Antoni Heda-Szary – „Wspomnienia Szarego” – recenzja i ocena

opublikowano: 2016-09-07 08:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Nikt nie rodzi się bohaterem, czasem jednak nim zostaje. Doskonale dowodzi tego historia Antoniego Hedy „Szarego”.
REKLAMA
Antoni Heda-Szary
„Wspomnienia Szarego”
cena:
56,70 zł
Wydawca:
Oficyna RYTM
Rok wydania:
2016
Okładka:
twarda
Liczba stron:
488
Format:
170 x 245 mm
ISBN:
978-83-739-968-61

Antoni Heda, pseudonim „Szary” to jeden z dowódców oddziałów partyzanckich AK, działających na Kielecczyźnie. Po zakończeniu wojny kontynuował swoją walkę jako jeden z „żołnierzy niezłomnych” antykomunistycznego podziemia. Swoje wspomnienia, spisał przebywając w więzieniu we Wronkach, w roku 1955. Ich obecna edycja nie jest pierwszą, co wyjaśnia w słowie wstępnym córkę „Szarego” – Teresa Heda-Snopkiewicz. Gdy ukazały się po raz pierwszy w latach dziewięćdziesiątych XX w. – wywołały prawdziwą sensację.

Autor dzieli swoją opowieść na trzy części. Uzupełnienie stanowi homilia, wygłoszona podczas jego mszy pogrzebowej, która odbyła się 21 lutego 2008 r. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Ponadto książka zawiera aneks, a w nim rozkazy bojowe, meldunki i raporty, a na końcu dodano spis nazwisk i pseudonimów żołnierzy z oddziału „Szarego”; wszystko wzbogaciły jeszcze zdjęcia.

W swojej opowieści Autor stara się być bardzo skrupulatny. Pierwsza część opisuje okres jego dzieciństwa i szkoły, służbę wojskową i pierwszą pracę. Najwięcej miejsca poświęca w niej wydarzeniom roku 1939 i początkom działalności konspiracyjnej. Kilka rozdziałów poświęconych jest wyprawie za Bug, aresztowaniu przez Sowietów, pobytowi w więzieniu, a następnie ucieczce z niego i powrotowi na Kielecczyznę, w rodzinne strony. Tu zaczyna się bardzo szczegółowy opis tworzenia i pierwszych lat działalności jego oddziału partyzanckiego.

W tym najdłuższym rozdziale widać wyraźnie, że autor stara się nikogo nie pominąć, stąd bardzo duża liczba wymienianych nazwisk. Opisy szkoleń, pierwszych akcji, zarówno tych udanych jak i nieudanych, uzupełnione są przez wspomnienia wielodniowych, żmudnych przygotowań. To najlepiej pokazuje, że działalność konspiracyjna wymagała samodyscypliny, cierpliwości, samozaparcia. Szukanie odpowiednich ludzi do współpracy i pomocy też nie było proste i wcale nie przebiegało łatwo. Najlepiej ukazuje to fragment poświęcony werbowaniu granatowego policjanta, który później przyjął pseudonim „Gołąb”, do akcji na więzienie w Starachowicach. Oto krótki fragment:

…Tak – powiedział z rozpacza w głosie – ale dlaczego to musiało paść właśnie na mnie? Padło na was, bo taki jest rozkaz organizacji. Ale co będzie ze mną później? – zapytywał dalej „Gołąb”. „ Pójdziecie po akcji na melinę, albo do oddziału leśnego tak jak wielu innych- odpowiadałem mu cierpliwie. „ Do lasu nie chciałbym iść bo mam reumatyzm – żałosnym głosem bronił się „Gołąb”…

Z takich fragmentów wyłaniają się dylematy zwykłych ludzi, którzy czasem nie do końca zgodnie ze swoja wolą, godzili się na współpracę z partyzantami. Zupełnie inny dramat wyłania się z kolei z opowieści o domniemanym zdrajcy we własnych szeregach:

– Mundek – powiedziałem, starając się panować nad głosem – dotąd nasze drogi szły równolegle, ale teraz się rozchodzą. Jesteś szpiegiem niemieckim! Oto wyrok! W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej skazuję cię na karę śmierci za zdradę narodu polskiego!

