George i Danuta „Wira” Szlachetko – „Wira z Powstania. Wspomnienia” - recenzja i ocena
Na półkach księgarskich znajdziemy wiele książek dotyczących Powstania Warszawskiego. Część z nich to opracowania dotyczące pojedynczych epizodów walk. Inne książki ujmują całościowo temat walki o Warszawę pomiędzy sierpniem a październikiem 1944 roku. Osobna, bardzo liczną grupą książek, są wspomnienia.
„Wira z Powstania. Wspomnienia” to publikacja, którą należy zaliczyć do ostatniej z wymienionych kategorii. Ich główną bohaterką jest Danuta Szlachetko („Wira”), od 1943 roku zaangażowana w działalność podziemną. Podczas Powstania Warszawskiego walczyła w stopniu strzelca. Najpierw była żołnierzem Biura Informacji i Propagandy Okręgu Warszawa AK, a następnie otrzymała przydział do Wojskowej Służby Społecznej. Następnie rozkazy przeniosły ją do batalionu „Miłosz”, walczącego w podobwodzie „Sławbor” Obwodu I Śródmieście Okręgu Warszawa AK. Żyje do dziś i ma dwóch synów: Andrew i George’a. Ten drugi jest zresztą współautorem książki.
Choć sam tytuł mógłby sugerować co innego, publikacja poświęcona jest losom Danuty Szlachetko nie tylko w okresie Powstania Warszawskiego. Na 316 stron tekstu, walce o Warszawę w 1944 roku poświęcono jedynie 66 stron. Jest to taka „pigułka” zawierająca najważniejsze wydarzenia z powstańczego życia „Wiry”. Cała książka jest tym samym opowieścią o młodej dziewczynie, która zaczyna się opisem najmłodszych lat spędzonych częściowo w Warszawie, a częściowo w nieodległych Laskach. Kolejne dwie części, poświęcone są jej osom w trakcie okupacji i Powstania Warszawskiego. Następne 12 rozdziałów poświęconych zostało okresowi powojennemu.
Autorzy pisząc książkę chcieli nadać jej bardzo osobisty charakter. Najlepszym dowodem na to może być fakt, że cała opowieść napisana jest bardzo emocjonalnym językiem. W ten sposób autorzy zachęcają czytelników do zaangażowania, licząc na silną więź pomiędzy bohaterką a czytelnikiem. Trzeba powiedzieć, ze zabieg ten jest bardzo skuteczny. Od samego początku czytelnik będzie miał przekonanie, że jest częścią świata „Wiry”.
Co ciekawe, „Wira z Powstania” nie jest publikacją wspomnieniową w pełnym tego słowa znaczeniu. Owszem, jej bohaterką jest autentyczna osoba, wspomniana Danuta Szlachetko. Książka została jednak w znacznym stopniu przygotowana redakcyjnie przez jej syna, stanowiąc szczególny zapis rozmów prowadzonych pomiędzy matką a jej dzieckiem. Można wręcz stwierdzić, że „Wira z Powstania. Wspomnienia” to w istocie napisana dość ciekawym, fabularyzowanym językiem biografia, a nie edycja źródła.
Co więcej, pisząc o „Wirze”, George Szlachetko ubogacił narrację o efekty prowadzonych przez siebie badań, choć dodajmy od razu, że nigdzie nie wspomniał o zakresie kwerendy. Próżno szukać informacji dotyczących tego, czy zapoznawał się z dokumentami, czy poprzestał tylko na publikacjach książkowych. Kontekstowe wstawki historyczne są niewątpliwie zgodne z ogólną wiedzą historyczną i uprzyjemniają lekturę. Wypada uznać, że praca którą wykonał dopełniła niezbędnego tła.
Książka jest nie tylko interesująco skonstruowana, ale również pozostaje wartościowa poznawczo. Czytelnik otrzyma najpierw do rąk udany opis przedwojennej Warszawy, który stanowi nieco melancholijny kontrapunkt dla kolejnych opowieści. Kolejne rozdziały dotyczące okupacji i Powstania Warszawskiego to opis dramatycznych chwil, gdy Danucie Szlachetko przyszło żyć w bardzo ekstremalnych warunkach. Druga, większa część książki, poświęcona dziejom powojennym stanowi gorzką opowieść o losie powojennego emigranta, który zdecydował się nie wrócić do Polski opanowanej przez komunistów. Los ten był tym trudniejszy, że wymagał zmagania się z obcością w nowym otoczeniu, a jednocześnie ze świadomością klęski.
Czy fakt iż w książce dominują powojenne dzieje „Wiry”. oznacza, że tytułowe odwołanie do powstania warszawskiego jest jedynie chwytem marketingowym? Bez wątpienia tak nie jest. Danuta Szlachetko nigdy nie zapomniała bowiem o tym, że walczyła o Warszawę. Powstanie Warszawskie było dla niej prawdziwym tożsamościowym fundamentem, nawet po wielu latach. Stanowiło jeden z tych symboli, które były busolą życiowych wyborów. To zaś pomagało w zachowaniu wewnętrznej suwerenności i głębokich, emocjonalnych związków z Polską.
„Wira z Powstania. Wspomnienia” to jedna z tych publikacji, które nie pozostawiają obojętnym. Losy kobiety-żołnierza powstańczej Warszawy widziane z perspektywy losów emigracyjnych wzruszają, ale i zmuszają do zadumy. Ciekawa faktografia przeplata się z gorzkimi refleksjami, ważnymi nie tylko dla historyków, ale dla wszystkich Polaków. Zachęcam do lektury.