Wojciech Machowski - „Śladami Pauzaniasza. Podróż po starożytnej Grecji” - recenzja i ocena
Przeczytaj fragment ksiażki
Tak się bowiem złożyło, że w podróż po zabytkach dawnej Grecji Machowski wyprawił się z „Wędrówkami po Helladzie” Pauzaniasza. Efektem tego jest publikacja w której autor przybliża miejsca opisane niegdyś w przez helleńskiego podróżnika. Olimpia, Ateny, Korynt, Sparta – to tylko ważniejsze spośród kilkudziesięciu lokalizacji, które obaj panowie odwiedzili. Pauzaniasz miał sposobność przyjrzeć się dziś już nieistniejącym założeniom architektonicznym i artefaktom, które przepadły w trakcie dziejowych zawirowań. Tak się bowiem złożyło, że większość życia tego podróżnika (tj. lata ok. 100-180 r. n.e.) przypadło na okres apogeum Imperium Romanum, gdy granice tej struktury politycznej pozostawały (aż do schyłku lat sześćdziesiątych II wieku) niezagrożone. A nawet jeśli dochodziło do pełnowymiarowej konfrontacji z sąsiadami władztwa cezarów to zwykle stroną ofensywną okazywało się nadtybrzańskie mocarstwo (podbój państwa Daków w latach 101-102 i 105-106; wyprawa przeciw Partom w latach 113-115). Czas morderczych zmagań z naporem Markomanów, Kwadów, Sarmatów i Jazygów co prawda zbliżał się nieubłaganie; niemniej w chwili gdy Pauzaniasz przemierzał Helladę legiony zdawały się na wieki niezwyciężone.
Stąd można śmiało rzec, że potencjalny turysta odwiedzający greckie prowincje Cesarstwa (np. ciekawy świata ekwita bądź snobujący się arystokrata) nie musiał obawiać się zagonów Herulów, Gotów, Awarów i Słowian, które w późniejszych stuleciach plądrowały Bałkany. Dzieło Pauzaniasza jest tym cenniejsze, że zawarł on na jego kartach informacje o stanie zachowania zabytków antycznej Grecji z okresu poprzedzającego najazdy kolejnych fal barbarzyńców. Mowa w nim m.in. o uznawanym za jeden z cudów świata antycznym posągu Dzeusa z Olimpii (uległ zniszczeniu podczas pożaru Konstantynopola w 426 r. n.e.), ale też o tzw. cyklopowych murach wzniesionych przez twórców pierwszej cywilizacji greckiej (m.in. przybliżone w książce Tiryns i Mykeny).
O popularności „Wędrówek po Helladzie” świadczy brak większych lakun tak jak ma to miejsce w przypadku m.in. prac Appiana z Aleksandrii czy Tytusa Liwiusza (nie wspominając już o niemal całkowicie zaginionych dziełach historycznych cesarza Klaudiusza). Widać zatem, że ów tekst bywał często kopiowany i zapewne praktycznie użytkowany. Przy czym znajdował amatorów zarówno wśród wielbicieli przekazów mitycznych (Pauzaniasz poświęca im w swej pracy wiele miejsca) jak i antycznych turystów. Wojciech Machowski kieruje swoją pracę przede wszystkim do czytelników zainteresowanych kulturą materialną dawnej Hellady. Stąd szczegółowe opisy stanowisk archeologicznych oraz odnalezionych na ich terenie artefaktów. Natomiast odniesienia do mitów stanowią raczej margines „Podróży…”. Niezbyt wiele dowiemy się również o starożytnym autorze. Więcej natomiast w niej odniesień do utrwalonej przez helleńskich i rzymskich dziejopisów historii politycznej.
Jako że autor specjalizuje się w archeologii klasycznej (ma w swoim dorobku m.in. pracę poświęconą nabatejskiej Petrze) toteż chętnie sięga do periodyzacji stosowanej właśnie wśród fachowców tej dziedziny. Dotyczy to zwłaszcza najbardziej zamierzchłych dziejów ludzkiej aktywności na obszarach matecznika kultury europejskiej dla których – siłą rzeczy – najważniejszym źródłem poznania są właśnie efekty prac archeologów. W dalszych częściach autor sięga również do tradycji zawartych w starożytnych tekstach. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że traktuje je raczej jako uzupełnienie informacji uzyskanych w trakcie wykopalisk i historyczno-sztucznej analizy śladów po monumentalnych założeniach architektonicznych.
Podobnie jak w przypadku opublikowanej wiosną 2014 r. książki „Ziemia Święta. Przewodnik po Izraelu, Synaju i Jordanii śladami starożytności”, również przy lekturze książki Machowskiego wskazane jest stopniowe przyswajanie zawartych w niej treści. Zwłaszcza, że autor zdaje się przejawiać ambicje do jak najpełniejszego przybliżenia dziejów i pozostałości antycznej zabudowy w opisywanym przezeń miejscowościach. Dla czytelnika nie w pełni zaznajomionego z nazewnictwem z zakresu archeologii czy historii sztuki przynajmniej część z przytoczonych w tekście terminów (np. dotyczących architektonicznych detali) może brzmieć nieco obco. Rozeznaniu w tym zakresie służy słowniczek zamieszczony w końcowych partiach tej publikacji.
Książka zawiera ponadto schematyczną mapę Hellady z lokalizacją miejscowości o których tu mowa. Nie da się ukryć, że owo uzupełnienie znacznie ułatwia odnalezienie się podczas lektury tej publikacji. Ponadto zawarto źródła ilustracji o które wzbogacono tekst (czyli fotografie autorstwa Wojciecha Machowskiego), bibliografie (wraz z wykazem skrótów) indeks oraz wspominany słowniczek użytych w książce terminów z zakresu historii sztuki. Korzystnie prezentuje się również techniczna strona niniejszej publikacji. Ze względu na dobrej jakości papier reprodukcje dosyconych pod względem rozdzielczości fotografii nie prześwitują poprzez stronnice i dzięki temu nie nakładają się na siebie. Szczególnie cieszyć może również fakt, iż Machowskiemu udało się uchwycić opisywane obiekty bez „asysty” wszędobylskich turystów. Ikonografię uzupełniają wykonane przez autora plany części przybliżonych tu budowli i zespołów architektonicznych.
Niniejsza książka ma pełne szansę okazać się cenną pomocą przy okazji zwiedzania reliktów greckiej kultury antycznej. Równocześnie warto nadmienić, że tytuł ten zapoczątkował serię wydawniczą pt. „Podróże po starożytności”, której autor jest pomysłodawcą i równocześnie redaktorem prowadzącym. Pytanie dokąd zabiorą czytelników autorzy kolejnych tomów tej wartej polecenia serii… Etruria? Wielka Grecja? A może pozostałości rzymskich kolonii na Półwyspie Iberyjskim? Na pewno warto przekonać się o tym osobiście!
Redakcja: Michał Przeperski