Zamachy 11 września 2001 roku jako przełomowa data dla percepcji zagrożeń terrorystycznych
Według amerykańskich analityków – a także według amerykańskiej administracji – zamachy 11 września 2001 roku całkowicie odmieniły Stany Zjednoczone. W tym dniu dwa samoloty uderzyły w północną i południową wieżę World Trade Center. Trzeci samolot uderzył w Pentagon, czwarty zaś rozbił się w południowej Pensylwanii, nie doleciawszy do celu dzięki akcji podjętej przez jego pasażerów. Udaremnili oni dotarcie samolotu do czwartego celu, którym był Biały Dom. Według raportu Komisji powołanej dla zbadania sprawy zamachów w World Trade Center zginęło ponad 2600 osób, 125 osób zginęło w Pentagonie, 256 ludzi zginęło w samolotach. Liczba ta nie może być uznana za ostateczną, ale nawet ona przewyższa liczbę ofiar, jakie pociągnął za sobą atak na Pearl Harbor w grudniu 1941 roku.
W lutym 1998 roku Osama bin Laden wraz z czterema innymi przywódcami ruchów ekstremistycznych ogłosił na łamach londyńskiego wydania dziennika Al Quds Al-‘Arabi fatwę, w której wypowiadał wojnę Stanom Zjednoczonym oraz to, że indywidualnym obowiązkiem każdego muzułmanina jest zabijanie każdego Amerykanina, zarówno osób cywilnych, jak i członków armii USA, tak, aby osłabić to państwo w sposób, który sprawi, że nie będzie ono w stanie zagrozić żadnemu z państw muzułmańskich.
Atak przeprowadzony 11 września 2001 roku nie był pierwszym atakiem wymierzonym w World Trade Center. Już w 1993 roku Ramzi Yousef podjął próbę wysadzenia WTC za pomocą ciężarówki wyładowanej materiałami wybuchowymi. Podczas tego ataku zginęło 6 osób, ponad 1000 zostało rannych. Służby amerykańskie udaremniły także kilka innych prób zamachów na USA bądź ich interesy, zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. W sierpniu 1998 roku Al-Kaida przeprowadziła symultaniczne ataki na ambasady amerykańskie w Nairobi i Dar-es Salaam, zabijając 224 osoby, w tym 12 obywateli USA oraz raniąc tysiące innych. W 2000 roku natomiast przeprowadzony został atak na USS Cole, stacjonujący w porcie Aden. Podczas ataku zginęło 17 amerykańskich marynarzy.
W tym samym czasie Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) w toku prowadzonych operacji doprowadziła do rozbicia kilkunastu komórek Al-Kaidy i udaremniła kilka innych planów zamachów, nie udało się jednak dotrzeć do rdzenia organizacji. W związku z gromadzonymi informacjami na temat planów organizacji co do przeprowadzenia ataku na Stany Zjednoczone służby prowadziły działania mające na celu zapobieżenie tym zamachom. Równocześnie z działaniami operacyjnymi prowadzone były działania na poziomie politycznym, mające na celu zakłócenie funkcjonowania Al-Kaidy poprzez doprowadzenie do ekstradycji z Afganistanu Osamy bin Ladena, który przebywał w tym państwie za zgodą i wiedzą rządu talibów. Działania te prowadzone były zarówno z wykorzystaniem kontaktów z opozycją w samym Afganistanie, jak i w drodze negocjacji z rządem Pakistanu. Nie przyniosły one jednak żadnych efektów.
Analizując te przesłanki, nietrudno stwierdzić, że choć zamachy 11 września były szokiem dla całego świata, nie były jednak całkowicie niespodziewane. Świadczyć zresztą o tym powinny nie tylko inne spiski o charakterze terrorystycznym, ale także deklaracje ze strony ekstremistów islamistycznych, którzy grozili USA na długo przed przeprowadzeniem tego najpoważniejszego jak dotąd zamachu terrorystycznego.
Finansowana przez Osamę bin Ladena Al-Kaida zdolna była przeprowadzić takie ataki z kilku względów. Najważniejsze wśród nich to:
- posiadanie kadry kierowniczej, zdolnej do zaplanowania ataków i nadzorowania ich przeprowadzenia,
- mechanizmy rekrutacji i szkolenia, które umożliwiły wyznaczenie, zmotywowanie (radykalizację) oraz wyszkolenie wykonawców,
- system komunikacji,
- siatka gromadząca informacje,
- stosowne mechanizmy finansowania i zapewniania przepływów środków finansowych.
Według raportu Komisji ds. zamachów 11 września plan dotyczący przeprowadzenia zamachów z użyciem samolotów pasażerskich zrodził się już w latach 1988–1989. Opracowany został przez trzech ludzi: Osamę bin Ladena, Khalida Sheikh Mohammada oraz Mohammeda Atef, szefa operacji Al-Kaidy. Wykonawcami zamachu, których szkolenie rozpoczęło się w 1999 roku miało być czterech emigrantów z krajów arabskich. Bezpośrednim dowódcą na poziomie operacyjnym został Mohammed Atta.
