Tomasz Szczerbicki – „Pojazdy Ludowego Wojska Polskiego” – recenzja i ocena
Przeczytaj też fragment książki
Autor książki, Tomasz Szczerbicki, jest dziennikarzem motoryzacyjnym zainteresowanym historią najnowszą Polski. Podobnie można też określić pomysł (i jego realizację), według którego powstały „Pojazdy Ludowego Wojska Polskiego”: książka o motoryzacji i technice wojskowej z odniesieniami do historii Polski w latach 1945–1989, przede wszystkim dotyczącymi polityki i gospodarki.
W albumie zaprezentowano znajdujące się na wyposażeniu Ludowego Wojska Polskiego (autor używa tej nazwy świadomie, zwracając uwagę na jej powszechność, a jednocześnie nieoficjalność) motocykle, samochody osobowe, ciężarówki, pojazdy specjalne, opancerzone, działa samobieżne oraz czołgi. Uzupełnieniem treści jest wstęp (zawierający również informacje o źródłach pozyskiwania pojazdów dla LWP w okresie drugiej wojny światowej i tuż po niej) oraz załączniki, w których przedstawiono reprodukcje niektórych instrukcji użytkowania zaprezentowanego sprzętu. Główna część pracy ma z grubsza powtarzalną konstrukcję: każdy z rozdziałów poprzedza krótki wstęp o danym rodzaju pojazdów, kolejne podrozdziały poświęcone są zaś poszczególnym modelom pojazdów, ich rodzinom (np. pojazdy rozpoznawcze BRDM) bądź też typom, takim jak np. amfibie, motocykle zdobyczne czy też dzieła samobieżne (choć akurat w tym wypadku umieszczenie razem pojazdów od wojennego SU-57 aż do prawie współczesnego „Goździka” i samobieżnych dział przeciwlotniczych wydaje się zbyt szerokie). Przy każdym pojeździe w miarę możliwości przedstawiono historię jego powstania, dane techniczne, wersje i modernizacje oraz dołączono fotografie.
I to właśnie strona wizualna stanowi o wartości albumu. Zdjęć jest bardzo dużo (ponad tysiąc), wykorzystano zarówno te pochodzące z oficjalnych instytucji wojskowych (m.in. Wojskowej Agencji Fotograficznej, prasy wojskowej czy zbiorów CAW-u), jak i kolekcji prywatnych, często stanowiących rodzaj „pamiątki z wojska”. Otrzymujemy więc zarówno „groźne”, profesjonalne fotografie z defilad i poligonów, jak i obrazy z koszar, warsztatów i garaży. Zdjęcia często są przedstawiane w dużym rozmiarze, co nie tylko sprawia, że robią większe wrażenie, ale i pomaga dostrzec wszystkie detale prezentowanych pojazdów.
Tak jak wspomniano na początku, książka przedstawia przede wszystkim historię motoryzacji, co można dostrzec na przykładzie tego, jak duży nacisk położony został na przedstawienie samochodów osobowych i ciężarowych oraz motocykli – problematyki, która, jak się wydaje, mniej interesuje „typowych” miłośników historii wojskowości, bardziej skupionych na właściwym sprzęcie bojowym. Bez wątpienia jednak Tomasz Szczerbicki w części opisowej stara się przedstawić możliwie jak najbardziej rzetelnie każdy z pojazdów. Stosuje przy tym m.in. tabele (zarówno prezentujące ilość sprzętu różnego typu, jak i dane techniczne poszczególnych modeli), które pomagają uporządkować informacje, choć np. w wypadku tabelki na stronie 499 (liczba czołgów i dział samobieżnych w LWP) dziwne wydaje się zawężenie jej tylko do okresu 1965-1990, gdy dane dla lat wcześniejszych podawane są w tekście głównym, co utrudnia całościowe spojrzenie.
Warto wspomnieć tutaj dwie tezy autora, bardzo mocno zaakcentowane w książce i cenne dla szerszych rozważań. Pierwszą jest znaczenie Lend-Lease Act i zachodniego demobilu dla polskiego i radzieckiego parku maszynowego w latach drugiej wojny światowej i tuż po niej, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzęt transportowy (ciężarówki, samochody terenowe Dodge i Willis). Drugą, powiązaną zresztą z poprzednią, jest znaczne korzystanie konstruktorów z ZSRR (skąd pochodziła większość naszego sprzętu) ze wzorców zachodnich, co objawiało się w wielu wypadkach kopiowaniem różnych rozwiązań.
