Wojsko włoskie podczas obrony Francji 1944
Do 8 września 1943 roku wojska włoskie wspólnie z armią III Rzeszy okupowały południe Francji. Obrona tego obszaru wraz z północnymi Włochami była zadaniem 4. Armii, składającej się z dwudziestu dywizji i dowodzonej przez gen. Mario Vercellino.
4. Armia liczyła około 480 000 żołnierzy, z czego 100 000 stacjonowało w Prowansji, Piemoncie i Ligurii. W momencie kapitulacji Włoch i rozpoczęcia operacji „Achse” Niemcy kompletnie rozbroili 7 dywizji, 5 częściowo, kolejne 8 rozwiązały się samoczynnie, zaś 330 000 żołnierzy zostało internowanych. Co ciekawe, do Szwajcarii uciekło łącznie 23 000 Włochów. Na Korsyce, zajętej przez Mussoliniego w listopadzie 1942 roku w ramach niemieckiej operacji „Anton”, stacjonowały kolejne 2 dywizje VII Korpusu (20 Dywizja Piechoty „Friuli” i 44 Dywizja Piechoty „Cremona”), oddziały marynarki wojennej oraz lotnictwa – razem 74 000 ludzi. Żołnierze wspomnianych oddziałów również zostali internowani po kapitulacji ich ojczyzny.
Do tego grona różnorodnych jednostek o rozmaitej strukturze, przeznaczeniu i wartości bojowej, należy dodać odziały policyjne, także nadal pozostające wierne Mussoliniemu. Wszystkie formacje wojskowe, które opowiedziały się po stronie rządu Republiki Socjalnej Włoch i Mussoliniego poza terytorium Włoch, były od nowa formowane i podporządkowywane dowództwu armii republikańskiej ([Esercito Nazionale Repubblicano]) lub, rzadziej, Gwardii Republikańskiej ([Guardia Nazionale Repubblicana]). W praktyce jednak poszczególni dowódcy i ich oddziały podlegały dowódcom najbliższych jednostek niemieckich.
Najmniejszą, a tym samym zapewne najmniej znaną formacją Włoskiej Republiki Socjalnej ([Repubblica Sociale Italiana], RSI) była marynarka wojenna. Narodowa Marynarka Republikańska ([Marina Nazionale Repubblicana], MNR), bo tak brzmiała jej oficjalna nazwa, została utworzona 30 września 1943 roku. Była ona jednak tylko cieniem floty Królestwa Włoch ([Regia Marina]). Umundurowanie MNR było zasadniczo oparte na wzorach Regia Marina, choć oczywiście z pewnymi korektami (np. koronę królewską zastąpiono orłem wznoszącym się do lotu). Na początku 1944 roku wprowadzono różnicowanie służb po barwie otoku na czapce oraz patek kołnierzy. I tak, biały oznaczał marynarzy służby okrętowej lub sił specjalnych ([mezzi d’assalto]), niebieski – piechotę morską, a czerwony (od lipca 1944 roku czarny) – jednostki lądowe. Poza terytorium Włoch Narodowej Marynarce Republikańskiej podlegały również wydzielone formacje na dalszych akwenach, „odziedziczone” po Regia Marina. Po rozwiązaniu „Betasom” (formacji włoskich okrętów podwodnych na Atlantyku) i przejęciu sprzętu morskiego przez Niemców z pozostałych załóg utworzono 2 bataliony fizylierów morskich ([fucilieri di marina]). Druga jednostka w sile 2-óch kompanii piechoty stacjonowała w... Gdańsku. Została ona sformowana z marynarzy i oficerów marynarki, którzy przebywali wówczas w Gdyni (w okresie II wojny światowej była ona jednym z głównych ośrodków szkoleniowych Kriegsmarine) lub oczekiwali w Gdańsku na przejęcie nowobudowanych dla Regia Marina u-bootów typu VII. Drugą „zamorską” jednostką była grupa miniaturowych okrętów podwodnych typu CB działająca na Morzu Czarnym. Pod koniec 1943 roku została ona przekształcona w Eskadrę Okrętów Podwodnych „Longobardo”, dowodzoną przez kpt. mar. Mauro Zingarelliego. Niewielkie oddziały MNR były również rozmieszczone w Grecji (Dodekanez i Kreta) oraz Albanii.
