Upadek czy obalenie? Przyczyny i okoliczności rozpadu Rosji carskiej (cz. I)
Rosja na początku wojny
Analizując przyczyny i czynniki, które doprowadziły do rewolucji, a w konsekwencji do zmiany ustroju w Rosji, wyróżnić można kilka ich kategorii. Pierwszą grupę stanowią kwestie związane z uczestnictwem w I wojnie światowej. Drugą czynniki polityczne ze szczególnym uwzględnieniem osoby cara i jego otoczenia oraz sfer rządowych. Wreszcie trzecią sprawą jest stan rosyjskiej gospodarki w czasie wojny i nastroje społeczne panujące w tym okresie w Imperium Rosyjskim. Zasygnalizować też warto kwestie związane z międzynarodowym położeniem Rosji w omawianym okresie. Wszystkie te kategorie przyczyn są ze sobą ściśle powiązane.
Wojna była główną przyczyną rozwoju choroby (…) podkopywała organizm państwowy, ujawniając jego słabość i pozbawiając resztek sił żywotnych. W ten sposób Aleksander Błok diagnozował stan carskiego imperium tuż przed rewolucją. Jednak początek omawianych wydarzeń nie wskazywał na tak tragiczny i smutny koniec.
Jest 20 lipca (2 sierpnia) 1914 roku. W tym dniu dochodzi do wydarzenia, które będzie wyznacznikiem pierwszego etapu uczestnictwa Rosji w działaniach wojennych. Chodzi o przysięgę, którą w tym dniu złożył Mikołaj II. Wydarzenie to wpłynęło na rozbudzenie patriotycznych uczuć Rosjan i dało asumpt do podobnych wystąpień. Pierre Gilliard, wychowawca dzieci ostatniego cara Rosji, tak wspominał tamte chwile: Nigdy jeszcze dotąd tłumy nie okazywały takiego entuzjazmu i to tak spontanicznie i żarliwie. Car czuł, że popiera go cały kraj i miał tylko nadzieję, że polityczne niepokoje, które ucichły w obliczu ogólnonarodowego nieszczęścia, nie ożyją, dopóki wojna będzie trwać. Już za kilka miesięcy car bardzo mocno się zawiedzie, nie warto jednak uprzedzać faktów...
W ślad za mieszkańcami stolicy poszła Duma, która na specjalnym posiedzeniu, 28 lipca (8 sierpnia) 1914 roku, uchwaliła zaciągnięcie kredytów wojennych, a poszczególne frakcje złożyły oświadczenia o pełnym poparciu dla władz państwa i solidarności z carem. Do całego zestawu dobrych wiadomości i pozytywnych postaw należy dodać jeszcze poglądy niektórych dziennikarzy i poetów, wieszczących szybkie i zwycięskie dla Rosji zakończenie wojny oraz postawę robotników stolicy, którzy pod wpływem patriotycznego uniesienia zawiesili strajki, co umożliwiło szybszą realizację dostaw dla wojska. Wreszcie warto podkreślić bardzo ciekawe zachowania części oficerów rosyjskich - wyruszając na front, chcieli zabierać ze sobą galowe mundury, przewidując rychłe zdobycie Berlina i defiladę, jaka miałaby się odbyć z tej okazji. Pierwszy okres działań wojennych przyniósł sukcesy, do których można zaliczyć zdobycie Lwowa czy Przemyśla. W literaturze przedmiotu pojawiają się głosy, iż duża część manifestacji i rozmaitych przejawów solidarności z władzami kraju była inspirowana przez carski aparat bezpieczeństwa. Na pewno jest w tym sporo racji, bowiem rosyjskie społeczeństwo dobrze pamiętało czasy rewolucji 1905 roku i sposób w jaki carat rozprawił się z jej uczestnikami. Sadzę jednak, że sytuacja w jakiej znalazł się kraj w sierpniu 1914 roku, pozwoliła na skanalizowanie niechęci czy nawet nienawiści do systemu i obrócenie jej w kierunku wrogów Rosji.
Koniec z patriotycznym uniesieniem
Entuzjazm zgasł jednak równie szybko, jak się narodził. Pod koniec 1914 roku pojawiają się pierwsze trudności związane z zaopatrzeniem armii i pierwsze niepowodzenia militarne. W świadomości rosyjskiego społeczeństwa dojrzewa smutna prawda, że wojna nie skończy się tak szybko i łatwo, jak początkowo zakładano. Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej w roku 1915. Połączone siły niemiecko-austriackie wyprowadziły w maju tego roku ofensywę z rejonu Gorlic, która doprowadziła do przerwania frontu i odwrotu rosyjskich jednostek. W wyniku tej operacji wojska niemieckie zajęły Lubelszczyznę, Warszawę, Wilno i Przemyśl.
