Sprzedano rzadki okaz rzymskiego hełmu
Przedmiotem licytacji był hełm zwany „hełmem Crosby Garrett” - od nazwy wsi nieopodal której został on znaleziony w maju b. r. Mimo, iż pierwotnie znalezisko składało się z aż 67 części, wszystkie one zachowały się do dnia dzisiejszego w doskonałym stanie. Warto dodać, że miejscowość Crosby Garrett mieści się w północno-zachodniej części Anglii, w hrabstwie Cumbria, w czasach rzymskich prowincji graniczącej z Kaledonią zamieszkiwaną przez wojowniczych Piktów.
Hełm nabyła anonimowa osoba, która brała udział w aukcji drogą telefoniczną. Ostatecznie jego cena wyniosła 2,28 mln funtów (3,63 mln dolarów), przy czym pierwotnie spodziewano się, że nie przekroczy ona 300 tys. funtów. Chęć kupna hełmu wyraziło także Muzeum w Carlisle (Tullie House Museum), dla którego rzadki okaz rzymskiego uzbrojenia ochronnego byłby nie lada atrakcją turystyczną. Warto pamiętać, że leżące jedynie 16 km od granicy ze Szkocją Carlisle pełniło ważne funkcje wojskowe w okresie rzymskiej dominacji w Brytanii.
Wykonany z brązu hełm typu zamkniętego pochodzi najprawdopodobniej z przełomu I i II wieku (bardziej ogólne szacunki mówią, że powstał między rokiem 75 a 250). Ma 47 cm wysokości. Górna część jego dzwonu (wykonanego z jednego kawałka blachy) jest charakterystycznie wygięta do przodu na kształt czapki frygijskiej. Znajduje się na niej tuleja. Hełmy paradne ozdabiano na wiele sposobów, m. in. pióropuszami, które mocowano do dzwonu właśnie za pomocą tulei. W górnej części licytowanego hełmu znajduje się niewielkich rozmiarów figurka gryfa, którego prawa łapa położona jest na małej amforze. Po nałożeniu takiego hełmu na głowę ozdabiano go kolorowymi wstążkami.
Z dzwonem połączona jest ruchoma zasłona w formie maski w kształcie twarzy młodzieńca. Zwraca uwagę fakt, że została ona wykonana z niezwykłą dbałością o szczegóły. Na zasłonie doskonale widoczne są m. in.: nos, wargi, brwi, powieki, rzęsy oraz włosy, które w kształcie loków ułożone zostały w trzech rzędach, które obramowują twarz.
W rzymskich zakładach płatnerskich nie wyrabiano tego typu hełmów na skalę masową z uwagi na wysokie koszty ich produkcji. Dlatego też używano ich głównie jako hełmów paradnych i noszono podczas specjalnych uroczystości w celach reprezentacyjnych. Mogły się one wiązać np. z upamiętnieniem rocznicy jakiegoś historycznego wydarzenia, obchodami świąt religijnych bądź wizytami urzędników pełniących ważne funkcje państwowe. Podobnego rodzaju hełmy ubierano także w trakcie zawodów kawaleryjskich [hippika gymnasia]. O jeźdźcach biorących udział w tego typu przedsięwzięciach pisał Flawiusz Arrian (ok. 86 – 160) w pracy Ars tactica. Według antycznego historyka, posiadali oni kompletne uzbrojenie, na które składały się m. in. hełmy wykonywane z żelaza lub brązu. Chroniły one nie tylko ich głowy i policzki, ale – dzięki specjalnej zasłonie przytroczonej do dzwonu hełmu – całą twarz, nie ograniczając przy tym pola widzenia. Hełmy te ozdabiano piórami, co – jak wspomniał Arrian – w sytuacji, gdy jeździec wraz z koniem znajdowali się w ruchu sprawiało, że jego uzbrojenie stawało się wyjątkowo piękne.
W Wielkiej Brytanii znaleziono do tej pory jedynie trzy egzemplarze rzymskich hełmów z zasłonami. Na pierwszy z nich natrafiano w 1796 r., na kolejny w 1905 r. Tegoroczne znalezisko jest jednak wyjątkowe, gdyż żaden z wcześniej odnalezionych okazów nie zachował się w tak doskonałym stanie jak „hełm Crosby Garrett”.
Źródła: edition.cnn.com, www.christies.com, finds.org.uk.