Wszystko, co musicie wiedzieć o filmie „Zielony Rycerz. Green Knight”! [Video]
Legendy nie umierają! Zobacz film wprowadzający w epicki świat legendy Zielonego Rycerza!
Więcej informacji o filmie: LINK
Legendy arturiańskie to nieprzebrane źródło inspiracji dla filmowców. Rycerski etos i starcie wartości przybierają na ekranie atrakcyjne formy, a kostiumowe, przygodowe kino gwarantuje widowiskowość. Tym razem David Lowery („Ghost Story”) zmierzył się z wątkiem znanym ze średniowiecznego poematu, który w Polsce ukazał się pod tytułem „Pan Gawen i Zielony Rycerz”. W roli głównej, sir Gawaina, obsadził Deva Patela („Slumdog. Milioner z ulicy”), aktora słynącego z łotrzykowskiego wdzięku, którym nasyca grane przez siebie postaci. Patelowi scenariusz od razu przypadł do gustu:
– Przemawiała do mnie idea walki z własnym ego i odkrywanie, co to znaczy być szlachetną, prawdomówną istotą ludzką. W dodatku scenariusz Davida, podobnie jak poemat, ma magiczny rytm – mówił.
„Zielony Rycerz. Green Knight”, ekscytująca opowieść o czasach, kiedy honor był wszystkim, a życie bez honoru niczym, oparta jest na rozsławionej przez J.R.R. Tolkiena legendzie o Rycerzach Okrągłego Stołu.
Niespodziewane przybycie tytułowego Zielonego Rycerza na zamek Camelot zakłóca świętowanie Bożego Narodzenia na królewskim dworze. Gigantycznej postury, szmaragdowoskóry nieznajomy rzuca wyzwanie królowi Arturowi i jego rycerzom. Odpowiada na nie Sir Gawain (Patel), młody i porywczy siostrzeniec Artura. Pojedynek z tajemniczym olbrzymem, któremu niestraszne jest nawet pozbawienie go głowy, okaże się dla śmiałka ostatecznym sprawdzianem charakteru, odwagi i prawości.
O twórcy filmu
David Lowery (reżyseria i scenariusz) : amerykański reżyser, scenarzysta i producent. Urodził się w Alamedzie, Milwaukee, 26 grudnia 1980 roku. Od siódmego roku życia mieszkał w Teksasie. Sukces odniósł filmami „Mój przyjaciel smok” (2016) oraz „A Ghost Story” („Ghost Story”, 2017). Jego żoną jest reżyserka i aktorka Augustine Frizzell („The Last Letter from Your Lover”, serial „Euforia”).