Tytus Jaskułowski – „Przyjaźń, której nie było” – recenzja i ocena
Utworzone w 1950 r. enerdowskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego (niem. [Ministerium für Staatssicherheit]), bardziej znane pod niemieckim skrótem nazwy – Stasi – było instytucją, której działalność obrosła legendą. Kierowany przez ponad 30 lat przez Ericha Mielke resort uznawany jest za symbol enerdowskiego totalitaryzmu, którego cechą była wszechobecna inwigilacja obywateli. Wokół Stasi narosło wiele mitów, które nierzadko kreowali sami funkcjonariusze, w tym wieloletni szef wschodnioniemieckiego wywiadu Markus Wolf.
Agenci Stasi działali nie tylko we własnym kraju. Jednym z głównych obiektów ich zainteresowania była RFN. W Niemczech Zachodnich agentom Stasi udało się przeniknąć nawet do otoczenia kanclerza Willy’ego Brandta. Jednak w orbicie zainteresowania Stasi znajdowały się nie tylko kraje kapitalistyczne. Wielu agentów działało również w krajach, które oficjalnie uznawane były przez NRD za sojuszników, w tym w Polsce. Od 1990 r. pytania o skalę obecności agentów Stasi na terytorium Polski były stale obecne w debacie dotyczącej roli tajnych służb w transformacji ustrojowej, czy lustracji. W różnych publikacjach padały liczby od 500 do 1500 osób, które miały być na terenie Polski osobowymi źródłami informacji dla enerdowskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. Wśród tej grupy znajdować się mieli również Polacy. Dużej liczbie agentów Stasi działających w Polsce w różnych publikacjach towarzyszył mit słabości jej polskiego odpowiednika, czyli MSW, w którym miały się też znajdować osoby pracujące dla strony niemieckiej. Trzecim mitem, który w zasadzie przeczył dwóm poprzednim było utrzymujące się przez wiele lat przekonanie o rzekomej współpracy, czy wręcz „przyjaźni” między enerdowskim MfS, a polskim MSW.
Monografia Tytusa Jaskułowskiego rozprawia się z tymi mitami. Autor pracy jest absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej oraz berlińskiego Wolnego Uniwersytetu. W 2006 r. obronił dysertację doktorską poświęconą przemianom politycznym w NRD w latach 1989-1990, którą przygotował w Instytucie Studiów Politycznych PAN pod kierunkiem prof. Eugeniusza Cezarego Króla. Obecnie Jaskułowski pracuje w Instytucie Badań nad Totalitaryzmem im. Hannah Arendt, przy Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie. Jest członkiem redakcji „Rocznika Strategicznego”, a także International Inteligence History Association. Mimo młodego wieku Jaskułowski legitymuje się sporym dorobkiem badawczym, na który oprócz „Przyjaźni…” składa się kilka monografii (w tym pięć prac, których jest autorem), zbiory dokumentów oraz artykuły naukowe. Większość prac Jaskułowskiego poświęcona jest historii NRD i stosunkom polsko-niemieckiem, w tym losom enerdowskiej opozycji, transformacji ustrojowej w NRD, czy roli Stasi w enerdowskim systemie władzy.
Z tych zainteresowań badawczych wyrasta najnowsza książka Jaskułowskiego (będąca jednocześnie jego rozprawą habilitacyjną), którą wydało Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego. Praca jest wynikiem analizy porównawczej dokumentów wytworzonych przez MfS oraz MSW, do których autor dotarł podczas wieloletnich kwerend w Archiwum IPN oraz jego niemieckiego odpowiednika, tj. archiwum Pełnomocnika Federalnego ds. Materiałów Państwowej Służby Bezpieczeństwa NRD (tzw. Instytut Gaucka). W swoich badaniach Jaskułowski opierał się również na wywiadach z byłymi oficerami i tajnymi współpracownikami polskiej bezpieki, a także z osobami, wobec których MSW prowadziło działalność operacyjną.
