z Abwehrą, a na usługach niemieckiego wywiadu była do 1944 roku. Co więcej, to Dincklage w 1943 roku poznał Chanel z Theodorem Mommem, których chciał wykorzystać kontakty Chanel z Winstonem Churchillem i księciem Westminsteru. Planowano przeprowadzenie operacji o kryptonimie „Modellhut”. Kreatorka mody miała się zgodzić, ponieważ w obozie jenieckim przebywał jej siostrzeniec André Palasse. Kim naprawdę był dla niej ten młodzieniec? Pojawiło się kilka hipotez. Pierwsza z nich podaje, że to jej siostrzeniec, którym zajęła się jak synem po samobójstwie jego matki. Jednakże druga wskazuje, że miał być jej synem, którego miała z Étienne’em Balsanem. Sugestię tę zawarła Justine Picardie w swojej biografii Coco.
Zgodnie z planem miała udać się do Hiszpanii i mediować między oficerem SS Walterem Schellenbergiem (został skazany w Norymberdze na 6 lat więzienia, które opuścił w 1951, a rok później zmarł na raka wątroby), szefem spraw zagranicznych Hitlera, a Winstonem Churchillem. Celem akcji miało być nakłonienie Wielkiej Brytanii do zawarcia kompromisu i rezygnacja z bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy. Misja ta nie powiodła się jednak. W zagranicznych publikacjach można znaleźć także informację, że kontaktowała się zarówno z Goringiem, Goebbelsem, jak i Heinrichem Himmlerem. Po nieudanej akcji Dincklage zaproponował jej ucieczkę do Szwajcarii, ale odmówiła, a kilka dni później do jej drzwi zapukało dwóch mężczyzn reprezentujących ruch oporu. Uniknęła jednak śmierci. Zatrzymano ją na kilka godzin, a następnie wypuszczono. Jak pisze Hal Vaugham, dwa lata po wyzwoleniu Paryża, w 1946 do sprawy wrócono. W kwietniu sędzia Roger Serre wydał nakaz sprowadzenia Chanel na przesłuchanie, a miesiąc później zlecił przeprowadzenie śledztwa dotyczącego jej wojennej działalności. Podejrzana wydała mu się nie tylko znajomość z Dincklagem, ale odkrył też jej współpracę z baronem Louisem de Vaufrelandem, niemieckim szpiegiem (zidentyfikowano go jako V-Mann, czyli zaufanego agenta).
W 1944 wyjechała do Szwajcarii, gdzie zdecydowała się na kupno willi położonej na wzgórzu Sauvebalin, a cztery lata później przeniosła się ponownie do USA.
Chciała spisać i wydać swoje wspomnienia, ale okazało się, że sztuka ta wykracza poza jej umiejętności. Zaangażowała do współpracy Marie Louise Lévêque de Vilmorin, francuską poetkę i powieściopisarkę, a kiedy wydawnictwa odmówiły publikacji, winą za to fiasko Coco obarczyła właśnie wspomnianą literatkę. Finalnie, Chanel wydała swoje wspomnienia („Mémoires de Coco”) w 1957 roku.
Ciemna strona życiorysu Coco Chanel
Dziś znamy ją jako dyktatorkę mody i słynną projektantkę, ale jej życiorys zawiera też ciemne strony, a po publikacji kilku najnowszych biografii jej wizerunek został mocno nadszarpnięty. Posądzano ją bowiem o kolaborowanie z nazistami, za co miała być zresztą stracona przez francuski ruch oporu, ale ostatecznie uniknęła egzekucji. Plotkowano, że stało się tak dzięki protekcji Winstona Churchilla. Miała pracować dla Sicherheitsdienst des Reichsführers SS jako agentka F-7124, posługująca się pseudonimem „Westminster", który nawiązywał do jej brytyjskiego kochanka.
Co więcej, mówiło się, że posiada poglądy antysemickie i homofobiczne. Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Trzeba mieć na uwadze także fakt, że wspierała finansowo rezydujących w Paryżu artystów, w tym m.in. uzależnionego od opium Jeana Cocteau, któremu sfinansowała kurację odwykową, a który nie tylko mieszkał z młodym aktorem Jean’em Marais, był w związku z Raymond’em Radiguet’em czy Henri Bernsteinem, ale i otwarcie przyznawał się do swojego homoseksualizmu.
