Anna Rzymska – „Powracająca pamięć. O prozie i poezji Jarosława Marka Rymkiewicza” – recenzja i ocena
Anna Rzymska – „Powracająca pamięć. O prozie i poezji Jarosława Marka Rymkiewicza” – recenzja i ocena
„Powracająca pamięć” to publikacja wydana przez Instytut Pamięci Narodowej w serii „Literatura i Pamięć”, na którą składają się monografie o charakterze historycznoliterackim. Ukazuje ona wybitne dzieła twórców literatury polskiej – na tle ich związku z losami narodu oraz społeczeństwa. Obok opracowanych dzieł m.in. Józefa Mackiewicza, Stefana Żeromskiego czy Józefa Piłsudskiego – najnowszą pozycję stanowi dorobek literacki Jarosława Marka Rymkiewicza. Głównym celem pracy dr Anny Rzymskiej jest wyjaśnienie, w jaki sposób twórczość Rymkiewicza ukazuje jego zaangażowanie w sprawy polskie. Na początek autorka wyjaśnia pojęcie pamięci, którą Rymkiewicz definiował jako „siłę organizującą nasze życie”. Uważał, że to ona nadaje znaczenie wszystkiemu, co powstaje w naszym umyśle. Dlatego też przywracanie pamięci stało się głównym celem działalności pisarza, gdyż komuniści przez kilkadziesiąt lat dokonali spustoszenia w naszej przeszłości.
W pierwszym rozdziale przedstawiona została twórczość Rymkiewicza jako próba określenia własnego ja. Wiąże się ona z zagadnieniami wielokulturowości, historią mniejszości narodowych oraz ogólnie ludzi mających inne korzenie niż polskie. Ma to, o tyle znaczenie, iż sam Rymkiewicz pisarz pochodził z rodziny niemieckiej i urodził się pod nazwiskiem Schulc. Po wojnie rodzina zmieniła nazwisko na żądanie matki Jarosława, ponieważ „zmiana była kwestią przyzwoitości, nikt nie chciał wtedy być Niemcem” – wyjaśniał Rymkiewicz. W książce badaczka przypomina o rozległych dziejach rodu. Pojawienie się na świecie Rymkiewicza jest poprzedzone przez dwadzieścia siedem pokoleń. Prozaik jest prawdopodobnie potomkiem Czyngis-chana, a dokładniej jego najstarszego syna – Dżocziego. Trzeba dodać, że w naszej historii jest całe mnóstwo wybitnych jednostek, które nie posiadały polskich korzeni, ale swoimi czynami potrafiły pokazać, co to znaczy autentyczny patriotyzm i miłość do Polski.
Na kolejnych stronach dr Anna Rzymska opisuje eseje, które podejmują tematykę dotyczącą związków polsko-litewskich, polsko-żydowskich i polsko-rosyjskich W eseju „Wielki książę”, polskość została nakreślona w zestawieniu z sylwetką wielkiego księcia Konstantego. Analiza nocy listopadowej pokazuje, jak wiele można powiedzieć o Polakach, u których widoczne było niezdecydowanie, brak konsekwencji, wycofywanie się z podjętych decyzji. Rymkiewicz zachęca do zastanowienia się nad wydarzeniami z naszej historii, abyśmy mogli zrozumieć kim jesteśmy i jacy jesteśmy. Natomiast clou „Wielkiego księcia” jest podkreślenie, że wszelkie zło w historii Polski, zawsze promieniowało od wschodu.
Esej „Rozmowy polskie latem 1983”, napisany został z powodu powstania „Solidarności”. Narratorem i bohaterem jest pan Mareczek, spędzający wakacje na Suwalszczyźnie z rodziną. Oprócz głównego bohatera, w ośrodku wczasowym przebywają również inteligenci. Prowadzą między sobą rozmowy, które przeplatają się z przemyśleniami pana Mareczka, aby napisać książkę na miarę „Pana Tadeusza”. Tu należy dodać, że Rymkiewicz w swoich tekstach często odwołuje się do Adama Mickiewicza. Nawiązuje w ten sposób do przeszłości litewskiej: „Wszystko to jest trochę stąd, trochę stamtąd, trochę ich, trochę nasze, a trochę niczyje”. Ponadto w eseju mamy dialog rodaków w konkretnej sytuacji politycznej i historycznej.
