„Tel-Awiw Noir” – red. Etgar Keret, Asaf Gawron – recenzja i ocena
Podobnie jak w przypadku poprzedniej recenzowanej przeze mnie książki z serii Miasta Noir, Moskwy, Tel-Awiw Noir ma na celu przedstawienie innego, nieturystycznego obrazu wielkich miast. Za fasadą kramów z pamiątkami, hoteli, zabytków tętni drugie, mroczne miasto. Miasto w którym nic nie przypomina tego z kolorowego folderu zachęcającego do wypoczynku. W tomie Tel-Awiw Noir czternastu autorów przy pomocy krótkich opowiadań przedstawiło inny obraz stolicy państwa Izrael. Ciemniejszy i wyraźnie bardziej ponury, niż ten znany z telewizji.
W stosunku do czytanej przeze mnie poprzedniej książki z serii spotkało mnie pewne rozczarowanie. Nie dla tego, że książka jest zła, ale przede wszystkim dlatego, że ma inny charakter. Wydaje mi się, że wiąże się to bezpośrednio z pochodzeniem autorów. Rosjanie najwyraźniej woleli opisywać rzeczy znacznie bardziej dosadnie i brutalnie. Ich teksty pełne były konkretnych sytuacji przepełnionych ciężką miejską atmosferą. Można wręcz powiedzieć, że Moskwa Noir była raczej zbiorem opowiadań kryminalnych niż obyczajowych.
Tymczasem Tel-Awiw Noir skupia się raczej na psychice bohaterów i próbuje podjeść do tematu z innej strony, dlatego też czytelnicy poprzedniego tomu będą mogli poczuć się nieco zaskoczeni. Co nie zmienia faktu, że podobieństw jest sporo, bo w rzeczywistości przecież dotykają bardzo podobnych zagadnień. Szczególnie dwa z opowiadań zapadły mi w pamięć.
Pierwsze z nich, Usuń historię przeglądarki autorstwa pisarza i scenarzysty Gona Ben Ariego opowiadało historię szantażu jakim padł pisarz, po tym jak dał się przyłapać na oglądaniu pornografii w Internecie. Historia z pozoru banalna i niepozorna, zwyczajna próba wymuszenia pieniędzy okazuje się w rzeczywistości znacznie bardziej skomplikowana i nieoczywista. Drugim silnym doświadczeniem były dla mnie Alergie Etgara Kereta. Jest to historia małżeństwa, które w chwili gdy dowiaduje się, że nie może mieć dzieci decyduje się na adopcję psa. Zaborcze zwierzę staje się początkiem alienacji pary od innych ludzi, zmusza ich do coraz większych poświeceń i do coraz bardziej radykalnych kroków. Opowiadanie będące bardzo ciekawym studium psychologicznym spełnia swoje zadanie. Po jego przeczytaniu pozostaje świdrujące poczucie zaniepokojenia. A to chyba najlepszy dowód na to, że spełniło swoje zadanie.
Cała książka jest cennym źródłem dla poznania tego czym żyje dzisiejszy Izrael. Gdzie jego obywatele widzą zagrożenia? W jaki sposób myślą? Z jakimi problemami muszą się borykać? Pod tym względem Tel-Awiw Noir jest lekturą niesłychanie wartościową. Pozwala czytelnikowi zagłębić się w tkankę życia miejskiego dzisiejszej stolicy Izreala z jej licznymi niuansami, jak choćby etnicznymi czy światopoglądowymi. Po lekturze mam też przekonanie, że lepiej rozumiem jakie dziedzictwo intelektualne i kulturalne uformowało dzisiejszych mieszkańców Tel-Awiwu. Z punktu widzenia polskiego czytelnika istotny może wyda się marginalny charakter tradycji polskiej we współczesnym Izraelu. Książką dotyczy w przeważającej większości pokolenia które już urodziło się już w niepodległym kraju na Morzem Śródziemnym.
Co do kwestii technicznych, to podobnie jak poprzednie pozycje z serii książka została wydana starannie, a czytelnik ma możliwość zapoznania się z notatkami biograficznymi wszystkich autorów. Nie odstrasza również cena. Jeśli ktoś interesuje się Izraelem, to koniecznie powinien się w nią zaopatrzyć. Ale pozostałych też zachęcam do lektury.