Divisione Atlantica
Po rozwiązaniu „Betasom” we wrześniu 1943 roku sformowano 2 bataliony fizylierów piechoty morskiej. Pierwszym był „Batalion Atlantycki” ([Divisione Atlantica]) w Bordeaux (dotychczas główna baza „Betasom”), składający się z 3 kompanii piechoty i baterii artylerii przeciwlotniczej. Z biegiem czasu zwiększył się garnizon i skład Divisione Atlantica Fanteria di Marina. Według oficjalnego sprawozdania MNR za styczeń-luty 1945 roku wynikało, że w samym Bordeaux znajdowało się 2 200 żołnierzy tejże formacji. Tam również ustanowiono [Commando 1] ª [Divisione Italiana di Marina] podlegające bezpośrednio dowództwu MNR. Już jesienią 1943 roku z byłych włoskich żołnierzy armii lądowej oraz marynarzy, którzy stacjonowali w porcie, stworzono oficjalnie Divisione Atlantica oraz batalion piechoty „Longobardo”.
Dowódcą garnizonu RSI w tym porcie został Enzo Grossi. Był on podwodniakiem, asem włoskich działań podwodnych, który zasłużył sobie na osobisty szacunek admirała Karla Dönitza oraz niemieckich towarzyszy broni. Został nawet odznaczony Krzyżem Rycerskim z Liśćmi Dębu. Przed kapitulacją miał pod swoją komendą łącznie 10 000 żołnierzy. Już 4 dni po poddaniu się Włoch wciągnął na maszt byłego dowództwa „Betasom” w Bordeaux flagę włoską z czarnym orłem (flaga wojenna RSI). Objął dowództwo również nad oddziałami włoskimi w innych rejonach okupowanej Francji. W momencie formowania jednostki miał pod swoją komendą 1200 żołnierzy: 400 na wyspach normandzkich, 140 w St Lorient, 111 w Saint Nazaire, 352 w La Rochelle/Oleron i Ilè du Re, 260 w Saint Malo oraz 85 w Gironde. Do tego należy doliczyć 1510 żołnierzy RSI (w tym 18 oficerów i 115 podoficerów), głównie byłych marynarzy z Regia Marina. Załoga zatopionego okrętu podwodnego „Finzi” sformowała oddział zajmujący się naprawą i pozyskiwaniem od sojusznika sprzętu bojowego, dostarczaniem zaopatrzenia oraz aprowizacją. Niemcy szybko pozwolili Enzo Grossiemu rozszerzyć akcję werbunkową wśród włoskich emigrantów mieszkających we Francji. Zwerbował kolejne 4 000 żołnierzy: młodych chłopców i mężczyzn, którzy włoski faszyzm znali z opowiadań rodziców i filmów propagandowych.
Wkrótce komendant „Betasom” miał pod swoim dowództwem bataliony, w skład których wchodzili eksperci od stawiania zasłony dymnej, oddziały zaopatrzeniowe, inżynierskie oraz bojowe, złożone z byłych marynarzy okrętów Regia Marina, saperzy oraz żołnierze wsparcia. Baza pozostawała w stałej komunikacji i wymianie personelu z bazą MNR w La Spezii. Jednak poszczególne oddziały podlegajace dowództwu w Bordeaux były rozrzucone w twierdzach od Lorient, Ouessant, Saint-Nazaire, północnej części Gironde, Oleron, du Rè po wyspy na Kanale La Manche – Guernsey i Jersey. Osobne garnizony włoskie liczyły od kilkudziesięciu do kilkuset żołnierzy. W sierpniu 1944 roku większość oddziałów zdołała wycofać się wraz z jednostkami niemiecki. W mieście zostały odcięte grupy osłonowe pod dowództwem następcy Grossiego, Nicoli Bedeshiego.
Podkomendni Grossiego wzięli udział w obronie twierdzy Oleron. Dowódcą wspierających Wehrmacht Włochów był T. V. Bartolini, który miał pod swoją komendą 450 ludzi, głównie artylerzystów. W twierdzy Brest, bronionej przez niemiecki garnizon złożony z 36 tys. żołnierzy pod dowództwem gen. Bernarda Ramcke, pozostała Grupa Bojowa „Paris” dowodzona przez por. Domenico Fania, wydzielona z X pułku Arditi. Włosi walczyli u boku 6. pułku spadochroniarzy niemieckich. Krótko przed odcięciem twierdzy w Breście oddział wrócił z ośrodka szkoleniowego wojsk spadochronowych RSI w Tradate, gdzie odbywał ćwiczenia wraz z pułkiem „Folgore”. W czasie oblężenia twierdzy Brest, Włochom dowodzonym przez porucznika Sovelliego powierzono cały odcinek umocniony „Hoetzendorf”. Jego oddział podlegał bezpośrednio dowództwu 266. Dywizji Piechoty (ppłk. Fürst). Na wyspie Guernsey garnizon wojsk RSI liczył 416 żołnierzy, w tym 17 podoficerów.
