Śmiertelność spowodowana dżumą nie była tak duża, jak sądzono

opublikowano: 2022-02-12, 11:40
wszelkie prawa zastrzeżone
Choć dżuma wpłynęła na ludność wielu części Europy - istniały obszary, gdzie wpływ ów był znikomy lub zaraza w ogóle nie wystąpiła - ustalili naukowcy, m.in. z Polski, o czym informują w "Nature Ecology and Evolution". Do takich wniosków doszli m.in. dzięki badaniom... kopalnych zarodników i pyłków roślinnych.
reklama
Rozprzestrzenianie się dżumy w XIV wieku. Dla orientacji zaznaczono dzisiejsze granice państw.

Zobacz także:

Czarna śmierć, która nękała Europę, Azję Zachodnią i Afrykę Północną w latach 1347-1352, jest uznawana za najstraszniejszą pandemię w historii. Była to pierwsza fala tzw. drugiej pandemii dżumy. Historycy szacowali dotychczas, że podczas jej trwania zmarła nawet połowa mieszkańców Europy i na tej podstawie przypisywali czarnej śmierci wpływ na przekształcenie struktur religijnych i politycznych, a nawet przyspieszenie poważnych przemian kulturowych i gospodarczych, takich jak nadejście renesansu czy powstanie kapitalizmu. Tymczasem, chociaż badania nad antycznym DNA pozwoliły zidentyfikować bakterię Yersinia pestis jako czynnik wywołujący czarną śmierć, a nawet prześledzić jej ewolucję na przestrzeni tysiącleci, dane na temat demograficznych skutków dżumy są wciąż mało zbadane - podkreślono w informacji prasowej, jaką przesłały w czwartek do PAP uczestniczące w badaniach uczelnie: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytet w Białymstoku.

Nowe badania dowodzą jednak, że śmiertelność spowodowana dżumą w Europie w połowie XIV w. nie była tak powszechna i tak duża, jak do tej pory sądzono - piszą naukowcy na łamach „Nature Ecology and Evolution”.

Nowa publikacja jest efektem pracy międzynarodowego zespołu badaczy, w skład którego weszli naukowcy z wielu ośrodków europejskich, w tym z Polski: Uniwersytetu w Białymstoku, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Instytutu Botaniki im. W.Szafera PAN w Krakowie, Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania im. Stanisława Leszczyckiego PAN, Instytutu Nauk Geologicznych PAN, Uniwersytetu Gdańskiego, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Naukowcy przeanalizowali próbki pyłków, jakie zachowały się w osadach 261 jezior i mokradeł na terenie 19 współczesnych krajów europejskich. To pozwoliło im ustalić, jak zmieniły się krajobrazy i aktywność rolnicza między 1250 a 1450 rokiem, czyli na przestrzeni mniej więcej 100 lat przed i 100 lat po pandemii. Ich analiza potwierdza zniszczenia, jakich doświadczyły niektóre regiony Europy.

Pokazuje też, że czarna śmierć nie dotknęła wszystkich regionów w równym stopniu - informują autorzy badania.

Palinologia, czyli badanie zarodników grzybów i pyłku roślin, jest dobrym narzędziem do odkrywania demograficznych skutków czarnej śmierci. Dzieje się tak dlatego, że ludzki wpływ na krajobraz w czasach przedindustrialnych, przede wszystkim rolnictwo i gospodarka leśna podporządkowana potrzebom budowlanym, były w dużym stopniu uzależnione od dostępności pracowników - podkreśla dr hab. Adam Izdebski, szef grupy Palaeo-Science and History w Max Planck Institute for the Science of Human History, cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP.
reklama

Korzystając z nowego podejścia zwanego paleoekologią Big Data Palaeoecology (BDP, makro-paleoekologia oparta o duże zbiory danych), naukowcy przeanalizowali 1634 próbki pyłkowe z miejsc w całej Europie, aby sprawdzić, które rośliny rosły na danym obszarze i określić, czy działalność rolnicza w trakcie pandemii w danym miejscu uległa zahamowaniu, czy jej intensywność zmalała, czy wzrosła, co musiało się wiązać z wahaniami w liczbie ludności. Sprawdzano również, czy widoczne są ślady odrodzenia dzikiej roślinności, co mogło oznaczać zmniejszenie presji człowieka na krajobraz.