Niepowodzenia wojenne uruchomiły falę radykalnych nastrojów społecznych, obnażyły nieudolność i bezradność aparatu władzy. Na przełomie maja i czerwca 1915 roku Moskwa stała się widownią wystąpień antyniemieckich. Demolowano budynki, sklepy, fabryki należące do Niemców lub Rosjan, posiadających niemiecko brzmiące nazwiska. Odpowiedzią władz było powołanie specjalnej komisji do wyjaśnienia tej sprawy, jednak jej prace nie przyniosły większego pożytku. Podobne były efekty zmian na stanowiskach ministerialnych. Chodzi przede wszystkim o dymisję Włodzimierza Suchomlinowa, którego na stanowisku ministra wojny zastąpił generał Poliwanow. Nie mogło być zresztą inaczej, skoro jak pisze Błok: władza była rozdzierana sprzecznymi tendencjami (...) pozbawiona woli (...) ogarnięta przez całkowitą bierność.
Polecamy e-book Pawła Rzewuskiego „Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.3”:
„Święty starzec”: początki kariery
Bierności za to nie można zarzucić dwóm osobom z najbliższego otoczenia Mikołaja II, a mianowicie jego żonie Aleksandrze Fiodorownie i Grigorijowi Rasputinowi. Na osobie tego ostatniego warto się przez chwilę zatrzymać.
Pierwszą wzmiankę na temat Rasputina Mikołaj II zapisał w swoim dzienniku w listopadzie 1905 roku:_ o piątej pojechaliśmy do Siergiejewskiej, wypiliśmy tam herbatę z Milicą i Staną, poznaliśmy u nich człowieka cieszącego się Bożą łaską – Grigorija, który pochodzi z okolic Tobolska_. Kim był człowiek, który w pewnym momencie potrafił podporządkować sobie najważniejsze osobistości Rosji? Tak naprawdę ciągle wiemy o nim mało, a o pewnych aspektach jego życia i działalności nie wiemy nic. W Kijowie, u wielkich księżnych, Milicy i Stany Rasputin znalazł się po tym, jak musiał uciekać z rodzinnej wsi Pokrowskoje, przed ścigającą go policją.
Władze państwowe działały w ścisłym porozumieniu z przedstawicielami cerkwi, którzy to oskarżali Rasputina o hołdowanie zasadom zakazanej i tępionej przez hierarchów prawosławnych sekty tzw. chłystów. Chłystowie byli tą częścią cerkwi, która nie akceptowała reform wprowadzonych przez patriarchę Nikona, zwalczała wprowadzone przez niego zmiany w tekstach liturgicznych i nawoływała do odnalezienia żarliwości pierwszych chrześcijan.
Nie bez znaczenia były też ekscesy Rasputina z udziałem córek mieszkańców Pokrowskoje, które „święty starzec”, bo tak go będą nazywać później jego wielbicielki ze stolicy, miał „oczyszczać przez grzech”. Po wyjeździe z rodzinnej wsi, licznych perypetiach, m.in. tzw. cudzie kronsztadzkim i po odkryciu jego cudownych mocy, Rasputin w 1903 roku znalazł się w stolicy, gdzie poznał spowiednika wielkiej księżnej Milicy. Ta ostatnia zaś pozostawała w bardzo dobrych stosunkach z Aleksandrą Fiodorowną. Na potwierdzenie tego niech wystarczy fakt, iż Milica sprowadziła do Petersburga pewnego francuskiego znachora, którego tak zapamiętała najbliższa przyjaciółka carowej, Anna Wyrubowa: zanim zjawiłam się na dworze, Ich Wysokości darzyli wielkim zaufaniem pewnego Francuza Philippe`a, wierzyli, że posiada on dar prorokowania. Jak się szybko okazało, rzeczony prorok i znachor okazał się zwykłym szarlatanem i oszustem, ściganym przez francuską policję.