Włosi często poddawali się dopiero wtedy, kiedy broń składali ich niemieccy sojusznicy. Innego wyjścia nie mieli. W niektórych miejscach odbywało się to dopiero 10-11 maja 1945 roku. I tak, według danych niemieckich, 7 maja 1945 roku oddziały RSI znajdowały się jeszcze na wyspach kanału La Manche (17 podoficerów i 399 żołnierzy ENR), w Lorient (40 żołnierzy ENR), Gironda (7 żołnierzy ENR) Saint Nazaire (10 podoficerów i 101 żołnierzy ENR) oraz w La Rochelle (2 podoficerów, 57 żołnierzy ENR, a także7 oficerów, 35 podoficerów i 247 żołnierzy MNR). Dodatkowo mniejsze lub wieksze grupy włoskich żołnierzy i marynarzy służyły w wielu niemieckich dywizjach, tworząc nie tylko plutony lub kompanie bojowe, ale także obsadzając baterie nadbrzeżne oraz przeciwlotnicze, często w mieszanym, niemiecko-włoskim składzie. Włosi walczyli również w szeregach innych hitlerowskich jednostek.
W składzie i u boku Wehrmachtu
Liczebność sił włoskich w samej Francji oblicza się na 35-40 000 ludzi. Żołnierze RSI byli także pod obserwacją francuskiej partyzantki, która starała się dostępnymi sobie kanałami dotrzeć do nich i przekonać do przejścia na stronę aliantów. Udawało się to jednak bardzo rzadko.
Na północy Francji oraz nad Atlantykiem, bezpośrednio pod rozkazami feldmarszałka Gerda von Rundstedta, znajdowało się wiele jednostek, które częściowo lub w większości były włoskie. W samej Normandii oddziałami mającymi w swoim składzie przeważnie Włochów były: 645. Kust.Art.Rgt., 651. Fest.Art.Rgt. oraz 855. Fest.Art.Rgt. Niemcy wykorzystywali włoskich ochotników do obsadzania baterii artylerii nabrzeżnej również w Cherbourgu, Le Havre, Calais, Breście i Lorient. Jeśli chodzi o walkę na pierwszej linii w czasie kampanii w Normandii, jedynymi pewnymi informacjami są relacje o walkach Włochów w składzie 736. Pułku Grenadierów ([736. Grenadier Regiment]), 716. Dywizji Piechoty ([716. Infanterie Division]) oraz 1261. Pułku Artylerii ([1261. Artillerie Regiment]). Trzy kolejne pułki artylerii, 1261., 1262. i 1709. składały się w 1/3 z włoskich ochotników. Artylerzyści tej narodowości walczyli dzielnie i z poświęceniem, jednak wszystkie 3 wyżej wymienione jednostki zostały zniszczone w efekcie ciężkich walk z brytyjskimi oddziałami pancernymi w okolicach Montebourg między 19 a 27 czerwca 1944 roku.
