Pavel Polian - „Wbrew ich woli” - recenzja i ocena
Migracje przymusowe są to przemieszczenia znacznych mas ludności realizowane przez dane państwo w stosunku do swoich lub obcych obywateli. Już w Starym Testamencie możemy przeczytać o epizodach z życia Żydów, którzy byli przesiedlani do Egiptu czy Babilonii. Podając inny przykład możemy wskazać postać cesarza Chin, Qin Shi Huanga, który przymusowo przesiedlił setki tysięcy ludzi z północy na południe. Deportacje stosowali również Inkowie.
Po tym bardzo skrótowym wprowadzeniu, przejdźmy do meritum sprawy, czyli omówienia pracy Pavela Poliana pt. „Wbrew ich woli”. Książka rosyjskiego historyka jest studium historyczno-geograficznym o migracjach przymusowych dokonywanych z upoważnienia władz państwowych w obrębie Związku Radzieckiego jak i poza jego granicami. Ramy czasowe pracy obejmują przede wszystkim lata 1919-1953 czyli „połowę życia historycznego kraju, który w ten sposób zdobył wątpliwe laury światowego lidera w dziedzinie deportacyjnych technologii i uzyskanych za ich pomocą wyników”. Niemniej jednak, część książki dotyczy lat 1953-1996 i jest związana z rosyjską rehabilitacją deportowanych narodów. Poruszane przez autora tematy obejmują zagadnienia na styku geografii, historii oraz demografii. Jak pisze sam autor, praca jest głównie dedykowana dla „specjalistów o tym profilu” jak i licznych ofiar deportacji w ZSRR lub członków ich rodzin.
„Wbrew ich woli” poprzedzona rozdziałem dotyczącym historii migracji, została podzielona na dwie główne części. Pierwsza z nich pt. „Przymusowe migracje wewnątrzzwiązkowe” przedstawia akcje deportacyjne, które przeprowadzał Związek Radziecki wobec własnych obywateli. Druga część „Przymusowe przesiedlenia międzynarodowe” koncertuje się na działaniach migracyjnych prowadzonych przez ZSRR wobec obywateli innych państw. Warto dodać, że autor koncertuje się w tej części przede wszystkim na Niemcach zamieszkujących tereny III Rzeszy. Innym państwom takim jak Węgry, Jugosławia, Czechosłowacji czy Polska, Polian poświęca znacznie mniej uwagi.
Opisując przymusowe migracje, autor, zastosował następujący schemat. Pierwszym elementem jest krótka charakterystyka deportowanego narodu. Następnie, czytelnikowi przedstawiony jest okres migracji, podstawa prawna, liczebność deportowanych i status administracyjny, rejony wybycia oraz rejony przybycia. Opisując daną deportację, Polian przedstawia ją w szerszym kontekście historycznym. Autor opiera swoją narrację przede wszystkich na źródłach z archiwów rosyjskich. W pracy nie znajdziemy zbyt wielu osobistych wspomnień deportowanych, które pojawiają się w znacznej mierze dopiero w drugiej części książki.
Trzeba przyznać, że monografia nie należy do łatwych w odbiorze. Ogrom przedstawianych przez autora faktów, liczb, dokumentów czy wykresów może łatwo zniechęcić do dalszej lektury. Warto jednak poświęcić czas, aby w całości przeczytać dzieło rosyjskiego badacza. Studium metodologiczne autora opiera się na wiarygodnych faktach, ich systemowym ujęciu oraz poszukiwaniu prawidłowości, analizy i interpretacji. Polian zadał sobie potężny trud, aby każdy przedstawiony przez niego fakt miał potwierdzenie w źródłach. Tam, gdzie jest brak bezpośredniej dokumentacji, autor powstrzymuję się od sądów i dywagacji. Ktoś może autorowi, zarzucić, ze przedstawia suche fakty. Zgoda, ale takie jest zadanie historyka – praca na źródłach i ich analiza. A tych autor przestudiował naprawdę sporo, wystarczy spojrzeć do obszernej bibliografii zamieszczonej na końcu książki.
Za polskie wydanie książki jest odpowiedzialne wydawnictwo działające przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Od strony technicznej nie można się do niczego przeczepić. Na szczególną uwagę zasługują zamieszczone mapy migracji. Zostały one wydrukowane na kolorowym papierze kredowym. Są one czytelne i dobrze umieszczone w tekście, który do nich nawiązuje. Żałuję jedynie, że wydawnictwo nie zdecydowało się na zamieszczenie wstępu do polskiego wydania. Warto zwrócić uwagę, że książka Poliana ukazała się pierwotnie na rynku rosyjskim w 2001 roku. Od tego czasu minęło już 15 lat i na rynku polskim pojawiło się wiele prac zarówno polskich jak i zagranicznych badaczy, którzy zajmowali się tematyką deportacji w (i do) ZSRR. W takim wstępie można byłoby umieścić odpowiednie informacje na ten temat.
„Wbrew ich woli” pomimo, że nie należy do lektur łatwych - jest pozycją godną polecenia. Migracji przeprowadzane przez Związek Radziecki, choć znane, bardzo często charakteryzowane w sposób ogólnikowy. Autor zadał sobie trud, aby problem przymusowych migracji przedstawić z różnych perspektyw. Mogę śmiało napisać, że wywiązał się z tego zadania bardzo dobrze. A kto najbardziej skorzystał na dramacie deportacji? Odpowiedź na to pytanie, nie jest tak bardzo oczywista jak się nam wydaje. Polecam.