Werner Maser – „Hitler i Stalin. Fałszerstwo, wymysł, prawda” – recenzja i ocena
To właśnie te dwie ostatnie niesławne postacie są głównymi bohaterami najnowszej książki Wernera Masera. Ten niemiecki historyk zawodowo zajmuje się problematyką hitleryzmu i stalinizmu. Recenzowana książka została opublikowana w zeszłym roku, nakładem Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, natomiast w oryginale ukazała się w 2004 roku pod bardziej adekwatnym tytułem „Fälschung, Dichtung und Wahrheit über Hitler und Stalin”. Dlaczego ten drugi jest bardziej adekwatny? Wszystko dlatego, że polski tytuł sugeruje biografię porównawczą, podczas gdy niemiecki wskazuje dosłownie na czym skupiać się będzie autor.
Książka została bardzo starannie wydana, jest bogato ilustrowana. Zawiera zarówno ciekawy materiał fotograficzny, jak i skany oryginałów dokumentów i korespondencji, na której oparte zostały poszczególne rozdziały. Książka liczy sobie 512 stron, z czego tekst właściwy zajmuje 483, a treść została podzielona na 40 niewielkich rozdziałów (nie licząc wstępu, wprowadzenia etc.), z czego zaledwie 9 rozdziałów dotyczy Stalina. Poza tym autor zastosował ciekawy zapis bibliografii, który nie zawiera wykazu całości wykorzystanego materiału archiwalnego, źródeł czy publikacji.
Pierwsze co rzuca się w oczy przy czytaniu to specyficzny, bardzo ostry język, jakim posługuje się autor. Daje się on zauważyć szczególnie w momentach, gdy odnosi się do konkretnych zagadnień i krytykuje określoną osobę, która według niego popełniła błąd lub jest winna świadomego oszustwa. Wówczas Maser nie zachowuje się jak bezstronny i starający się być obiektywny badacz historii. Często daje upust badawczym namiętnościom. Widać, że jest już od dłuższego czasu zaangażowany w śledzenie i demaskowanie celowych –lub nie – fałszerstw, przeinaczeń, koloryzowania lub pomijania, nawet przez znanych historyków, aspektów życia dwóch dyktatorów. Tak na przykład, pisze o jednym z historyków, że jest on zmutowanym prawicowym radykałem, najwyraźniej nie cieszącym się jego sympatią.
Jednak z drugiej strony Maser krytycznie odnosi się również, co mnie bardzo cieszy, do wszystkich historyków i publicystów pozwalających sobie na domniemania w stylu „co by było, gdyby”. Tego typu rozważania określa jako wirtualne i w gruncie rzeczy niepoważne podejście do historii. Poszczególne rozdziały poruszają jednak bardzo zróżnicowane zagadnienia, o bardzo różnym stopniu szczegółowości – od kilkunastu po dosłownie kilka stron (z czego jeszcze np. 2–3 zajmują skany dokumentów).
Autor stworzył pracę porządną i opartą o wiarygodne i godne zaufania źródła i archiwalia, choć nie znaczy to, że uchronił się od pomyłek. I tak np. na stronie 124, napisał o tym, że Westerplatte nie było bombardowane. Samą składnicę opisuje zresztą w dość ciekawy sposób: […] rozbudowanemu przez Polaków w latach 1919–1939 w twierdzę przeciwko Wolnemu Miastu Gdańsk i stanowiącego zaporę dla gdańskiego portu od strony północnej […]. Pomimo to, w większości – tak jak wspomniałem – celnie punktuje swoich przeciwników. Choć gwoli prawdy, wolałbym, żeby celniej uderzał w poglądy oraz w mity, a mniej skupiał się na personalnych wycieczkach pod adresem swych oponentów.
Reasumując, książkę czyta się bardzo dobrze, a redakcja tomu dobrze zareagowała na pomyłki i potknięcia autora. Sam dobór tematów i książka są bez wątpienia godne polecenia. Polecam ją jednak przede wszystkim osobom z pewnym wyrobieniem historycznym, posiadającym już pewną wiedzę na temat obu dyktatorów. Ci, którzy nie będą mieli za sobą lektury choćby jednej biografii Hitlera i Stalina mogą się po prostu pogubić. A poruszony w książce zakres zagadnień jest prawdziwie imponujący.
Redakcja: Michał Przeperski
Korekta: Justyna Piątek