Na własnej skórze możemy odczuć, jakbyśmy żywcem przenieśli się do epoki Jaruzelskiego. Chodziło tu o wyznaczenie takiego sposobu myślenia o polskości, który nie oddziela historii od kultury, polityki oraz postaw indywidualnych. W kontekście prowadzonego dialogu, dostrzeżemy w eseju, jak i w pozostałych tytułach „rymkiewiczowski” gatunek wypowiedzi w postaci „żmutu”, czyli fragmentu powiązanego z innymi formami literackimi, jakbyśmy czytali jednocześnie powieść sensacyjną, esej lub pracę naukową. Przy czym charakterystyczne dla wszystkich esejów Rymkiewicza jest to, że można je zacząć czytać w dowolnej kolejności – od środka, od końca, a nawet wertować ją jak encyklopedię lub słownik.
Następnym omówionym esejem jest „Umschlagplatz”, który stanowi pewien rodzaj literackiego pomnika, poświęconego pamięci Żydów polskich. Umschagplatz w getcie warszawskim był miejscem wymiany towarów między dzielnicą żydowską i stroną aryjską. Zaś w czasie przeprowadzanej przez Niemców likwidacji getta, z tego placu codziennie wywożono Żydów na śmierć w wielotysięcznych transportach do Treblinki czy innych obozów zagłady. Książka mówi o najtrudniejszych relacjach polsko-żydowskich, jak choćby wydawania Żydów przez polskich szmalcowników. Duża grupa czytelników po raz pierwszy mogła dowiedzieć się o tym właśnie z eseju Rymkiewicza.
Na przełomie dwóch pierwszych dekad XXI wieku Jarosław Marek Rymkiewicz napisał cztery eseje historyczne – „Wieszanie”, „Kindeszenen”, „Samuel Zborowski”, „Reytan. Upadek Polski”. Każdy z tych tytułów wzbudził ogromne emocje wśród publicystów, polityków, badaczy. Pierwsza wymieniona książka mówi o wieszaniu w czasie insurekcji kościuszkowskiej, a druga została poświęcona powstaniu warszawskiemu. Z punktu widzenia historycznego mogłoby się wydawać, że obydwa tematy są zamknięte. Rymkiewicz je ożywia, gdyż dla niego historia ciągle trwa w teraźniejszości – wyjaśnia autorka.
Jednym z głównych tematów „Wieszania” są wydarzenia, które miały miejsce w 1794 roku, podczas wieszania zdrajców na Krakowskim Przedmieściu. Obraz Polaków stawiających szubienice w przeszłości miał symbolizować brak rozliczenia komunistów po 1989 roku. Esej zainicjował dyskusję, dotyczącą przemyśleń o polskości i państwowości. Pisarzowi zarzucano błędy i przeinaczenia faktograficzne. Nie skupiono się jednak na walorach literackich, a przedstawianiu poglądów Rymkiewicza na historię i politykę. „Literatura piękna nie musi zastępować publikacji naukowych i dążyć do obiektywizacji” – mówiła cytowana w książce Marzena Woźniak-Łabiniec. Ten brak dyskusji wokół literackości również będzie dotyczyć pozostałych esejów Rymkiewicza. Jednak każdy, kto sięgnie po dzieła pisarza, ma i tak wrażenie jakby czytał artykuł publicystyczny czy publikację historyczną, gdyż zawsze odnoszą się one do konkretnej sytuacji politycznej. Jarosław Marek Rymkiewicz buduje w „Wieszaniu” literacką analogię między warszawską rewolucją a współczesną sytuację polityczną w Polsce. Podczas insurekcji 1794 roku nie rozliczono króla. Natomiast współcześnie zabrakło lustracji, dekomunizacji, rozliczenia zbrodni komunistycznych, usunięcia z życia publicznego tajnych współpracowników SB. Autor postrzega współczesną Polskę jako zakłamaną, nieprawdziwą i tragicznie śmieszną.
Największe kontrowersje wywołała książka „Kinderszenen”. Na łamach najważniejszych tytułów prasowych w Polsce, przetoczyła się o niej emocjonalna debata. Cezary Michalski w artykule „Szaleństwo Rymkiewicza” pisał, że „Polski spór o powstanie warszawskie był nudny, dopóki się nim nie zajął Jarosław Marek Rymkiewicz”. Zapewne wielu zastanawia się nad tajemniczym tytułem eseju. Jak wyjaśnia dr Anna Rzymska, „Kinderszenen”, czyli „Sceny dziecięce”, to cykl miniatur fortepianowych, które zostały zaczerpnięte od Roberta Schumanna oznaczające muzyczną opowieść z dziecięcego pokoju. Nie jest to przypadkowe nawiązanie, ponieważ powstanie Rymkiewicz obserwował jako dziecko. Zresztą „Kinderszenen” jest najbardziej osobistym tytułem wśród jego dzieł. Autor chce nam pokazać, że każde wielkie miasto jest czymś w rodzaju cmentarza i godzimy się z tym, że będziemy chodzić po tym miejscu zmarłych oraz normalnie żyć. W tekście eseju, od początku do końca, jest wplątany język niemiecki. Rymkiewicz dosadnie w swojej książce wskazuje, że język, który słyszał i widział jako zapisany, nie był nazistowski czy faszystowski. Był niemiecki. I ci, którzy wtedy żyli, nie byliby w stanie zrozumieć obecnych sformułowań jak „nazistowskie” czy „faszystowskie obozy”. Ponadto, trafnie wyjaśniał Rymkiewicz, „w czasie wojny funkcjonował jeden przymiotnik – niemiecki i żaden inny”. Aby to dobitniej uświadomić, w tekście przedstawione są fragmenty z wystąpień Hansa Franka, które można odczytywać jako postmodernistyczną wizję końca historii Polski.
Z kolei w eseju „Samuel Zborowski”, autor przedstawił dwie perspektywy widzenia idei polskości: swoją i Juliusza Słowackiego. Rymkiewicz wskazuje, iż „obrazy Polski współczesnej są kontynuacją, rozwinięciem Polski szesnastowiecznej”. Za przykład ma służyć postawa Zborowskiego, który miał prawo wymówić posłuszeństwo wobec króla, ignorując wyrok skazania na dożywotnią banicję za przypadkowe zabójstwo kasztelana przemyskiego, Andrzeja Wapowskiego. Dla jednych postawa Samuela Zborowskiego była symbolem warcholstwa. Jednakże w XIX wieku uznawano go za bohatera. Trzeba dodać, że nie jest to łatwa lektura. „Autor bawi się z czytelnikiem w chowanego – polega to na szukaniu tego, czego nie widać, i na sygnalizowaniu tego, o czym się nie mówi” – wyjaśnia autorka. Aby zrozumieć książkę i w pełni ocenić czyny Samuela Zborowskiego, trzeba dokładnie wczytać się we fragmenty zaczerpnięte z dzieł Juliusza Słowackiego.
W 2013 roku okazał się ostatni esej Rymkiewicza – „Reytan. Upadek Polski”. Wieńczy on jego teatrologię. Kanwą książki są cztery dni z życia Rejtana – od 19 do 22 kwietnia 1773 roku. Rejtan próbuje zablokować podjęcie przez posłów zgody na uznanie rozbioru Polski. Z postacią Rejtana został zestawiony zdrajca – Adam Poniński. Przeciwstawienie losów patrioty i zdrajcy ma tradycyjnie ukazywać przemyślenia pisarza wokół polskości, wolności, zdrady. Jako że z Rejtanem wiąże się jeden z najbardziej znanych obrazów Jana Matejki – zwłaszcza scena, gdy postać w czerwonym mundurze z wyciągniętą ręką wskazuje drzwi leżącemu Rejtanowi. Rymkiewicz przeprowadza interpretację obrazu. Rymkiewicz uważa, że podział Polski jaki powstał w 1773 roku, ujawnia się również współcześnie.
„Powracająca pamięć” pozwala nam lepiej poznać Jarosława Marka Rymkiewicza, który pisał o tym, co przeżył, jak postrzegał rzeczywistość oraz to, jak inni ją postrzegali. Publikacja dr Anny Rzymskiej zachęca do sięgnięcia po któryś z jego esejów czy tomików wierszy. Bez względu na to, czy będziemy się zgadzać z pisarzem, autorka ma rację, że „myśli Rymkiewicza odczytywane dzisiaj nie straciły na aktualności i mogą również obecnie weryfikować upodobania czytelnicze i zachęcać do odwagi myślenia”. Dlatego jego pisarstwo warto poznać samemu, gdyż był z tych polskich mistrzów pióra, którego słowa nie pozostawiają czytelników obojętnymi.