Wyjaśnienia wymaga tytuł książki, zwłaszcza daty graniczne 1974 i 1990 r. Mają one znaczenie symboliczne. W maju 1974 r. zawarta została jedyna umowa całościowo regulująca (przynajmniej na papierze) współpracę między MfS i MSW, natomiast przełom 1989 i 1990 r. to rozwiązanie Stasi oraz gruntowne reformy polskiego resortu spraw wewnętrznych. 1990 r. to wreszcie rok zjednoczenia Niemiec oraz przejęcia steru rządów w polskim MSW przez działaczy związanych z „Solidarnością”. W swojej pracy Jaskułowski wychodzi jednak poza cezurę lat 1974-1990 i cofa się w toku narracji do prapoczątków rywalizacji i współpracy między resortami, tj. przełomu lat 40. i 50., utworzenia NRD i Stasi. Historii tych relacji Jaskułowski poświęcił pierwszy z pięciu rozdziałów swojej książki.
Drugi rozdział pracy zawiera analizę prawnych aspektów kontaktów obu resortów (w tym umowy z 1974 r.), a także omawiane są w nim oficjalne stosunki utrzymywane między kierownictwami MSW i MfS. Dwa następne rozdziały zostały poświęcone nieufności we wzajemnej współpracy resortów oraz ochronie własnych interesów przez Stasi i peerelowską bezpiekę. Kwestie rzekomej współpracy dotyczyły m.in. zwalczania działalności obcych wywiadów, polityki antykościelnej, działań wymierzonych w opozycję, czy inwigilacji własnych obywateli. Na podstawie analizy zachowanych dokumentów Jaskułowski pokazuje niewielką skalę współpracy (corocznie kilka wspólnie realizowanych projektów w porównaniu do ok. 250 operacji Stasi wymierzonych przeciwko RFN). Ostatni, piąty rozdział książki dotyczy konfrontacji prowadzonej przez oba resorty względem siebie oraz wzajemnej rywalizacji o względy Moskwy, zwłaszcza po 1980 r. W tym rozdziale Jaskułowski analizuje również faktyczną skalę agentury, w tym niewielki, jak wynika z zachowanych dokumentów, udział obywateli PRL w gronie osobowych źródeł informacji Stasi.
„Przyjaźń, której nie było” została dobrze przyjęta przez środowisko polskich historyków, o czym świadczy nagroda w konkursie „Książka Historyczna Roku”. Jury VII edycji konkursu współorganizowanego przez IPN, Telewizję Polską i Polskie Radio nagrodziło tym tytułem w 2014 r. pracę Jaskułowskiego w kategorii „najlepsza książka naukowa poświęcona dziejom Polski i Polaków w XX wieku”.
Pod względem edytorskim recenzowana praca prezentuje się bez zarzutu, mimo klejenia i miękkiej tekturowej okładki. Książka Jaskułowskiego jest dość typową pracą naukową, co ma swoje mocne i jednocześnie słabe strony. Publikacja została zaopatrzona w niezbędny w tego rodzaju pracach aparat naukowy w postaci przypisów, indeksu osobowego, czy wykazu skrótów. Dzięki temu zainteresowany pogłębieniem tematu czytelnik bez trudu znajdzie dodatkowe informacje. Z drugiej strony naukowy charakter pracy powoduje, że krąg osób zainteresowanych książką jest ograniczony, i to pomimo niewątpliwej erudycji cechującej autora. Z pewnością nie zaszkodziłoby książce dodanie kilku ilustracji, czy choćby reprodukcji najważniejszych dokumentów, na które powołuje się autor.
Te drobne mankamenty w żaden sposób nie wpływają na wartość pracy. Raz jeszcze pragnę podkreślić, to co napisałem we wstępie. Książka Jaskułowskiego jest pracą o charakterze pionierskim, rzuca nowe spojrzenie na relacje służb PRL i NRD, a dodatkowo w zupełnie nowym świetle stawia skalę penetracji różnych środowisk w Polsce przez agentów Stasi oraz kwestie dotyczące rywalizacji służb. Ustalenia Jaskułowskiego w dużym stopniu obalają mity, które narosły dzięki wielu publikacjom prasowym ukazującym się w Polsce w latach 90. „Przyjaźń, której nie było” jest pozycją obowiązkową dla osób zajmujących się dziejami resortu spraw wewnętrznych oraz stosunkami dyplomatycznymi między Polską, a NRD.