Wspomnianą wyżej wzmiankę na jego temat w dzienniku Mikołaja II można uznać za początek dworskiej kariery Rasputina. Jest to raczej informacja prawdziwa, odzwierciedlająca stan faktyczny, świadczy o tym specyfika zapisek zawartych w dzienniku. Skąd na dworze carskim taki popyt na wszelkiej maści znachorów i wiara w ich umiejętności? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w osobie carewicza Aleksego, jedynego syna cesarskiej pary. Chłopiec cierpiał na hemofilię, dziedziczną chorobę polegającą na zaburzeniach krzepliwości krwi. Dla wszystkich cierpiących na tę chorobę bardzo niebezpieczne są wszelkiego rodzaju skaleczenia czy uderzenia. Pierre Gilliard pisał: Każdy atak choroby powodował, iż dziecko przez kilka tygodni, a nawet miesięcy musiało znajdować się pod bardzo troskliwą opieką; w dodatku poważniejsze krwotoki wywoływały u niego anemię.
Bardzo ważne było też zapewnienie spokoju choremu. To właśnie potrafił robić Rasputin, który był w stanie uspokoić małego carewicza w czasie ataków choroby. Osiągał to prawdopodobnie dzięki hipnozie. Umiejętność przynoszenia chłopcu ulgi w cierpieniach, który jak pisał Pierre Gilliard, był ośrodkiem tej żyjącej w jedności rodziny (…) a kiedy był zdrów, pałac jakby się przeobrażał, wszyscy i wszystko wydawało się skąpane w promieniach słonecznych, powodowała, że Rasputin bardzo szybko zbudował sobie na dworze carskim bardzo silną pozycję.
Rasputin i Aleksandra – początek zapaści
Szczyt potęgi „świętego starca” i jego wpływów w najwyższych kręgach władzy przypadł na dwa ostatnie lata życia, czyli okres od 1915 do 1916 roku. Pominąć należy fakt, że sława i wpływy Rasputina spowodowały, że bardzo szybko wokół jego osoby zgromadziło się liczne kółko wielbicielek złożone z kobiet, pochodzących ze szczytów petersburskiej arystokracji, słynące z rozmaitych ekscesów, orgii i niekończących się pijatyk. Między innymi to właśnie wpływało na postrzeganie dworu przez społeczeństwo, potęgowało zniechęcenie i zniecierpliwienie wobec przedstawicieli władzy. Ważniejsza jest jednak inna kwestia. W tym okresie wykształcił się swoisty łańcuch decyzyjny polegający na tym, że Rasputin, mający ogromny wpływ na Aleksandrę Fiodorownę, podejmował decyzje dotyczące obsady stanowisk ministerialnych i nominacji na rozmaite urzędy. Następnie carowa przekazywała je Mikołajowi, który całkowicie ufał swojej zonie i ulegał jej. W ten sposób zapadały najważniejsze decyzje dotyczące funkcjonowania państwa.
Polecamy e-book Jakuba Jędrzejskiego – „Hetmani i dowódcy I Rzeczpospolitej”
W sprzedaży dostępne są również druga i trzecia część tego e-booka. Zachęcamy do zakupu!
Oto kilka przykładów obrazujących funkcjonowanie tego schematu. Na początek kwestia stosunków z wielkim księciem Mikołajem Mikołajewiczem, głównodowodzącym sił zbrojnych. Aleksandra pisała do Mikołaja: mimo iż Nikołasza piastuje bardzo wysokie stanowisko, to jednak ty jesteś ponad nim, nasz Przyjaciel był poruszony dokładnie tym co ja, że Nikołasza pisze swoje listy tak, jak to byś ty je pisał, a przecież powinien używać stylu prostszego (...) władca musi często zaznaczać swoją wolę (...) muszą pamiętać, kim jesteś i że to ciebie powinni najpierw pytać o zdanie. A oto kolejny fragment listu: (...) wygląda to, jak by to Nikołasza wszystko ustalał, jak by to on dokonywał wyborów i wprowadzał zmiany, okropnie się czuję z tego powodu. We wrześniu 1915 roku wielki książę nie był już głównodowodzącym sił zbrojnych, zastąpił go sam Mikołaj. Wielki książę został dowódcą na kaukaskim odcinku frontu. Czy był to skutek interwencji carowej i Rasputina? Na pewno naciski z ich strony, widoczne w cytowanych listach, miały duże znaczenie. Istotna była też postawa samego Mikołaja, uciekającego od dworskiego życia, zgiełku i intryg Petersburga. Była to decyzja człowieka, który od najmłodszych lat był żołnierzem, kochał wojsko i obozowe życie. Te dwa czynniki spowodowały, że 23 sierpnia (5 września) 1915 roku car przejął naczelne dowództwo nad armią i od tej chwili stracił centralną pozycję w państwie, a władza przeszła ostatecznie w ręce carowej i ludzi stojących za nią (Błok, Ostatnie dni...). Mimo że początkowo obecność cara na froncie przyniosła pozytywne efekty w postaci podniesienia morale żołnierzy, to klęski, jakie przyszły w lecie 1916 roku, spowodowały, że odtąd wszystkie niepowodzenia wojenne były kojarzone z Mikołajem II i jego decyzjami.