Wiąże się z tym ciekawa historia, ponieważ Włosi obsługiwali 4 baterie pułku oraz bronili fortu w okolicach Marcouf na plaży „Utah”. Z tego co wiadomo, zatopili jeden niszczyciel. „To było piekło – wspomina Antonio Cipriani – do północy spadło tak wiele bomb, że noc wydawała się dniem. Martwi się nie liczyli. Trzech z moich kolegów z przerażeniem po prostu uciekło”. Artylerzyści z włoskich i niemiecko-włoskich baterii 716. Dywizji Piechoty otworzyli ogień do lądujących aliantów, jednak mieli do czynienia z najpotężniejszą flotą inwazyjną w historii. Niewiele mogli wskórać. Po tym, jak działa zostały zniszczone lub zaczął się odwrót, włoscy artylerzyści dołączali, jako żołnierze piechoty, w szeregi niemieckich oddziałów. Na plaży „Utah”, w lesie za fortem Marcouf, stacjonowały niemieckie i włoskie baterie, którym udało się zatopić aliancki niszczyciel. Pułkownik Triepel wspominał to tak: „Otrzymywał jeden cios za drugim. Jeden z pocisków zniszczył ster, po czym okręt zaczął krążyć, a kolejne pociski przynosiły jeszcze większe spustoszenie. Po czym zaczął się przechylać na bok i tonąć”. Ogółem włoscy ochotnicy obsługiwali 24 baterie w Normandii w czasie pierwszego dnia inwazji. Jedna z twierdz – wyspa Cézembre nieopodal Saint Malo również była w całości obsadzona przez Włochów. Po ciężkich walkach i wielu nalotach bombowych poddali się dopiero 1 września 1944 roku – przeżyło 69 żołnierzy. Wyspa Saint Malo była jednym wielkim schronem: kazamaty składały się z trzech poziomów, z których każdy miał długość 500 m i szerokość korytarzy 250 m. W czasie D-day ten teren stał się „najbardziej zbombardowanym fragmentem ziemi w historii” – w ciągu miesiąca spadło na nią 120 tys. ton bomb. Oblężenie zaczęło się na początku sierpnia, zaś 17 sierpnia nad schronami została wywieszona biała flaga. Do niewoli po ponad 2-óch tygodniach walk dostało się 277 rannych żołnierzy, w tym 17 z GNR (Gwardia Republikańska – [Guardia Nazionale Repubblicana]). Z drugiej strony wyspy 28 bunkrów z działami nadal stawiało opór Amerykanom. Gen. Patton był wściekły, do nalotów ruszyło 265 bombowców... 1 września reszta twierdzy wraz z miastem poddała się. Schrony i pozycje umocnione opuścili także Włosi, jak wspomina amerykański żołnierz: „szli z głową pochyloną na dół, jak ludzie z innej planety, wyglądali jak zombie”.
RAMKA
Rozmieszczenie i liczebność garnizonów włoskich w największych portach okupowanej Francji (1943-1945)
|Miasto|Oddział|Liczebność|
|Calais|803. oddział przeciwlotniczy|244 żołnierzy|
|Cherburg|804. oddział przeciwlotniczy|260 żołnierzy|
|Brest|805. oddział przeciwlotniczy|262 żołnierzy|
|Lorient|704., 806., 807., 817., 818. oddział przeciwlotniczy|264 żołnierzy|
|Saint Nazaire|703., 705. oddział przeciwlotniczy|280 żołnierzy|
|Tolone|819., 820. oddział przeciwlotniczy|612 żołnierzy|
|Gironda|812. oddział przeciwlotniczy|618 żołnierzy|
|Oleron|815. oddział (piechoty), 812., 813. oddział przeciwlotniczy|piechota: 687 żołnierzy, reszta: 812 żołnierzy|
|Le Havre |814. oddział (piechoty)|266 żołnierzy|
W obronie Prowansji
Na południu Włoch utworzono 1. Zmotoryzowaną Grupę Artylerii Ciężkiej oraz 6. Grupę Artylerii Ciężkiej. W ich skład wchodzili ochotnicy pochodzący z wojsk okupacyjnych włoskiej 4. Armii. Nowopowstałe oddziały zostały przydzielone do 19. Armii niemieckiej dowodzonej przez generała Wiese, która stacjonowała na południu Francji. Obie jednostki zostały sformowane już pod koniec września 1943 roku i w skład każdej wchodziły 3 baterie po 9 dział każda. Wraz z tymi dwiema grupami w styczniu 1944 roku została sformowana 1114. Grupa Artylerii Przeciwlotniczej, którą w czasie odwrotu z Prowansji skierowano do Niemiec. Składała się ona z 3 baterii po cztery działa Cannone da 90/53. Włosi obsadzali 24 baterie ciężkiej artylerii. Pewną ironią losu było to, że pozycje umocnione i schrony w rejonie Longues-sur-Mer budowali włoscy jeńcy wcieleni do Organization Todt, zaś te same miejsca zajmowali teraz żołnierze RSI u boku niemieckich sojuszników. Szybko okazało się, że nawet w 3 elitarnych dywizjach Waffen SS znajdowały się spore kontyngenty włoskich ochotników. Z sił ENR we Francji zostały sformowane: 1. Gruppo Artiglieria „Coniglio” i Włoski Batalion Bezpieczeństwa ([Battalione Sicurezza Italiano]).
