Wspomnienia
Daisy chce na front, lecz poznaje Polaka
Dla mnie brzmiał jak muzyka, jak poezja, tak bardzo przypadł mi do gustu. Szczególnie zachwycałam się szczebiotem polskich dzieci, które wołały „Mamusiu, patrz, jaki ten kwiatek jest piękny!” i „Popatrz, jaki śliczny piesek!”. Cieszyłam się, że trochę rozumiem tę mowę – wspominała Daisy Ferrein.