Erich Ludendorff – „Moje wspomnienia wojenne. Cz. 1: 1914–1916” – recenzja i ocena
Erich Ludendorff (1865–1937) był jednym z najsłynniejszych niemieckich dowódców I wojny światowej. Opublikowany pierwszy tom pamiętników dotyczy okresu od wybuchu wojny do sierpnia 1916 roku. Jego autor na początku konfliktu, pełniąc funkcję nadkwatermistrza 2 Armii, odegrał decydującą rolę w zajęciu belgijskiej twierdzy Liege, co przyniosło mu sławę w Niemczech. Następnie został szefem sztabu generała pułkownika Paula von Hindenburga (awansowanego pod koniec roku do stopnia feldmarszałka), dowodzącego kolejno 8 i 9 Armią, a następnie większością wojsk niemieckich na froncie wschodnim ([Oberbefehlshaber Ost]). Razem z nim odniósł szereg zwycięstw m.in. w bitwie pod Tannenbergiem oraz nad Jeziorami Mazurskimi. Ludendorff jedynie przez krótki okres na przełomie 1914 i 1915 roku nie był jego podwładnym pełniąc funkcję szefa sztabu niemieckiej Armii Południe, wspierającej w Karpatach austrowęgierskiego sprzymierzeńca.
Książkę otwiera wstęp do wydania polskiego omawiający postać ich autora i zawierający listę publikacji Ludendorffa. Pierwszy rozdział pt. „Moje myśli i czyny” omawia liczne kwestie ogólne i służy głównie obwinieniu wszystkich przeciwników Niemiec o „perfidię”, wywołanie wojny światowej itp. oraz odparcia zarzutów stawianych Ludendorffowi i Hindenburgowi w okresie kierowania przez nich całym wysiłkiem zbrojnym Niemiec począwszy od końca sierpnia 1916 roku. Jest to niewątpliwie najtrudniejsza w lekturze cześć wspomnień, ale zarazem dająca dobry wgląd w mentalność autora. Dalsza cześć wspomnień ma konstrukcję chronologiczną. Kolejne rozdziały skupiają się już na działaniach wojennych, opisując dokonania autora na kolejnych stanowiskach oraz jego opinie dotyczące przebiegu walk na pozostałych frontach wielkiej wojny. Dygresje dotyczące przeciwników Niemiec oraz podbitej ludności stanowią tu już jedynie tło zasadniczej treści.
Podstawową wartością omawianej publikacji, podobnie jak innych pamiętników wyższego dowódcy, jest poznanie jego toku myślenia oraz motywacji podejmowanych decyzji. W przypadku wspomnień Ludendorffa dochodzi jeszcze możliwość poznania mentalności osoby, której nie da się określić inaczej jak skrajnym niemieckim nacjonalistą z początków XX wieku. W związku z tym omawiana praca pełna jest dygresji o wyższości kulturalnej Niemiec i Niemców, ich misji cywilizacyjnej na wschodzie, pogardy wobec „polactwa” itd. Po przeczytaniu pierwszego tomu jego wspomnień wojennych łatwo zrozumieć czemu ich autor stanął ramię w ramię z Adolfem Hitlerem podczas puczu monachijskiego w 1923 roku.
Planowane jest wydanie pozostałych dwóch tomów pamiętników obejmujących okres kiedy Hindenburg był szefem Sztabu Generalnego, a Ludendorff pełnił u jego boku funkcję generalnego kwatermistrza armii niemieckiej, wywierając zarazem olbrzymi wpływ nie tylko na swego zwierzchnika, ale też i na liczne instytucje cywilne Rzeszy, a co za tym idzie kształtując całość niemieckiego wysiłku wojennego.
Warto też podkreślić, że stosunkowo mała czcionka oznacza, iż w omawianej publikacji na 217 stronach otrzymujemy proporcjonalnie dużo treści. Praca wzbogacona jest 170 zdjęciami, 8 mapami znajdującymi się w tekście oraz 9 umieszczonymi na 3 rozkładanych dwustronnych arkuszach. Całość zamykają skorowidze nazwisk oraz nazw geograficznych.