W składzie 19. Armii walczyła także Specjalna Grupa Bojowa (przeciwdesantowa), ochotnicza jednostka złożona z żołnierzy 6. Pułku Dywizji „San Marco”, która w sierpniu 1944 roku toczyła ciężkie walki, broniąc Tulonu. Pod koniec września 1943 roku w Nicei sformowano 18. kompanię zaopatrzeniową, która wspomagała niemieckie służby logistyczne. Stworzono również jednostkę w sile batalionu, dowodzoną przez kapitana Giuseppe Toscę. Jednostka ta, tak jak i inne tego typu oddziały, składała się z byłych żołnierzy włoskiej 4. Armii. Batalion walczył w ramach 19. Armii w obronie Prowansji, w okolicach Awinionu, w dolinie Rodanu i Soane, później w Alzacji i na terenie Niemiec. Z byłych żołnierzy i oficerów legionów „Czarnych Koszul” ze składu 4. Armii utworzono Samodzielny Oddział Ochotniczy Milicji ([Reparto Autonomo Volontari Milizia]).
Walki obronne w składzie niemieckiej 19. Armii prowadziły również włoskie jednostki baterii obrony wybrzeża w Cepet oraz Saint Mandrier, które były częścią obrony twierdzy w Tulonie. Doliczyć należy liczne pojedyncze baterie artyleryjskie w pobliżu granicy z Włochami, na terenie, który do września 1943 roku wchodził w skład tego państwa. W walkach z jednostkami alianckimi udział wzięły: batalion szkoleniowy MNR „San Marco” oraz batalion GNR „Nicea” pod dowództwem mjra Guido Magli’ego, który został sformowany z byłych członków legionu „Czarnych Koszul”. W skład tej jednostki weszli również ochotnicy francuscy, którzy już wcześniej związali swe losy z włoską administracja cywilną i wojskową. Kiedy wojska niemiecko-włoskie będą się wycofywać, owi ochotnicy podążą za nimi razem ze swoimi rodzinami. Batalion, zanim rozpoczął walki z oddziałami alianckimi, stoczył serię potyczek z francuskimi maquis w samym mieście, szczególnie w centrum. Niejednokrotnie żołnierze tego oddziału odblokowywali okrążone przez partyzantów niemieckie posterunki i małe grupki żołnierzy broniące się w budynkach administracji, w kamienicach oraz koszarach. Jednostki Osi wycofały się ostatecznie z miasta 28 sierpnia, razem z nimi uciekł sekretarz PNR ([Partio Nazionale Repubblicana] – Narodowa Partia Republikańska) dr Angelo Rognoni. Batalion „Nicea” został później odtworzony jako kompania pod dowództwem kpt. Giovanniego Ferrarisa. Walczyła ona do końca wojny w strefie przygranicznej w Alpach Francuskich. Marynarze i artylerzyści włoscy zostali zgrupowani w 611. pułk artylerii nadmorskiej marynarki oraz w 819. baterię obrony przeciwlotniczej marynarki. Na tyłach niemieckich oddziałów broniących Prowansji działało kilka batalionów budowlanych, saperskich i inżynieryjnych. Więcej niż 20 000 żołnierzy oraz marynarzy (dane mówią o liczbie 20-23 tys.) służyło w batalionach budowlanych o numeracji: 77., 14., 24., 16. oraz w batalionach szturmowych 3., 24. i fortecznych saperów 71., 8., 9., 30., 244. Włosi sformowali również baterie artylerii przeciwlotniczej: 765. i 308., jak również sekcje reflektorów p-lot: 346., 1261., 935., 40., oraz 497. grupę stawiaczy zasłony dymnej (tzw. zadymiarzy). Włosi służyli również w batalionach tyłowych służb pomocniczych w składzie 19. Armii: 559., 716., 445., 609. batalionie. Na statkach Regia Marina przejętych przez Niemców również służyli włoscy marynarze: na okręcie patrolowym TA.9 (były włoski „Le Bombarde”) oraz na okrętach torpedowych ze składu X Flotylli MAS S.624 i S.625 (włoskie MAS 424 i 437).