Lisa Chaney w swojej książce „Coco Chanel: An Intimate Life” postawiła tezę, zgodnie z którą Coco Chanel była biseksualna oraz uzależniona od narkotyków. Z kolei Hal Vaughan, autor książki „Sleeping with Enemy: Coco Chanel’s Secret War” (były żołnierz walczący na frontach II wojny światowej, oficer wywiadowczych służb amerykańskich, a później dziennikarz), zasugerował, że była homofobiczną antysemitką. Po lekturze wojskowych archiwów Vaughan napisał, że Coco nie tylko sympatyzowała z nazistami i kolaborowała, ale była agentką wywiadu. Dom Mody Chanel odpierał wówczas zarzuty, wskazując, że gdyby tak było, nie miałaby tylu przyjaciół o semickich korzeniach i nie współpracowałaby m.in. z rodziną finansistów Rothschildów.
Wiadomo jednak, że w 1933 roku angażowała się w wydawanie pisma „Le Témoin”. Jego założycielem był Paul Iribe, dziennikarz i ilustrator, a także kochanek Chanel w latach 1931-1935. Gazeta powstała przed wybuchem I wojny światowej, bo w latach 1906-1910. Był to satyryczny dziennik, zawierający ilustracje wykonywane w trzech kolorach: niebieskim, białym i czerwonym, a więc symbolicznie odnoszących się do francuskiej flagi. Gazeta upadła, ale Iribe po latach postanowił ją reaktywować. Jaki był udział Coco w wydawaniu pisma i propagowaniu nacjonalizmu we Francji? Iribe przekonał Chanel, żeby sfinansowała wydanie pisma, a ta się na to zgodziła i w grudniu 1933 roku drugie wydanie dziennika opuściło drukarnię. Na jego łamach dawano upust irracjonalnemu strachowi przed obcokrajowcami. Publikowano też treści propagujące antysemityzm. Dwa lata później Iribe dostał zawału serca i zmarł. Stało się to podczas gry w tenisa, na oczach Coco.
Polecamy e-booka Konrada Ruzika „Oblicza leninizmu”
Powojenna rzeczywistość i nowe wcielenie Coco
Lata powojenne to czas zastoju w jej karierze. Był to zresztą okres, kiedy prym w świecie mody wiedli tacy projektanci jak Christian Dior, Cristóbal Balenciaga, Robert Piguet czy Jacques Fath. Przełomowym momentem w jej dojrzałym życiu okazał się bal debiutantek, na który została zaproszona do USA przez swoją przyjaciółkę i klientkę Maggie van Zwuylen. Przyglądając się strojom, w które ubrane były rówieśnice córki Maggie, Chanel zdecydowała, że musi wrócić do branży.
„Chanel wraca do projektowania ubrań po piętnastu latach” -donosił „Vogue”.
Ponowne otwarcie działalności zainaugurowała wielkim pokazem, który odbył się 5 lutego 1954 roku. Nieprzypadkowo, bowiem 5 była jej ulubioną cyfrą. Zaprezentowała wówczas aż 130 modeli, jednakże nie zostały przyjęte z aprobatą, a ubranie nazywano prześmiewczo „widmami przeszłości”. Przez lata gust paryżan uległ zmianie. Jak informowano na łamach „Vogue'a”, w 1954 roku paryżanie nie pamiętali już, że Chanel była rewolucjonistką, nonkonformistką i samotną buntowniczką, która „wyzwalała” kobiety z więzienia obcisłych gorsetów, ciężkich i długich aż do kostki spódnic, kapeluszy ozdobionych tiulem, kwiatami i piórami, żabotów i innych. Uważała, że eleganckie stroje mają zapewniać swobodę poruszania się. Styl ten opisywany jest jako połączenie młodości, wygody, luksusowych, ale dyskretnych detali jak perły czy sobolowa podszewka kołnierzyka.
Jej powrót może nic nie znaczyć dla urodzonych po 1939 roku, ale dla urodzonych przed nim oznacza pamięć o „Chanel look”, stylistyce, która pojawiła się po I wojnie światowej i zniknęła z początkiem II wojny światowej - pisali redaktorzy „Vogue’a”.
