W Gdyni otwarto Muzeum, które opowiada o losach polskich emigrantów
– Historia Gdyni spleciona była od samego początku z losami emigrantów. To z tego miejsca, z Dworca Morskiego, tu nieopodal odpływały wielkie Transatlantyki, które przewoziły przede wszystkim Polaków, wyjeżdżających na emigrację za ocean – podczas wczorajszej ceremonii otwarcia Muzeum Emigracji mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Muzeum położone jest przy ulicy Polskiej 1, tuż obok nabrzeża i w sąsiedztwie portowej infrastruktury. Wystarczy kilka kroków, by natknąć się na zacumowany, wielki statek pasażerski, i kilkadziesiąt kroków, by podejrzeć pracujące dźwigi i ciężarówki, lawirujące między ogromnymi hałdami węgla i kolejnymi kontenerami. Wyremontowany w ostatnich latach budynek Dworca Morskiego komponuje się w tym sąsiedztwie nad wyraz dobrze.
– Tu w sposób symboliczny Polacy żegnali się z polską ziemią. To miejsce było dla tysięcy Polaków ostatnim miejscem, w którym oglądali ojczyznę. Piękną wystawą chcemy upamiętnić losy polskich emigrantów – kończył swoje wystąpienie prezydent.
– Dzisiaj ma miejsce zwieńczenie trzech ostatnich lat. Od 2012 roku nieprzerwanie toczyły się prace z uruchomieniem tej placówki, jak i wystawy stałej. Wydaje się, że nam się udało – dodawała Karolina Grabowicz-Matyjas, dyrektor Muzeum Emigracji.
Zobacz też:
Na świecie żyje ponad 20 milionów osób z polskim pochodzeniem
Dworzec Morski został oddany do użytku w 1933 roku i stanowił ważny punkt na mapie bardzo szybko rozwijającej się wówczas Gdyni. Był główną częścią i przystankiem końcowym emigracyjnej infrastruktury – w Gdyni znajdował się także Obóz Emigracyjny (tu wydawano niezbędne dokumenty) w dzielnicy Grabówek czy szpital kwarantannowy w Babich Dołach, do którego również trafiali chcący opuścić swój kraj Polacy. – Do wybuchu wojny tą właśnie drogą setki tysięcy ludzi wypłynęło z Polski – przypominają pracownicy Muzeum.
Polska emigracja to oczywiście zjawisko znacznie szersze niż międzywojenna Gdynia. Szacuje się, że obecnie na świecie żyje 20 milionów osób z polskim pochodzeniem. Najwięcej w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Brazylii.
– Misją Muzeum jest opowiedzieć o losach zarówno anonimowych ludzi, jak i tych sławnych – zapewniają przedstawiciele nowo otwartego Muzeum.
Wśród tych ostatnich już znalazła się historia profesora Zbigniewa Brzezińskiego, który w 1938 roku jako 10-letni chłopak wraz z rodziną na pokładzie M/S Batory opuszczał Polskę. Przyszły doradca do spraw bezpieczeństwa amerykańskiego prezydenta Jimmy'ego Cartera żegnał się z Polską właśnie w otoczeniu Dworca Morskiego i gdyńskiego nabrzeża. Profesor Brzeziński przekazał Muzeum swoją prywatną korespondencję, którą w latach 1979-83 prowadził z papieżem Janem Pawłem II.
Wiele innych historii opowiada licząca sobie ponad 2 tysiące metrów kwadratowych wystawa gdyńskiego Muzeum. Jej narracja prowadzi zwiedzających od Wielkiej Emigracji, przez rewolucję przemysłową, masowe wyjazdy do Ameryki (często w katastrofalnych warunkach), życie w brazylijskiej dżungli, społeczność Chicago, imigracyjną procedurę na słynnej Wyspie Ellis, dramatyczne ludzkie losy w czasie i po II wojnie światowej, trudne lata PRL-u, aż po najnowszą historię.
Jesteśmy darmowym portalem, którego utrzymanie dużo kosztuje. Jako medium niezależne pozyskujemy środki na nasze utrzymanie od reklamodawców lub Czytelników. Nie prosimy o wiele - gdyby każda czytająca nas Osoba podarowała nam 10 zł, to starczyłoby to nam na rok bardzo wytężonej działalności i nowych inicjatyw. Okazuje się jednak, że do tej pory wsparło nas zaledwie 0,0002% naszych Czytelników. Dowiedz się, jak możesz nam pomóc!
Muzeum pokaże ci wieki polskiej emigracji
Makieta statku pasażerskiego, transatlantyku MS Batory, wyjątkowe w skali kraju trójwymiarowe kino 360 stopni, unikalne zdjęcia Gdyni, kilkumetrowe instalacje multimedialne i oczywiście zapisane wspomnienia polskich emigrantów, to tylko niektóre z jego atrakcji.
Muzeum to również tysiące najprzeróżniejszych ciekawostek, które jeszcze lepiej pozwolą zrozumieć skalę polskiej emigracji. Czy wiedzą Państwo o tym, że na przykład w 1914 roku Polacy stanowili 24% populacji całego Detroit? Albo że obecnie 10% populacji stanu Wisconsin stanowią osoby polskiego pochodzenia? To może obiło się Państwu o uszy charakterystyczne nazwisko Moczygęba, należące do polskiego duchownego, który założył w XIX-wieku założył w Stanach Zjednoczonych pierwszą polską kolonię?
Takich pytań w związku z polską emigracją można postawić tutaj całe mnóstwo. Gdyńskie Muzeum Emigracji daje odpowiedź na bardzo wiele z nich.
Warto wspomnieć, że emigracja to zjawisko, które trudno w pełny sposób pokazać w czterech ścianach jakiegokolwiek Muzeum. Jak pokazują liczby i statystyki ostatnich lat, wielu Polaków wciąż decyduje się na wyjazd z kraju. Można powiedzieć, że piszą kolejny rozdział polskiej emigracji.
Do końca maja 2015 wystawa jest dostępna dla wszystkich zwiedzających bezpłatnie. Szczegółowy cennik opublikowany zostanie na początku czerwca.
Godziny otwarcia wystawy stałej:
pon.: nieczynna
wt.: 12:00-20:00
śr.-czw.: 10:00-18:00
pt.: 12:00-20:00
sob.-niedz.: 10:00-18:00
Redakcja: Tomasz Leszkowicz
Jesteśmy darmowym portalem, którego utrzymanie dużo kosztuje. Jako medium niezależne pozyskujemy środki na nasze utrzymanie od reklamodawców lub Czytelników. Nie prosimy o wiele - gdyby każda czytająca nas Osoba podarowała nam 10 zł, to starczyłoby to nam na rok bardzo wytężonej działalności i nowych inicjatyw. Okazuje się jednak, że do tej pory wsparło nas zaledwie 0,0002% naszych Czytelników. Dowiedz się, jak możesz nam pomóc!