Kolejnym przykładem interwencji carowej i Rasputina w sprawy państwa była kwestia obsady stanowiska oberprokuratora, kiedy to Aleksandra skrytykowała nominację Samarina, który miał zwalczać Rasputina. Inny przykład to nominacja Makarowa na stanowisko ministra sprawiedliwości, która to według carowej była złym pomysłem, ponieważ tak mówił Rasputin, mający na uwadze tylko dobro Rosji. Podobne przykłady można wyliczać jeszcze bardzo długo. Posłużyłem się tylko kilkoma z nich, by pokazać, jak w tak trudnym dla kraju czasie zachowywały się i funkcjonowały elity rosyjskiego państwa.
Takie ingerencje w sprawy imperium były możliwie, ponieważ na jego czele stał człowiek słaby psychicznie, bez mocnego charakteru, małomówny i nerwowy, który nie potrafił podejmować decyzji, nie lubił dyskusji na tematy polityczne. Nie ufał też ludziom, za wyjątkiem własnej żony. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że Mikołaj nie był przygotowywany do szybkiego objęcia rządów. Aleksander III uważał dopuszczanie swego syna do spraw państwowych za zbyt wczesne. Tak więc Mikołaj spędzał młodość w koszarach, na zabawach, przedstawieniach teatralnych i w podróżach. Nieoczekiwana i szybko postępująca choroba Aleksandra III, a w konsekwencji jego śmierć, spowodowały, że Mikołaj obejmował tron kompletnie nieprzygotowany do wypełniania zadań, jakie przed nim stanęły.
Bezwolny imperator
Do momentu, kiedy kraj funkcjonował w warunkach pokojowych (wojna japońska była konfliktem nieporównanie mniejszym, toczonym na dalekich krańcach imperium), Mikołaj radził sobie ze sprawowaniem władzy. Kiedy jednak przyszła I wojna światowa, a wraz z nią klęski militarne, niezadowolenie wewnętrzne i trudności gospodarcze, car okazał się człowiekiem kompletnie bezwolnym, który nie był w stanie podjąć żadnej poważniejszej inicjatywy. Był także (tak jak jego żona) człowiekiem zabobonnym, ogarniętym atmosferą mistycyzmu. O słabym charakterze cara świadczą słowa jego żony, które napisała do niego w jednym z listów: Trzeba, ażeby nauczyli się ciebie bać. Pamiętasz, jak M. Philippe i Grigorij mówili ci to samo, musisz po prostu wydawać polecenia, (…) nie proś, ale rozkazuj, działaj energicznie. Czy Mikołaj II mógł być dobrym carem, skutecznie i efektywnie działającym monarchą? Wydaje się, że tak. Niestety, z takimi cechami charakteru nie mógł być nim w Rosji, opartej na przestarzałym systemie politycznym, który na skutek rewolucji 1905 roku zmienił się tylko powierzchownie. Nie w Rosji, uwikłanej w tak krwawy i rozległy konflikt, jakim była I wojna światowa.
Polecamy e-book: „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych”
Paraliż władzy i próby naprawy
Fatalne funkcjonowanie carskiej Rosji w omawianym okresie potęgowała totalna choroba elit. Na czele rządu, który od dawna nic nie wiedział nie tylko o swoim narodzie, ale i o Rosji Ziemstw i Dumy, stała Rada Ministrów, skłócona wewnętrznie bez krzty wzajemnego zaufania (...) za czasów Strumera stała się faktyczne dawnym komitetem ministrów, nie zajmującym się sprawami politycznymi, tylko urzędowym regulowaniem biegu służby ogólnopaństwowej – wspomina Aleksander Błok.
Wadliwe funkcjonowanie rządu wynikało ze specyficznej polityki personalnej prowadzonej przez carową i Rasputina. Wyżej wspomniałem kilka przykładów ich działalności. Rok 1916 przyniósł kolejną porcję fatalnych decyzji personalnych. W marcu ze stanowiska ministra wojny odszedł generał Poliwanow, zastąpiony przez generała Szuwajewa, człowieka kompletnie pozbawionego kwalifikacji do pełnienia tej funkcji. W tym samym roku ze stanowiskiem ministra spraw zagranicznych pożegnał się Sazonow.