Coco musiała rzucić się w wir pracy i unowocześnić stroje. W maju zdecydowała się na jeszcze jeden krok. Zawarła układ z „Société des Parfums”, na mocy którego sprzedała spółce swój dom mody, spółkę handlu nieruchomościami i wszystkie pozostałe firmy. W zamian za to została dożywotnio dyrektorem domu mody ze stałą pensją. Trzy lata później została uhonorowana ustanowioną w 1938 roku nagrodą Neimana Marcusa za wybitne zasługi w dziedzinie mody, którą otrzymała jako najbardziej wpływowa twórczyni mody XX wieku. W tym czasie los ponownie się do niej uśmiechnął, a kino znowu się o nią upomniało. Tym razem współpracowała z reżyserami francuskiej Nowej Fali m.in. Louisem Malle'em przy filmie „Kochankowie” gdzie ubierała Jeanne Moreau, a na planie obrazu „Zeszły rok w Marienbadzie” w reżyserii Alain’a Resnais’a pracowała z Delphine Seyrig, z kolei podczas pracy nad filmem Luchiniego Viscontiego „Boccacio 70”, ubierała Romy Schneider.
Ostatnie lata: bez blichtru i sławy
Przed śmiercią, w 1962 roku założyła fundację COGA, a trzy lata później zadecydowała, że to ona będzie jedynym jej spadkobiercą i następcą.
Coco Chanel jest jedyną projektantką mody wymienioną na liście 100 najbardziej wpływowych osób XX wieku magazynu „Time”. Jej najbliżsi mówili, że nienawidziła niedzieli, a odeszła właśnie tego dnia. 10 stycznia 1971 roku, mając 87 lat, Coco Chanel zmarła w swojej mansardzie w paryskim Ritzu. W pogrzebie, który odbył się 13 stycznia w kościele parafialnym św. Magdaleny, uczestniczyli m.in. Salvador Dalí, Serge Lifar, Jacques Chazot, Yves Saint Laurent, Pierre Balmain, Cristóbal Balenciaga, Marc Bohan i Marie-Hélène de Rothschild. Jednakże jej grób nie znajduje się w Paryżu, a na cmentarzu Bois-de-Vaux w Lozannie w Szwajcarii. Dlaczego? Zawsze mówiła, że to tam czuje się bezpiecznie. Jej marmurowy nagrobek ozdobiono głowami pięciu lwów.
Schedę po Gabrielle Chanel przejął jej siostrzeniec André Palasse oraz jego dwie córki. Z kolei na czele jej domu mody w 1983 roku stanął projektant i fotograf Karl Lagerfeld, który kierował nim jako dyrektor artystyczny aż do swej śmierci w lutym 2019 roku. Obecnie Chanel SA to nadal jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w świecie mody. Spółka prowadzi około 310 butików na całym świecie. 94 znajduje się w Azji, 70 w Europie, 10 na Bliskim Wschodzie, 128 w Ameryce Północnej, 1 w Ameryce Środkowej, 2 w Ameryce Południowej, a 6 w Oceanii.
Bibliografia:
L. Chaney, Coco Chanel. Życie intymne, Kraków 2012
H. Gidel, Coco Chanel, Warszawa 2002.
Hal Vaughan, Coco Chanel. Sypiając z wrogiem, Warszawa 2021.
P. Słowiński, Kobiety wywiadu: Mata Hari, Coco Chanel, Krystyna Skarbek i inne agentki wywiadu, Warszawa 2018.
Netografia:
Archiwalne numery pisma Vogue, dostęp: www.archive.vogue.com
Chanel designs again, z dn. 15.II.1954 r., dostęp: www.archive.vogue.com
L. Daussy, Chanel antisémite, tabou médiatique en France?, dostęp: www.arretsurimages.net
Reuters, Biography claims Coco Chanel was a Nazi spy z dn.17.VIII.2011 r. , dostęp: www.reuters.com
D. Thomas, The Power Behind The Cologne [w:] The New York Times z dn. 24.II.2002 r., www.nytimes.com
Was Coco Chanel a Nazi spy? [w:] USA Today z dn. 17.VIII.2011 r., dostęp: www.usatoday30.usatoday.com
Wojenne perypetie perfum Chanel: Od współpracy do zerwania umowy, dostęp: www.fragrantica.pl
J. Wróblewski, Chanel Coco, dostęp: www.polityka.pl
A. Zalewska, Bon vivant i prowincjuszka. Niezwykła historia miłości Coco Chanel i Boya Capela, dostęp: www.viva.pl