Do działań antypartyzanckich skierowany został włoski 3. batalion bezpieczeństwa dowodzony przez wspomnianego kapitana Toscę, który działał w ramach niemieckiego 6. pułku bezpieczeństwa ([6] ° [Sicherung Rgt.]). Batalion wycofywał się wraz z Niemcami z Prowansji przez Dauphiné, Sabaudię i Wogezy, tocząc walki odwrotowe z jednostkami francuskimi dowodzonymi przez gen. Lattre de Tassigny. Wojnę zakończył, poddając się aliantom, w maju 1945 roku na terenie Badenii–Wirtembergii. Włoskie oddziały RSI wzmocniły również obronę odcinków niemieckich 62. i 63. Korpusu. Były to głównie oddziały artylerii: ciężka grupa artyleryjska z działami Cannone da 149/37 oraz przeciwlotnicza z działami Cannone da 90/53. Część ochotników została w niedużych formacjach o wielkości mniej więcej kompanii – w niemieckich pułkach: 933., 936., 934. oraz w 75., 62., i 217. batalionie piechoty. Została również sformowana specjalna kompania transportowa oraz 460. sekcja szpitali polowych, w skład których wchodziły 2 włoskie szpitale polowe o numerach 617. i 220. Aprowizacją zajmowała się 809. sekcja piekarzy, która podlegała bezpośrednio dowództwu 18. kompanii zabezpieczenia. Jednostki wydzielone tworzyły Grupę Włoską 19. Armii. Dowództwo tej grupy koordynowało ze sztabem niemieckim działania operacyjne i logistyczne podległych mu jednostek. Do kompetencji Włochów należały sprawy aprowizacji, administracyjne, dyscyplinarne (sądownictwo), bezpieczeństwa (żandarmeria) i opieki zdrowotnej (szpitale polowe). W czasie odwrotu Niemców z Francji jednostki te wycofywały się przez Grenoble, Bourg, Besancon i Belfort w stronę Niemiec, będąc wcielonymi operacyjnie w struktury Grupy Armii „G”. Obronę Tulonu powierzono niemieckiej 250. Dywizji Piechoty, którą wsparły jednostki batalionów wschodnich (tzw. Osttruppen), jednostki włoskich marynarzy oraz batalion polowy Luftwaffe – łącznie 25 tys. żołnierzy. Atak na miasto został poprzedzony bombardowaniem alianckich samolotów, po którym ruszyły trzy wielkie sojusznicze jednostki: francuskie 1. Dywizja Zmotoryzowana i dywizja kolonialna oraz amerykańska 3. Dywizja Piechoty. Batalion „San Marco” od swojego powrotu ze szkolenia (20 sierpnia) walczył nieprzerwanie przez kolejny tydzień, ponosząc ogromne straty w walce przeciwko piechocie dysponującej silnym wsparciem czołgów. Żeby uniknąć zniszczenia, batalion wycofał się w stronę Hyeres, Saint Raphael, Cannes, Nicei, Imperii, Savony. Pozycje pod Cairo Montenotte osiągnął pod koniec sierpnia i tam został rozwiązany, zaś ocalałych żołnierzy wcielono do jednostek armii regularnej RSI.
Inne oddziały włoskie, sformowane przez Niemców w ramach wojsk RSI, podlegały operacyjnie oddziałom pod dowództwem feldmarszałka Erwina Rommla. Powstał batalion piechoty morskiej „San Marco” pod dowództwem mjra Tulio Mozzoniego. Składał się z marynarzy i otrzymał tę samą nazwę, co batalion w Tulonie, ponieważ docelowo miał zostać z nim połączony i wraz z oddziałami wsparcia stworzyć pełen pułk. Inwazja aliancka 6 czerwca 1944 roku pokrzyżowała te plany. Batalion wspierał garnizony nadbrzeżne, również sformowane z oddziałów RSI w Les Sablettes/Croiz des Signauz.
Zobacz też:
- „Per l’Onore e per la Vita”
- Mozaika narodów Europy. Włoskie jednostki kolonialne i sojusznicze w latach 1939–1941
- Za nowe imperium rzymskie! Włoskie jednostki kolonialne i sojusznicze w latach 1935-43
Bibliografia:
- Arena N., R.S.I. Forze Armata della Repubblica Sociale. La guerra in Italia 1944, t.2, Parma 2000.
- Battistelli P. P., Molinari A., Le Forze Armata della RSI. Uomini e imprese sell’ultimo Esercito di Mussolini, bmw 2007.
- Cucut C., Le forze armata della RSI 1943- 1945. Forze di terra, Trento 2005.
- Di Feo G., Quegli irriducibili nell’isola- bunker che non volevano cedere agli Alleati, „Corriere della Sera”, 31.05.2004.
- Giannoccolo G., I militari italiani nelle formazioni germaniche 1943- 1945, UNIGRAF Edizioni 1996.
- Giorgerini G., Uomini sul fondo. Storia del sommergibilismo italiano dalle origini ad oggi, Milano 2002.
- Molendowski L., Myszor O., Marynarka wojenna Włoskiej Republiki Socjalnej (1943-1945), „Okręty” nr 2 (2) 2011.
Redakcja: Przemysław Mrówka
Korekta: Maria Buczkowska