Dariusz Wilczak – „Most. Tajna operacja przerzutu Żydów” - recenzja i ocena
O genezie, przebiegu i konsekwencjach tego wydarzenia opowiada najnowsza książka Dariusza Wilczaka. Publikacja ma charakter reporterski, w przystępny i interesujący sposób nakreśla czytelnikowi możliwie szeroki obraz ówczesnych wydarzeń. Poznajemy międzynarodowe uwarunkowania masowej emigracji z ZSRR do Izraela, która wynikała z nowej polityki emigracyjnej Gorbaczowa, która z jednej strony była elementem jego reform, z drugiej – gestem dobrej woli wobec USA. Dowiadujemy się jaka była rola Polski, której władze zdecydowały się, pomimo terrorystycznego zagrożenia, wesprzeć władze Izraela w stworzeniu wielkiego mostu powietrznego. Wilczak opisuje też, jak gigantyczna fala emigrantów z Rosji i krajów byłego ZSRR odmieniła oblicze Izraela. Z jednej strony doprowadziła np. do rozkwitu przemysł hi-tech, a z drugiej – stworzyła liczną mniejszość ze swoimi własnymi rosyjskojęzycznymi mediami czy własną reprezentacją polityczną. Autor szczególnie koncentruje się na najbardziej spektakularnych aspektach operacji „Most”: aktywnej roli spółki Art-B, zagrożeniu terrorystycznym oraz dyplomatycznym aspekcie sprawy.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Dla części odbiorców minusem może być zakres tematyczny. Czytelnicy nastawieni tylko na poszukiwanie sensacyjnych wątków, będą rozczarowani np. partiami książki o losie emigrantów w Izraelu. Plusem jest natomiast ukazanie wszystkich wydarzeń oraz ich konsekwencji z perspektywy jednostek – autor przytacza liczne relacje i opisuje losy ludzi zaangażowanych czy to w organizowanie operacji czy zwykłych emigrantów. Szkoda, że autor nie mógł porozmawiać z wieloma nieżyjącymi już osobami z ówczesnych szczytów władzy – tymi odpowiedzialnymi za podjęcie decyzji o przeprowadzeniu operacji. Chodzi przede wszystkim o ówczesnego premiera Tadeusza Mazowieckiego, stojącego na czele MSZ Krzysztofa Skubiszewskiego oraz szefa MSW Krzysztofa Kozłowskiego. Ten brak powoduje, że osoby naprawdę odpowiedzialne za podjęcie decyzji o historycznym zdają się być odsunięte w cień.
Tę lukę można było, przynajmniej częściowo, wypełnić dzięki konfrontowaniu relacji z dokumentami. Tymczasem Wilczak z archiwów nie korzysta poza, jak można domniemywać, tymi udostępnionymi przez Gąsiorowskiego lub dzięki jego pomocy. Tymczasem materiały dotyczące relacji na linii Polska – Izrael, organizacji operacji „Most”, zagrożenia terrorystycznego i międzynarodowej współpracy służb specjalnych dostępne są w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Informacje na ten temat można znaleźć także w archiwum MSZ. Ciekawe wzmianki na temat ponownego nawiązania, zerwanych w 1967 r., stosunków dyplomatycznych z Izraelem można znaleźć także archiwach Sejmu, Senatu i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Zamiast wspomnień głównych politycznych aktorów oraz świadectw z dokumentów poznajemy m.in. relacje ówczesnych szefów Art.-B: Andrzeja Gąsiorowskiego i Bogusława Bagsika, którzy pośredniczyli w relacjach służb specjalnych Polki i Izraela, czy Jerzego Dziewulskiego, który kierował ochroną tranzytu na Okęciu. Wiążą się z tym pewne problemy. O swojej roli w operacji Dziewulski i Gąsiorowski już trochę opowiadali (np. Dziewulski), z kolei Gąsiorowski i Bagsik z jednej strony starają się w jak najlepszym świetle przedstawić swoją działalność z początku lat dziewięćdziesiątych, a z drugiej „mało pamiętają”. Można się zresztą tego spodziewać po pośrednikach handlujących bronią z błogosławieństwem służb specjalnych i – jednocześnie – znanych aferzystach. Jako że są oni jedynym źródłem informacji na temat niektórych spraw, to u czytelnika może pozostać wrażenie niedosytu.
Książka Wilczaka skierowana jest do czytelników zainteresowanych kulisami tajnych operacji oraz historii współczesnego Izraela. Jest to pierwsza pozycja poświęcona operacji „Most” – to dało autorowi bardzo dobrą pozycję wyjściową. Wydaje się jednak, że Dariusz Wilczak nie wykorzystał tej okazji tak, jak powinien.