Jeszcze nie dopowiedziałem ostatniego słowa, a on już uklęknął na oba kolana i zawołał: „Strzelajcie! Ale ja na Boga Wszechmogącego przysięgam, że nie jestem szpiegiem. Proszę was tylko o jedno: niech moja żona nie ucierpi z tego powodu. Strzelaj, komendancie! – dorzucił widząc, że się waham – będziesz miał spokój. Ja już od dawna wiem o tych podejrzeniach”. Rzuciłem się do niego, żeby go podnieść, ale nie mogłem. Ciało miał zesztywniałe, a twarz białą jak płótno…

REKLAMA
Antoni Heda-Szary
„Wspomnienia Szarego”
cena:
56,70 zł
Wydawca:
Oficyna RYTM
Rok wydania:
2016
Okładka:
twarda
Liczba stron:
488
Format:
170 x 245 mm
ISBN:
978-83-739-968-61

Autor wiele miejsca poświęca też opisom obozowego, „leśnego” życia. Opisuje sposoby aprowizacji, metody i zasady szkoleń. Począwszy od poruszania się w lesie nocą, przez umiejętności strzeleckie, obchodzenie się z materiałami wybuchowymi, aż po zasady wycofywania się z miejsca akcji. Opisuje akcje zbrojne, które miały ratować więźniów, ale i takie, które miały zaopatrzyć odział w żywność, ubrania (zwłaszcza na zimę) czy pieniądze. Wszystko to obficie okrasza dialogami. Wykorzystuje też wspomnienia innych towarzyszy walki. Przytacza również spore fragmenty kroniki obozowej prowadzonej przez jednego z żołnierzy swojego oddziału – „Stracha”.

W części drugiej szeroko opowiada o akcji „Burza” i licznych potyczkach z Niemcami, ale także opisuje swoje rozgoryczenie tym, że odwołano marsz oddziałów partyzanckich, które miały iść na pomoc powstaniu w Warszawie. Z tej części wyłania się sugestywny obraz coraz większego zmęczenia oddziałów, coraz trudniejszej sytuacji, pogłębionej jeszcze wiadomościami o nadchodzących oddziałach radzieckich.

Z kolei część trzecia dotyczy okresu powojennego. Od zakończenia wojny, o którym autor – co dość symptomatyczne – nawet nie wspomina, przez próby ułożenia sobie życia prywatnego. Wszystko zaś zakończone aresztowaniem przez Urząd Bezpieczeństwa, śledztwem i wyrokiem śmierci, zamienionym później na dożywotnie więzienie.

Śledząc tę historię, czytelnik ma świadomość obcowania z dokumentem stworzonym przez naocznego świadka. Autor nie sili się przy tym na wymyślne zwroty, pisze prostym językiem, często wtrąca swoje przemyślenia, odczucia, wrażenia. Z tego wszystkiego wyłania się obraz człowieka prostolinijnego i honorowego, a jednocześnie świadomego ciężaru obowiązków, niebezpieczeństw i otaczającej go, dramatycznej rzeczywistości. Stąd kilkakrotne wspomnienia o ludności cywilnej i cenie jaką czasem przychodziło jej płacić za pomoc czy chociażby samo podejrzenie współpracy z oddziałami partyzanckimi. Ważne miejsce we wspomnieniach „Szarego” zajmuje też wiara – autor nie tylko nie kryje swojej religijności, ale wprost wskazuje na nią jako na źródło swojej siły i pokrzepienia.

Plusem publikacji jest jej plastyczność. Doskonale pokazuje ona codzienne życie partyzanckie w czasie wojny, niełatwe, pełne poświeceń i wyrzeczeń, nie zawsze uwieńczonych sukcesami. Czyta się to wszystko jak dobrą powieść przygodową, mając jednocześnie w pamięci, że to nie fikcja literacka tylko rzeczywistość. Będzie to miało znaczenie dla czytelnika, zwłaszcza młodego, wychowanego na telewizji i grach komputerowych. Pewnym utrudnieniem w lekturze może być z kolei drobiazgowość autora. Imponująca ilość nazwisk i drobiazgowych faktów powoduje, że nietrudno się w nich pogubić.

W ostatnich latach wzrosło zapotrzebowanie i zainteresowanie dziejami polskiego podziemia, zwłaszcza antykomunistycznego, po II wojnie światowej. Świadectwem tego są nie tylko pomniki, uroczystości, ale i coraz więcej książek na ten temat, które można znaleźć na półkach księgarni. I bardzo dobrze. Na pewno warto sięgnąć po wspomnienia kolejnego „żołnierza niezłomnego”, legendarnego „Szarego”.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Dorota Kwaśniewicz
Absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej – kierunek historia, nauczycielka z długoletnim stażem. Poza historią interesuje się malarstwem, literaturą, podróżami, kinem (obecnie raczej dobrymi serialami) a także polityką, ale bardziej w wydaniu międzynarodowym niż krajowym. Uwielbia Wojciecha Manna i jego poczucie humoru (oraz gust muzyczny).

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone