„1979 Revolution” – GTA w Teheranie?
Navid Khonsari w swojej najnowszej grze o roboczej nazwie „1979 Rewolucja: czarny piątek” przenosi gameplayerów do autokratycznie rządzonego Iranu. Gra nawiązuje do czasów, w których obalono rządy szacha Mohammada Rezy Pahlaviego, w wyniku czego doszło do objęcia władzy przez Islamską Radę Rewolucyjną, kontrolowaną przez ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego.
Rozgrywka ma na celu połączenie spopularyzowanego przez GTA świata i realnej historii, która poznawana będzie z perspektywy kilku postaci. Sam autor ma do tego znakomite warunki – zdefiniował na nowo gatunek gier akcji a także poznał islamską rewolucję od podszewki, gdyż dzieciństwo spędził w stolicy Iranu. Chcę, żeby ludzie zrozumieli niesamowitą moralną dwuznaczność tej historii, że był to kraj z wieloma różnymi ideami i przekonaniami – powiedział Khonsari w wywiadzie dla CNN – One dorastały równoległe do mnie – widziałem Irańczyków w najlepszym, ale i w najgorszym świetle.
Jak relacjonuje brytyjski „Guardian”, pierwsze kilkadziesiąt sekund gry to skrócona historia rewolucji. Główny bohater, młody fotoreporter Reza przebywający w Teheranie, pokazuje nam historię tego, jak znalazł się w słynnym więzieniu Ewin, gdzie przetrzymywano więźniów politycznych z całego świata. Gracz obserwuje interpretacje tych wydarzeń. W następnych epizodach wcielamy się w zupełnie nowych bohaterów, między innymi w młodego studenta, biorącego udział w demonstracjach. Kolejnym z zadań innej już postaci ma być, nawiązujące do rzeczywistych wydarzeń, odbicie pracowników amerykańskiej ambasady porwanych przez islamistów i bezpieczne dostarczenie ich do domu. Za każdym razem, gdy gracz przechodzi do nowej postaci, zmienia się styl rozgrywki – niektóre z wątków fabularnych będą skupiały się przede wszystkim na wartkiej akcji, inne zaś na rozwiązywaniu zagadek.
Choć grę dzieli od wydania co najmniej pół roku (wstępną datę premiery przewiduje się na maj 2014 r.), Khonsari nie kryje nadziei na wielki sukces i spopularyzowanie gier typu „1979 Revolution”. Wiedza i dziedzictwo twórcy sprawiają, że nie jest on zaniepokojony polityczną poprawnością tworzonego przez siebie projektu. Irańczycy będą mnie krytykować, bo robię grę, która promuje amerykańskich imperialistów, którzy ich napadali i zabijali. Amerykanie będą mnie natomiast krytykowali za to, że robię coś, co gloryfikuje islamski fundamentalizm. A ja nie zamierzam zadowalać każdego, nie jest to celem tej gry – komentuje Khonsari.
Kilka dni temu w crowdfundingowym serwisie Kiskstarter rozpoczęto zbiórkę środków na projekt, upubliczniono też trailer gry. W ciągu zaledwie kilku godzin od uruchomienia pomysł Khonsariego zebrał kilka tysięcy dolarów (obecnie ma już prawie 49 tys.) i rzesze nowych fanów. Z niecierpliwością oczekujemy premiery tego pomysłu, łączącego komputerową akcję z najnowszą historią polityczną.
Źródła: edition.cnn.com, theguardian.com, joystiq.com.
Zobacz też:
Redakcja: Tomasz Leszkowicz