Szkocja: zrekonstruowano twarz średniowiecznego rycerza

opublikowano: 2010-06-06, 21:12
wszelkie prawa zastrzeżone
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Dundee zrekonstruował twarz nieznanego średniowiecznego rycerza pochowanego w podziemiach kaplicy zamku Stirling.
reklama
Czy tajemniczy mężczyzna zginął w czasie turnieju rycerskiego?

W 1997 r. na zamku Stirling archeolodzy odkryli doczesne szczątki dziesięciu ludzi datowane na okres średniowiecza. Był wśród nich szkielet człowieka – zdaniem badaczy, rycerza – który zginął gwałtowną śmiercią w wieku ok. 20 lat. Do dziś nie można z całą pewnością stwierdzić, w jakich latach żył i skąd pochodził. Choć, jak zakładają naukowcy, brał czynny udział w angielsko-szkockich wojnach o niepodległość, mógł być równie dobrze Szkotem, Anglikiem, jak i Francuzem. Niepewność ta wynika m.in. stąd, że zamek Stirling często zmieniał swych właścicieli.

Dzięki badaniom odkrytych szczątków i zwróceniu uwagi na liczne ubytki kostne będące wynikiem odniesionych ran przy wykorzystaniu najnowszej techniki komputerowej udało się zrekonstruować twarz człowieka, do którego należał znaleziony szkielet. Stwierdzono u niego m.in. ranę ciętą nosa i szczęki, charakterystyczną dla ciosu zadanego bronią sieczną, np. mieczem. Najprawdopodobniej to w jej wyniku człowiek ów poniósł śmierć, znajdując się, według ustaleń naukowców, w pozycji leżącej.

Rycerz niekoniecznie musiał zginąć podczas bitwy; mógł odnieść wspomniane rany np. w pojedynku, z rąk swego konkurenta. Oprócz uszkodzonych kości twarzy, człowiekowi temu brakowało kilku zębów (co mogło być skutkiem upadku z konia), a ponadto posiadał on także ranę klatki piersiowej, w której tkwił grot strzały oraz zrośnięte pęknięcie czaszki będące zapewne efektem ciosu zadanego toporem.

Zdaniem badaczy szkielet należał do człowieka wysportowanego, wyszkolonego we władaniu bronią oraz często dosiadającego konia, co może wskazywać na jego wysoki status społeczny. Z pewnością miał rozbudowaną muskulaturę, był także stosunkowo wysoki, gdyż miał ok. 1,72 m wzrostu (5,7 stopy angielskiej). Za jego przynależnością do stanu rycerskiego przemawia również fakt, iż jego ciało zostało pochowane w podziemiach kaplicy zamkowej.

Część historyków idzie dalej w próbach identyfikacji zmarłego i wskazuje na Roberta Morleya, który zginął w 1388 r. w trakcie odbywającego się wówczas na Zamku Stirling turnieju rycerskiego.

Źródła:

telegraph.co.uk ; timesonline.co.uk

reklama
Komentarze
o autorze
Waldemar Kowalski
Magister historii (specjalność – historia wojskowości) na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach. Absolwent podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Warszawskim. Były członek redakcji "Histmag.org". Główne zainteresowania: wojskowość, militaria, religie, filozofia, stosunki międzynarodowe.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone