Tomasz Pudłocki – „Szekspir i Polska. Życie Władysława Tarnawskiego (1885–1951)” – recenzja i ocena
Tomasz Pudłocki – „Szekspir i Polska. Życie Władysława Tarnawskiego (1885–1951)” – recenzja i ocena
Monografia „Szekspir i Polska. Życie Władysława Tarnawskiego (1885–1951)” jest owocem ponad dwudziestoletnich zainteresowań Autora losami rodziny Tarnawskich. Prof. Tomasz Pudłocki poznał osobiście córkę bohatera swojej książki – Joannę Tarnawską, a dzięki niej pozostałych członków rodziny, którzy nie szczędzili mu swojej pomocy i zaangażowania.
Władysław Tarnawski urodził się 3 listopada 1885 roku w Przemyślu. Małżeństwo rodziców przyszłego anglisty była jak na ówczesne czasy niezwykłe, ale bardzo udane. Matka – Wincenta nie była typową żoną, w myśl realiów tamtych czasów. Sama wybrała sobie męża i skutecznie zabiegała o zgodę rodziców na zamążpójście. Dysponowała swoim majątkiem i po odchowaniu dzieci – prowadziła szeroką działalność społeczno-polityczną, będąc, notabene, przeciwniczką polityczną męża, a później również syna. Oni wyznawali poglądy narodowe, matka – zafascynowana była postacią Piłsudskiego. Leonard Tarnawski nie ustępował żonie na polu działalności społecznej i politycznej, będąc prawdziwym tytanem pracy. Walczył w powstaniu styczniowym. Z wykształcenia prawnik, całym sercem oddany sprawom społecznym. Cieszył się szerokim uznaniem mieszkańców Przemyśla, będąc członkiem rady miasta, jak również posłem do Sejmu Krajowego i później do Sejmu odrodzonej Rzeczypospolitej.
Nie kto inny, jak matka wywarła na życie Władysława duży wpływ. To dzięki niej zainteresował się Szekspirem. Wincenta początkowo podsuwała mu wersje dramatów w języku niemieckim. Chcąc poznać oryginał, zaczął uczyć się języka angielskiego, co poskutkowało tym, że jako piętnastolatek czytał dzieła wielkiego dramaturga w oryginale. Ukończył szkołę średnią, zaprzyjaźniwszy się tam z Kornelem Makuszyńskim. Prawdopodobnie za jego przyczyną poznał w latach studenckich we Lwowie Jana Kasprowicza. W stolicy Galicji będzie przeżywał swoje wzloty jak i upadki. Te drugie zapoczątkuje okres studiów, gdzie pochłania go z jednej strony atmosfera Lwowa rozpolitykowanego, a z drugiej dekadenckiego. Takie postępowanie wygenerowało ogromne długi, które pokryć musiał ojciec, sprzedając część majątku.
Okres studencki wydłużał się, Władysław przeniósł się do Krakowa i ukończył studia z opóźnieniem. W 1912 r. obronił dysertację doktorską „O polskich przekładach Szekspira”. Po wybuchu I wojny światowej zmobilizowany do wojska walczył na froncie, odnosząc rany. Naoczny świadek polsko-ukraińskich zmagań o Przemyśl. Mówca, który przemawia na pogrzebie Orląt Przemyskich poległych w walkach z Ukraińcami.
W 1924 roku uzyskał upragnioną katedrę na Uniwersytecie Jana Kazimierza, rozpoczynając tym samym najlepszy czas w swoim życiu. W okresie międzywojennym filologia angielska była kierunkiem elitarnym, nawet wśród kadry profesorskiej znajomość angielskiego była znikoma. Oprócz pracy akademickiej pisał teksty publicystyczne, w których krytykował ówczesną sytuację społeczno-polityczną w Polsce. Przewodniczył lwowskiemu kołu Stronnictwa Narodowego. Zaangażowanie polityczne przeciw władzy sanacyjnej doprowadziło do przeniesienia Tarnawskiego na przymusową emeryturę i likwidację katedry anglistyki we Lwowie. Wrócił do wykładania w roku akademickim 1937/1938. Podczas wojny, poza Lwowem, mieszkał w Krakowie, gdzie włączył się aktywnie w tajne nauczanie. W roku akademickim 1944/1945 powrócił do wykładania na Uniwersytecie Lwowskim. Miasto nad Pełtwią zmuszony był opuścić w lipcu 1945 r., wyjeżdżając do Krakowa. Aresztowany w związku z działalnością w Komitecie Ziem Wschodnich 4 grudnia 1946 roku. W procesie skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Zmarł w więzieniu mokotowskim 4 kwietnia 1951 r.
Władysław
Tarnawski był też człowiekiem z krwi i kości, niepozbawionym wad.
Wczytując się w obszerną biografię napisaną piórem Tomasza Pudłockiego,
poznajemy bohatera o wyrazistych poglądach, borykającego się przez całe życie z
problemami zdrowotnymi, niekiedy wzbudzającego kontrowersje, ale zawsze
kierującego się szczerymi intencjami, pioniera polskiej uniwersyteckiej
anglistyki i obrońcę uniwersyteckich wolności.
Recenzowaną biografię czyta się z przyjemnością, choć jej objętość to ponad 700 stron. Podzielona została na dziewięć rozdziałów wraz ze wstępem i zakończeniem. Zakończenie każdego z rozdziałów wieńczy krótka notka podsumowująca. Praca wyposażona została w solidny aparat naukowy i jest świetna pod względem edytorskim. Wykorzystano bardzo szeroką kwerendę prasową i archiwalną. Dodatkową wartością książki jest materiał ikonograficzny. Konkludując, należy podziękować prof. Pudłockiemu za przybliżenie czytelnikom tej ważnej dla historii Polski i dziejów polskiej anglistyki postaci.