Pompeje tym razem uratowane
W antycznym mieście trwają intensywne prace restauratorskie pod przewodnictwem archeologa Massimo Osanny. Przejął on kierownictwo nad projektem odnowy ruin Pompejów dwa lata temu, gdy alarmujące raporty donosiły o postępującej degradacji stanowisk oraz o kradzieżach i grabieżach związanych z Camorrą – mafią działającą w pobliskim Neapolu.
Projekt otrzymał budżet w wysokości 130 milionów euro i niedawno zaczął przynosić rezultaty. Inspektorzy z UNESCO, którzy wcześniej grozili usunięciem Pompejów z listy światowego dziedzictwa kulturalnego, w marcu br. stwierdzili, że nastąpiła zdecydowana poprawa stanu zachowania zabytków. Sam Osanna przekazał, że jest to wyjątkowo ekscytujący okres dla Pompejów – tysiące ludzi pracują na 35 stanowiskach konstrukcyjnych.
Zabytki niszczeją z powodu turystów, którzy zadeptują teren, śmiecą i nierzadko dokonują aktów wandalizmu. Problemem są również warunki hydrogeologiczne: ruinom zagrażają osuwiska ziemi oraz wilgoć. Zgubny jest też wpływ warunków atmosferycznych. Pieniądze muszą być przeznaczane na podstawowe wydatki, jak wzmacnianie ścian, zabezpieczanie dekoracji, ochrona przez złą pogodą czy monitoring.
Jednym z najważniejszych odrestaurowanych obiektów jest Duży Gimnazjon, nad którym prace trwały 7 lat. Na ceremonii inauguracyjnej włoski minister kultury Dario Franceschini zapowiedział nową erę dla Pompejów.
Nie skupiono się wyłącznie na restauracji ruin, ale także na rozszerzeniu oferty turystycznej. W środku amfiteatru wyrosła drewniana piramida, w której wnętrzu wystawione zostało 20 ciał ofiar Wezuwiusza. Eksponowane postaci mężczyzn, kobiet i dzieci z Pompejów i pobliskiego Herkulanum prezentują się w dramatycznych pozach, w jakich spotkał je tragiczny los. Trwająca do 27 września seria nocnych wycieczek z przewodnikami daje zwiedzającym możliwość obejrzenia miasta przy świetle księżyca. Spacerom towarzyszą pokazy filmowe oraz degustacja wina przygotowanego według starożytnej rzymskiej receptury.
Zobacz też:
Problemy Pompejów nie zamykają się na niszczeniu zabytków oraz kradzieżach. Region, w który leżą, należy do najbiedniejszych we Włoszech. Osanna ma nadzieje, że wraz z rozwojem zabytkowego stanowiska nastąpią inwestycje w całej okolicy – liczy na powstanie linii kolejowej prowadzącej prosto do atrakcji turystycznej oraz na poprawę estetyki otoczenia starożytnych ruin.
Historia Pompejów jest zwierciadłem historii starożytnej Italii. Miasto założone w VII w. p.n.e. przez miejscowy lud Osków znajdowało się pod kontrolą Greków a później Etrusków, by w końcu V w. p.n.e. zostać zdobyte przez Samnitów. Pod koniec IV w. p.n.e. Pompeje weszły w sojusz z Rzymem i przeżywały okres prosperity. Po wojnie Rzymu z sprzymierzeńcami (91 - 88 r. p.n.e.) zostały pozbawione wszelkich praw i stały się rzymską kolonią.
W 79 r. n.e. wybuch Wezuwiusza pogrzebał miasto wraz z wieloma tysiącami mieszkańców kilkumetrową warstwą popiołu. Przez 1500 lat Pompeje czekały na odkrycie. Pod koniec XVI w. trafiono na ich ślad, a od połowy XVIII w. można mówić o szeroko zakrojonych badaniach archeologicznych.
Nasze wyobrażenie o rzymskich miastach pochodzi głównie właśnie z badań nad Pompejami. Tworząc obraz przeszłości wzorujemy się na malowidłach, dekoracjach, budynkach oraz przedmiotach codziennego użytku odnajdowanych na tym stanowisku.
Pod względem popularności zabytków Pompeje zajmują drugie miejsce we Włoszech: w zeszłym roku miasto-muzeum odwiedziło 2,7 miliona turystów. Wyprzedza je jedynie Koloseum w Rzymie.
Warto dodać, że w restauracji malowideł w Stabiach, trzecim obok Pompejów i Herkulanum mieście zniszczonym w czasie erupcji Wezuwiusza w 79 r. n.e., biorą obecnie udział konserwatorzy ASP w Warszawie.
Źródła: archaeologynewsnetwork.blogspot.com, naukawpolsce.pap.pl.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz