J. Majdanik, A. Janas – „Caelum in ore: rekonstrukcja antycznego smaku” – recenzja i ocena
W bieżącym roku, staraniami Studenckiego Koła Naukowego Amatorów Antyku przy Instytucie Historii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, a także Stowarzyszenia na Rzecz Popularyzacji Kultury Antycznej „Hellas et Roma”, ukazała się wyjątkowa publikacja, poświęcona rekonstrukcji kuchni starożytnego Rzymu, nosząca tytuł – „Caelum in ore: rekonstrukcja antycznego smaku”.
Omawiana publikacja składa się w zasadzie z dwóch głównych części. W pierwszej z nich, poza wstępem (pióra dr hab. Dariusza Słapka), odnajdziemy rozważania na temat metod badania starożytnych kulinariów. Na dosłownie kilku stronach Aleksandra Janas i Joanna Majdanik, główne autorki omawianej pozycji, roztrząsają także problemy, z jakimi zmierzyć się musi każdy historyk, podejmujący badania nad antyczną kuchnią: skromność materiału źródłowego, czy chociażby kwestie techniczne, takie jak słaba dostępność składników używanych przez starożytnych. Zwieńczeniem części pierwszej jest zestawienie bibliografii, podzielonej na źródła antyczne i opracowania naukowe (bądź prace popularne) poświęcone kuchni starożytnej. Ten zbiór wybranych prac, choć (jak przyznają autorzy publikacji) ujęty w sposób skrócony, na pewno pozwoli dociekliwemu czytelnikowi poszerzyć wiedzę na temat wybranych elementów antycznej sztuki kulinarnej.
Właściwą część pracy stanowią jednak przepisy na dwadzieścia dziewięć potraw, które wchodzących w skład znanych nam jadłospisów kuchni rzymskiej. Przed samymi recepturami zestawiona została „ściągawka”, zawierająca przeliczenia rzymskich miar i wag na te, które znamy z naszego życia codziennego, co przydać się może czytelnikowi, który zechce sięgnąć bezpośrednio do źródeł antycznych.
Jeśli chodzi o samą prezentację przepisów, to nie różni się ona specjalnie od tej, którą znajdziemy w każdej książce kucharskiej. Znajdziemy tam spis składników, a także wytyczne i wskazówki dotyczące przyrządzenia konkretnej potrawy. Dodatkiem są w przypadku „Caelum...” fragmenty, zaczerpnięte z dzieła Apicjusza – „O sztuce kulinarnej ksiąg dziesięć”. Warto też dodać, że przepisy zostały delikatnie „uwspółcześnione”, co autorki publikacji zaznaczają jeszcze w części pierwszej – w przypadku trudnodostępnych składników pokuszono się o znalezienie zamienników, możliwie bliskich pod względem smaku i właściwości tym oryginalnym, rzymskim. Zabieg ten pozwolił na odtworzenie większej ilości przepisów, co zasługuje na pochwałę. Zdecydowaną zaletą „Caelum...” są także fotografie wszystkich niemal potraw, które opisywane są w tej wyjątkowej książce kucharskiej.
Omawiana książka, a w zasadzie zeszyt (całość liczy bowiem 60 stron w formacie A5), stanowi bardzo ciekawą próbę rekonstrukcji antycznego smaku. Autorki podjęły temat bardzo interesujący, a sposobowi jego przedstawienia trudno coś zarzucić – praca jest przejrzysta, a zarazem bardzo konkretna. Nie wyczerpuje jednak tematu, co być może w przyszłości zaowocuje kolejną częścią, bądź uzupełnieniem o kolejne smakowite przepisy. Nie pozostaje nic innego, jak z „Caelum in ore” w dłoni, przenieść się w świat starożytnych Rzymian. A przynajmniej do rzymskiej kuchni.