Sztuczna inteligencja w służbie historii? Dzięki niej odczytano papirusy z willi teścia Juliusza Cezara
Zobacz także:
Niemal dwa tysiące lat temu, bo w 79 roku, miał miejsce wybuch Wezuwiusza, wulkanu położonego na Półwyspie Apenińskim, nad Zatoką Neapolitańską. W efekcie erupcji zniszczone zostały trzy rzymskie miasta: Pompeje, Herkulanum i Stabie. Pierwsze z nich zostało ponownie odkryte w XVII wieku. Dziś to dobrze znane stanowisko archeologiczne. Czas się tam zatrzymał. Dzięki temu, że popiół wulkaniczny utrwalił budowle, rozmaite artefakty, które wykorzystywali starożytni, a nawet ludzkie ciała możemy wyobrazić sobie, jak wyglądała codzienność mieszkańców.
Jeśli chodzi o Herkulanum, to w wyniku wybuchu wulkanu miasto pokryło błoto wulkaniczne. W niektórych miejscach grubość warstwy wynosiła aż 12 metrów. Ruiny miasta odkryto przypadkiem w roku 1709 roku. Od tego czasu w rejonie tym prowadzone są rozmaite badania. Ważnego odkrycia dokonano m.in. w latach 1738-1765, kiedy z polecenia Karola Burbona II, wykonano kilka sondaży. Choć przyniosły one pewne zniszczenia, dzięki przedsięwzięciu odkryto Willę Papirusów. Posesja ta należała prawdopodobnie do teścia Juliusza Cezara, czyli do Lucjusza Kalpurniusza Piso Caesonina. Zwoje z prywatnej biblioteki, które udało się zabezpieczyć, zostały zdeponowane w Muzeum Narodowym w Neapolu. Mowa o 1785 sztukach. Wiele cennych papirusów znajdowało się w tak fatalnym stanie, że uznano je za kawałki węgla, a w konsekwencji wyrzucono jeszcze w XVIII wieku.
Podejmowano próby odczytania zapisków, ale do tej pory z kiepskim wynikiem. Sytuacja miała się zmienić w 2023 roku. Jak podał „The Guardian”, stało się tak w wyniku konkursu Vesuvius Challenge, który zainicjował Brent Seales, ekspert komputerowy z University of Kentucky razem z przedstawicielami Krzemowej Doliny. Zaoferowało aż milion dolarów śmiałkowi, który podejmie wyzwanie i odczyta tekst umieszczony na jednym ze zwęglonych zwojów. Uczestnicy konkursu mieli do dyspozycji skany o wysokiej rozdzielczości stworzone dzięki tomografii komputerowej. Jak podaje „The Guardian”, były to trójwymiarowe zdjęcia dwóch zwiniętych zwojów i trzech fragmentów papirusu.
Efekt? Zaczęło się od odczytania jednego słowa - „πορφύραc”, czyli „fioletowy”. Dokonali tego dwaj studenci informatyki: Luke Farritor w Nebrasce (stażysta i student SpaceX) i Youssef Nader w Berlinie. Finalnie Youssef Nader z Niemiec, Luke Farritor z USA i Julian Schilliger student robotyki ze Szwajcarii odczytali ponad 2 tysiące greckich liter ze zwoju, a tym samym wygrali 700 tysięcy dolarów. Sukces zawdzięczają kooperacji ze sztuczną inteligencją, bowiem opracowali algorytm do automatycznego odczytywania pisma.