Równie nieudane były nominacje na stanowisko premiera. Najpierw Borysa Strümera, człowieka o niemiecko brzmiącym nazwisku, co przy panujących wówczas nastrojach antyniemieckich było wystarczającym powodem do skrytykowania tego posunięcia. Dodatkowo był człowiekiem o niejasnej przeszłości. Jego następcą został Trepow, który pełnił swoją funkcję zaledwie kilkanaście dni, a jego odejście wiązało się ściśle z osobą Rasputina. A tak tych dwóch urzędników opisywał Błok: Strümer (...) był tylko futerałem, w którym krył się chytry mieszczanin załatwiający wszystkie sprawy cichaczem, przy pomocy kancelaryjnych kruczków (...) był ogarnięty sklerozą starczą, usiłował jak najszybciej pozbyć się każdej sprawy. O Trepowie zaś mówił: Był to biurokrata, któremu przypadło zadanie ponad jego siły – wprowadzenie twardego kursu w chwili, kiedy zaczynała się burza (...) nic nie zdołał zmienić, padł ofiarą Rasputina. Trepow miał zaproponować Rasputinowi łapówkę w wysokości około 200 tys. rubli. W zamian za to „święty starzec” miał odsunąć się od polityki i wyjechać na Syberię. Rasputin powiadomił o wszystkim carową. Następnego dnia Trepow nie był już premierem.
O zupełnej degrengoladzie i paraliżu elit rządzących Rosją dobitnie świadczy fakt nominacji na stanowisko ministra spraw wewnętrznych Aleksandra Protopopowa. Na tak kluczowe stanowisko, zwłaszcza w gorącym okresie przełomu 1916/17 roku, powołano człowieka, który kompletnie nie orientował się w pracach resortu. Był za to bardzo dobrze zorientowany w bieżących rozgrywkach pomiędzy koteriami Petersburga. A co najważniejsze, był członkiem kółka wielbicieli Rasputina. To wystarczyło wówczas do zajęcia dowolnego stanowiska w administracji państwowej.
Czy nie było wśród elit rosyjskich ludzi, którzy zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji, ludzi którzy próbowali ratować kraj i szukać rozwiązania najbardziej palących problemów Rosji? Oczywiście, że byli i to całkiem licznie reprezentowani. Jednym z ośrodków, w którym się skupili, była Duma. Członkowie tej instytucji od połowy 1915 roku wysuwają postulat, który nie zniknie do końca istnienia caratu. Chodzi o prawo wyboru ministrów, o prerogatywę zarezerwowaną dla cara. Niestety, bez efektu. Był, co prawda, czas (na jesieni 1916 roku), kiedy to car skłaniał się do pewnych ustępstw na rzecz Dumy, jednak silny sprzeciw carowej i Rasputina przekreślił te wysiłki. O zatroskaniu posłów Dumy o losy państwa najlepiej świadczy jej posiedzenie z listopada 1916 roku. W trakcie obrad wygłoszono kilka przemówień, w których zostały poruszane najbardziej palące problemy kraju. Warto zasygnalizować przemówienia Pawła Milukowa, lidera partii kadetów czy też Aleksandra Kiereńskiego, działacza partii socjalistów-rewolucjonistów. Wygłaszający te przemówienia wskazywali na nieudolność działań rządu, na korupcję i będącego wtedy u szczytu swoich wpływów Rasputina, który według nich kompromitował monarchię.
Głosy krytykujące działania władz można było też usłyszeć poza Dumą. W okresie od jesieni 1916 aż do chwili wybuchu rewolucji co jakiś czas car spotykał się z członkami swojej rodziny, którzy przestrzegali go przed zgubnymi wpływami ingerencji carowej i Rasputina w sprawy państwa. Szczególnie intensywnie działał tu wielki książę Aleksander Michajłowicz, pisząc w początkach lutego 1917 roku list do Mikołaja II i doprowadzając do spotkania z carową, którą skrytykował za mieszanie się do polityki i spraw państwowych.
Anna Wyrubowa opisywała to wydarzenie tak: Wielki Książę Aleksander Michajłowicz upierał się, że musi porozmawiać z carycą (...) caryca postanowiła w końcu go przyjąć. Cesarz zgodził się z decyzją żony, lecz zastrzegł sobie, by być obecnym przy tej rozmowie. (...) Tak jak się spodziewaliśmy, wielki książę nie miał cesarzowej nic do powiedzenia i znów domagał się, by zwolnić Protopopowa i utworzyć rząd konstytucyjny. Podobne sygnały wychodziły z kół wojskowych, czy też od przewodniczącego Dumy, Michała Rodzianki. Niestety bez rezultatu.