Badania międzynarodowego zespołu wskazują, że śmiertelność w wyniku epidemii była bardzo zróżnicowana. Niektóre obszary doświadczały zniszczeń na niespotykaną skalę, inne zaś przechodziły ją znacznie łagodniej. Gwałtowny spadek produkcji rolnej w Skandynawii, Francji, południowo-zachodnich Niemczech, Grecji i środkowych Włoszech potwierdza wysoką śmiertelność, o której świadczą średniowieczne źródła historyczne i archeologiczne. Tymczasem wiele regionów, w tym większość Europy Środkowej i Wschodniej oraz części Europy Zachodniej, w tym Irlandia i Półwysep Iberyjski, wykazują dowody na ciągłość lub nieprzerwany wzrost rolnictwa.

Duże zróżnicowanie poziomu śmiertelności, które potwierdziliśmy dzięki danym pyłkowym i metodzie BDP, wymaga wyjaśnienia w dalszych badaniach, które wezmą pod uwagę lokalne konteksty kulturowe, środowiskowe, gospodarcze i społeczne. Szereg lokalnych okoliczności mogło wpłynąć na występowanie bakterii dżumy, zachorowalność i śmiertelność – mówi dr hab. Piotr Guzowski z Uniwersytetu w Białymstoku.

Naukowcy podkreślają wyjątkowość tych badań: większość źródeł historycznych, które dotąd były wykorzystane w studiach nad czarną śmiercią, pochodziło z obszarów miejskich, które charakteryzowały się wyższą kulturą pisma i rozwoju biurokracji, ale też gęstszym zaludnieniem i złymi warunkami sanitarnymi. Tymczasem w połowie XIV wieku ponad trzy czwarte populacji wszystkich regionów Europy stanowiła ludność wiejska. Obecne badania pokazują, że aby wiarygodnie ustalić skalę strat ludzkich danego regionu, należy wykorzystać dane z lokalnych źródeł - i to nie tylko historycznych, ale wykorzystywać również archiwa natury oraz BDP jako metodę rekonstrukcji zmian w krajobrazie.

Nie ma jednego modelu +pandemii+ czy +epidemii+ dżumy, który można by zastosować do każdego miejsca w każdym czasie, niezależnie od kontekstu - podkreśla Adam Izdebski z Instytut Maxa Plancka (o jego badaniach - więcej: TU). - Pandemie to złożone zjawiska, które mają regionalne, lokalne historie. Widzimy to wciąż w przypadku COVID-19, teraz pokazaliśmy to w przypadku czarnej śmierci.

Różnice w śmiertelności czarnej śmierci w całej Europie pokazują, że dżuma była dynamiczną chorobą, z czynnikami kulturowymi, ekologicznymi, ekonomicznymi i klimatycznymi wpływającymi na jej rozprzestrzenianie i warunkującymi jej wpływ na społeczeństwa. Autorzy badań wyrażają nadzieję, że w przyszłości dane paleoekologiczne będą wykorzystywane w jeszcze szerszym zakresie, aby zrozumieć, jak różne lokalne zmienne wpływały na siebie oraz kształtowały przeszłe - i wpływają na obecne pandemie. 

Źródło:

naukawpolsce.pap.pl, PAP – Nauka w Polsce

Polecamy książkę: „Historia. Poradnik maturalny”

Sebastian Adamkiewicz, Karolina Sikała
„Historia. Poradnik maturalny”
cena:
Okładka:
miękka
Liczba stron:
160
Format:
135x200
Redakcja:
Michał Świgoń
ISBN:
978-83-62329-12-0
reklama
Komentarze
o autorze
Nauka w Polsce
Powyższy materiał jest przedrukiem z serwisu internetowego „Nauka w Polsce” współtworzonego przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikacji dokonano na zasadach określonych przez PAP S.A.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone