Andrzej Brzeziecki – „Ostróda ’46. Jak Polacy Sowietów gromili” – recenzja i ocena
Andrzej Brzeziecki – „Ostróda ’46. Jak Polacy Sowietów gromili” – recenzja i ocena
Andrzej Brzeziecki (ur. 1978) jest absolwentem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 2002–2008 był redaktorem „Tygodnika Powszechnego”. Obecnie jest współpracownikiem „Znaku”, publikuje także w „Gazecie Wyborczej” „Polityce” i „Newsweeku”. Jest również autorem i współautorem kilku książek: „Tadeusz Mazowiecki. Biografia naszego Premiera”, „Czerniawski. Polak, który oszukał Hitlera”, a także „Armenia. Karawany śmierci”, „Łukaszenka. Niedoszły car Rosji” (obydwie napisał razem z Małgorzatą Nocuń).
Jego najnowsza publikacja „Ostróda ’46”. Jak Polacy Sowietów gromili” opisuje potyczkę, która miała miejsce 15 stycznia 1946 roku w Ostródzie pomiędzy żołnierzami ludowego Wojska Polskiego, Straży Ochrony Kolei, funkcjonariuszami Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa, a żołnierzami Armii Czerwonej. Jej przyczyną było obrabowanie przez czerwonoarmistów Polaka, Mariana Dumnego, który doniósł o tym fakcie dyżurnemu ruchu. Ten powiadomił o zdarzeniu Straż Ochrony Kolei. Ponieważ Sowieci zdecydowali się otworzyć ogień do funkcjonariuszy SOK, ostatecznie doszło do starcia zbrojnego w którym żołnierze wymienionych wyżej polskich formacji zabili pięciu Sowietów, życie straciło także dwóch Polaków. Z tego powodu przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Olsztynie stanęło dziewięciu strażników SOK i jeden funkcjonariusz UB. Jednak czerwonoarmiści uniknęli odpowiedzialności. Na kary od 6 miesięcy do 15 lat więzienia skazano natomiast pięciu Polaków.
Andrzej Brzeziecki w sposób szczegółowy i wnikliwy opisuje te wydarzenia, opierając się w tym celu licznych aktach tej sprawy zgromadzonych w Archiwum IPN, ówczesnej prasie, oraz publikacjach książkowych dotyczących tego okresu. Żywym i typowo dziennikarskim stylem ukazuje nam także trudne realia życia panujące w pierwszych latach powojennych na ziemiach dawnych Prus Wschodnich, przyznanych Polsce przez zwycięskie w II wojnie światowej mocarstwa.
Na porządku dziennym było ogałacanie przez żołnierzy sowieckich mieszkań z wszelkiego ruchomego majątku, który pozostawili tam wysiedlani na wschód Niemcy. Często zdarzały się kradzieże dokonywane na ludności polskiej napływającej na te ziemie, czy też masowe gwałty, dokonywane zarówno na Niemkach jak i też Polkach. Według badań Marcina Zaremby liczba gwałtów w tamtych okresie w skali kraju wyniosła ponad 20 tysięcy (!). Według jednego z raportów z tego okresu, w samym Olsztynie „nie uchowała się ani jedna kobieta” (!).
Powszechna wrogość ludności polskiej wobec żołnierzy sowieckich z tych wszystkich powodów była tak duża, że jak autor słusznie zauważył, do wybuchu starć między Polakami a Sowietami wystarczyła zaledwie iskra. Tą iskrą stało się właśnie obrabowanie przez Sowietów dniu 15 stycznia w Ostródzie Polaka, Mariana Dumnego…
Książka Andrzeja Brzezieckiego jest przyczynkiem do ukazania nam wyjątkowo trudnych i skomplikowanych realiów życia na tzw. Ziemiach Odzyskanych po II wojnie światowej. Realia te były moim zdaniem znacznie gorsze niż te panujące wówczas na terenach położonych w granicach przedwojennej Polski. Oczywiście nie oznacza to, że należały one do łatwych. Był to w owym czasie prawdziwy „Dziki Zachód”, gdzie smutną codziennością stanowiły bieda, wszechobecny bandytyzm i brak poczucia bezpieczeństwa… Zachęcam do lektury!