Carat nie zamierzał ustępować przed naciskami ze strony Dumy, a działania członków rodziny panującej, plany przewrotu pałacowego czy zabójstwo Rasputina odniosły skutek odwrotny od zamierzonego. Car izolował się jeszcze bardziej od swojej rodziny, wierząc swojej żonie i coraz mocniej ulegając jej wpływom.
Fatalna sytuacja gospodarcza
Do pełnego obrazu przedrewolucyjnej Rosji brakuje jeszcze poruszenia kwestii gospodarczych. Po przystąpieniu do wojny Rosja nie radziła sobie z pokrywaniem wydatków z nią związanych. Pojawiła się kwestia wypuszczania w obieg większej ilości papierowego pieniądza. Do stycznia 1917 roku ilość pieniędzy w obiegu wzrosła czterokrotnie. Automatycznie zmalało ich pokrycie w złocie, z 98% w roku 1914 do 16,2% w styczniu 1917 roku. Zaczęła rosnąć inflacja, wzrosły ceny żywności. Jesienią 1916 roku w miastach pojawiły się szczególnie silne niedobory żywności, podobnie kształtowała się sytuacja z opałem. System transportowy oparty głównie na kolei, przeciążonej przewożeniem ludzi i zapasów na linię frontu, okazał się niewydolny. Nie było szans na dostarczenie odpowiedniej ilości zaopatrzenia do miast. Fiasko pożyczki krajowej, rozpisanej w czasie wojny, powodowało, że administracja musiała szukać wsparcia za granicą. Kredyty na cele wojenne zaciągano w Anglii i Stanach Zjednoczonych. Poczynania władz w sferze gospodarczej były nieudolne i całkowicie chybione. Każda kolejna ekipa rządząca pogarszała istniejącą sytuację. O stanie gospodarki i problemach zaopatrzeniowych nie miała większego pojęcia także carowa, sprawująca de facto władzę w kraju, w newralgicznym okresie na jesieni 1916 roku.
Przeczytaj drugą część artykułu
Histmag jest darmowy. Prowadzenie go wiąże się jednak z kosztami. Pomóż nam je pokryć, ofiarowując drobne wsparcie! Każda złotówka ma dla nas znaczenie.
Bibliografia
I. Źródła:
- Błok Aleksander, Ostatnie dni caratu, tłum. A. Galis, Warszawa 1977.
- Mikołaj II i Aleksandra: nieznana korespondencja, wybór i opracowanie S. Mironenko i A. Maylunas, tłum. M. Dors, Warszawa 1998 (pochodzą stąd cytowane przeze mnie fragmenty dzienników Mikołaja II, listy jakie pisała do siebie cesarska para, fragmenty pamiętników Anny Wyrębowej i Pierra Gilliearda ).
II. Opracowania:
- Ananicz B., Mikołaj II, w: Dynastia Romanowów, red. B. Iskenderowa, tłum. J. Chodera, Warszawa 1993
- Bazylow L., Obalenie caratu, Warszawa 1976.
- Bazylow L., Polityka wewnętrzna Rosji w okresie I wojny światowej, w: Rosja w okresie I wojny światowej i rewolucji lutowej, Warszawa 1977.
- Burdżałow E., Rewolucja Lutowa. Powstanie w Piotrogrodzie, tłum. E. Wojna, Warszawa 1973.
- Heresch E., Mikołaj II. Życie i upadek ostatniego cara Rosji, tłum. E. Ptaszyńska, Gdynia 1995.
- Massie R., Mikołaj i Aleksandra, tłum. K. Kwiatkowski, Warszawa 1995.
- Pajewski J., Pierwsza wojna światowa, Warszawa 2003.
- Pipes R., Rewolucja rosyjska, tłum. T. Szafar, Warszawa 1994.
- Radziński E., Jak naprawdę zginął car Mikołaj II, tłum. E. Siemaszkiewicz, Warszawa 1994.
- Ruszczyc M., Rasputin. Niekoronowany car Rosji, Warszawa 1991.
- Skott S., Romanowowie wczoraj i dziś, tłum. A. Węgielska, Warszawa 1994.
Tekst zredagował: Tomasz Leszkowicz
Korekta: Bożena Pierga