We wprowadzeniu do albumu brakuje niestety choćby syntetycznego zarysowania historii LWP i przemian, jakie dokonały się w nim w całym okresie 1945–1989. Autor słusznie odsyła zainteresowanych do książek Jerzego Kajetanowicza, będącego współcześnie jednym z najważniejszym specjalistów w dziedzinie historii Sił Zbrojnych PRL. Jednak umieszczenie podstawowych informacje o trendach charakterystycznych dla rozwoju LWP (stalinowskie zwiększanie liczebności wojska, mechanizacja przełomu lat 50. i 60., unowocześnianie w późniejszym okresie) czy jego funkcjonowaniu (choćby podanie liczebności armii w różnych momentach czy też zarysowanie struktury organizacyjnej wojsk lądowych) byłoby dla czytelnika albumu pomocne i pomogłoby mu szerzej spojrzeć na opisywane pojazdy wojskowe.
Zbiór przedstawionych pojazdów jest bardzo obszerny i wydaje się pełen, choć przy bliższym przyjrzeniu się można wskazać np. brak wzmianki o znajdującej się na wyposażeniu LWP od lat 80. czechosłowackiej samobieżnej armatohaubicy wz. 1977 Dana (na podwoziu kołowym), która swoją drogą do dziś stanowi jedną z głównych broni polskich artylerzystów. Przykład ten – sam w sobie warto odnotowania, choć nie kluczowy – obrazuje jednak szersze zjawisko: Tomasz Szczerbicki w przygotowanym przez siebie albumie skupia się przede wszystkim na okresie drugiej wojny światowej oraz pierwszej połowy istnienia PRL, mniej więcej do końca lat 60. Szersze ukazanie lat 70. i 80. mogłoby być korzystne z co najmniej dwóch przyczyn: po pierwsze poprzez pokazanie związków między końcówką Polski Ludowej a dniem wczorajszym (a nawet dzisiejszym) współczesnego Wojska Polskiego, po drugie zaś ze względu na (wymienionych zresztą na tylnej okładce albumu) potencjalnych czytelników, którzy mogliby odświeżyć przy okazji oglądania zdjęć swoje wspomnienia ze służby.
Albumowi można też zarzucić kilka uchybień w warstwie stricte edytorskiej. Spis treści jest przygotowany bardzo nieprzejrzyście – zawiera tylko namiary na główne rozdziały („Motocykle w Ludowym Wojsku Polskim”, „Samochody osobowe w Ludowym Wojsku Polskim” itp.), które zwykle liczą po ok. 70-100 stron. Trudno więc jest znaleźć interesujący nas pojazd bez przekartkowywania tych kilkudziesięciu stron. Pomocny mógłby być w tym również indeks sprzętu, który odsyłałby zainteresowanego konkretnym zagadnieniem do konkretnych fragmentów – niestety, wydawca nie wpadł na taki pomysł. Rzeczą nieco męczącą przy lekturze jest też relacja między treścią a zdjęciami w wypadku podrozdziałów omawiających kilka pojazdów. Tekst z opisem przedstawianego sprzętu zwykle zajmuje od około jednej trzeciej do około połowy pierwszych stron każdego podrozdziału. Często zdarza się, że opis późniejszych rodzajów maszyn otoczony jest jeszcze zdjęciami poprzednio omawianego pojazdu, w związku z czym trudniej czytać i obserwować jednocześnie jego wygląd.
Mimo wymienionych zastrzeżeń, „Pojazdy Ludowego Wojska Polskiego” uznać należy za dobry i ciekawy album, prezentujący dość słabo spopularyzowaną tematykę. Jego główną zaletą są oczywiście zdjęcia, choć również ich opisy przygotowane zostały rzetelnie i w sposób interesujący. Publikacja ta zainteresuje zapewne przede wszystkich pasjonatów motoryzacji i techniki wojskowej, choć można sądzić, że również inni miłośnicy historii wojskowości będą mogli znaleźć tu coś dla siebie.
Redakcja i korekta: Agnieszka Leszkowicz