Atak przeprowadzony został przez 19 mężczyzn pochodzenia arabskiego. W toku dochodzenia amerykańskie służby wykazały, że mieli oni silne powiązania z ekstremistami islamistycznymi w Afganistanie. Przygotowania do ataku były długotrwałe, część zamachowców przybyła do Stanów Zjednoczonych na ponad rok przed atakiem. Zamachowcy przeprowadzili atak, używając do zniszczenia wybranych celów samolotów latających na liniach krajowych, do których opanowania posłużyły małe noże, otwieracze do puszek oraz gaz pieprzowy. Wykonawcy zamachów w toku przygotowań do ich realizacji nie tylko przechodzili intensywne szkolenie, ale także nawiązywali kontakty na terytorium Stanów Zjednoczonych, wykorzystując istnienie w tym państw grup zradykalizowanych mniejszości muzułmańskich.
Zamachy z 11 września 2001 roku pociągnęły za sobą ofiary liczone w tysiącach. Ponadto spowodowały straty ekonomiczne, które zachwiały podstawami gospodarki amerykańskiej. Powołana do oceny przyczyn i skutków zamachów Komisja stworzyła raport, który analizuje nie tylko przebieg zamachów, ale prezentuje także tezy, które umożliwiają zrozumienie jednej z największych porażek służb specjalnych. Wśród najważniejszych przyczyn tej porażki Komisja wymienia:
- brak wyobraźni – który nie pozwolił na przewidzenie scenariusza ostatecznie wykorzystanego przez terrorystów,
- zasoby i zdolności – raport wskazuje, że jedną z najważniejszych przyczyn porażki służb USA były próby przeciwdziałania terroryzmowi z użyciem tych samych narzędzi, które służyły zapewnieniu bezpieczeństwa narodowego podczas okresu zimnowojennej konfrontacji z blokiem wschodnim, które były nieadekwatne do zagrożenia terroryzmem międzynarodowym,
- zarządzanie – jak wskazuje raport, niezdolność do zmodyfikowania sił i środków bezpieczeństwa odpowiednio do ewoluujących zagrożeń była jedynie symptomem szerszego zjawiska, jakim było dostosowanie zasobów i procedur na poziomie rządu federalnego do wyzwań XXI w.
W związku z tymi ustaleniami rząd USA podjął na podstawie zaleceń Komisji szereg działań. Najważniejsze z obszarów, w których nastąpiły zmiany prawne, organizacyjne, funkcjonalne i logistyczne, to:
- system pracy służb specjalnych, w tym wprowadzenie silnych mechanizmów koordynacji, umożliwiających integrowanie wiedzy i zdolności, zarówno na poziomie taktycznym, jak i operacyjnym, podmiotów wchodzących w skład systemu przeciwdziałania terroryzmowi,
- wprowadzenie nowych, zaostrzonych regulacji prawnych, umożliwiających efektywną walkę z terroryzmem,
- powołanie Narodowego Centrum Kontrterrorystycznego,
- przedsiębranie aktywnych działań w zakresie przeciwdziałania terroryzmowi we współpracy z innymi uczestnikami stosunków międzynarodowych.
Nie można pominąć jednak także zmian na arenie międzynarodowej, jakie wywołane zostały przez zamachy 11 września. Z punktu widzenia Polski, jako kraju, w którym kształtowały się w tym czasie początki systemu przeciwdziałania terroryzmowi, uwagę zwrócić należy przede wszystkim na:
- rozpoczęcie przez USA działań o charakterze militarnym w Afganistanie i Iraku i stworzenie międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej, której Polska stała się członkiem,
- aktywizację działalności legislacyjnej na forach międzynarodowych, a tym samym powstawanie nowych mechanizmów i narzędzi prawnych, których Polska, dążąca do pełnej integracji z zachodnimi sojusznikami, stawała się stroną, przyjmując na siebie liczne zobowiązania,
- zmiana percepcji zagrożenia terroryzmem międzynarodowym, który stał się realnym zagrożeniem nie tylko dla państw tradycyjnie ścierających się z tym zjawiskiem (jak Izrael, Wielka Brytania i Francja), ale także przybrał formę zagrożenia skierowanego nie przeciwko konkretnemu narodowi czy grupie społecznej, ale przeciwko wszystkim przedstawicielom zachodniej kultury i cywilizacji, do których Polska należała.
Terroryzm, jako zjawisko o bardzo długiej historii, był przedmiotem licznych zmian. Zjawisko to ma charakter głęboko polityczny i jako takie jest przedmiotem przeciwdziałania nie tylko na poziomie fizycznego zabezpieczania interesów i obywateli państwa, ale także na poziomie przeciwdziałania politycznej i społecznej destabilizacji wynikającej z ataków terrorystycznych skierowanych przeciwko danemu państwu, a także przeciwko społeczności międzynarodowej. Terroryzm międzynarodowy jest także zjawiskiem, które charakteryzuje się niezwykłą dynamiką zmian. Ze względu na to, że jest jedną z postaci konfliktów asymetrycznych, a zatem narzędziem wykorzystywanym często przez niewielkie, mobilne grupy, posiada niezwykłą zdolność do dostosowywania się do zmieniającej się sytuacji politycznej zarówno na poziomie narodowym, jak i międzynarodowym.
Ze względu na swoją zdolność negatywnego wpływania na funkcjonowanie państw i społeczności międzynarodowej zarówno na poziomie politycznym, społecznym, jak i ekonomicznym, powinien być przedmiotem troski ze strony wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo uczestników stosunków międzynarodowych, a zatem państw, organizacji międzynarodowych oraz jednostek.