Sir Lancelot z… Siędlęcina

opublikowano: 2015-07-12, 16:18
wszelkie prawa zastrzeżone
Średniowieczna wieża w Siedlęcinie to wyjątkowy zabytek dla miłośników kultury rycerskiej. Jej wnętrze skrywa unikatowe malowidła przedstawiające legendy arturiańskie.
reklama
Wieża Książęca w Siedlęcinie (fot. Innalna, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Archeolodzy podsumowują prowadzone od prawie 10 lat badania archeologiczne w obrębie największej średniowiecznej mieszkalnej wieży rycerskiej, zachowanej na terenie Europy Środkowej. Mało znane i nieczęsto odwiedzane miejsce położone jest w Siedlęcinie koło Jeleniej Góry. - Wieża książęca w Siedlęcinie jest bez wątpienia jednym z ważniejszych zabytków średniowiecznych w Polsce – przekonuje dr Przemysław Nocuń z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który wspólnie z członkami Stowarzyszenia „Wieża Książęca w Siedlęcinie” od lat stara się przywrócić należne jej na kartach historii miejsce.

Konstrukcja powstała w drugiej dekadzie XIV w. z fundacji księcia Henryka I jaworskiego przy przeprawie przez rzekę Bóbr. Pełniła przede wszystkim funkcję reprezentacyjnej rezydencji książęcej. Zbudowano ją z kamienia, na planie zbliżonym do prostokąta, o wymiarach 22 na 15 m. Podpiwniczony budynek wznosił się pierwotnie na wysokość pięciu kondygnacji i otoczony był fosą. Wieża zwieńczona była krenelażem, którego ślady są do dziś widoczne na najwyższej kondygnacji. Po pożarze w XVI wieku konstrukcję podwyższono o jedno piętro.

  • Prawdziwym unikatem na skalę światową są czternastowieczne malowidła ścienne na drugim piętrze wieży, przedstawiające legendę o rycerzu króla Artura - sir Lancelocie z Jeziora. To jedyne takie przedstawienie zachowane na świecie – mówi dr Nocuń. Jego zdaniem jest to świadectwa tego, że średniowieczny Śląsk doskonale funkcjonował w kręgu zachodnioeuropejskiej średniowiecznej kultury dworskiej. Wyjątkiem w wieży w Siedlęcinie są też najstarsze zachowane w Polsce stropy drewniane. Analiza dendrochronologiczna wykazała, że drzewo na belki ścięto w 1313 lub 1314 roku.

Po śmierci budowniczego wieży - księcia Henryka I, Siedlęcin odziedziczył jego bratanek, książę świdnicki - Bolko II. W 1368 lub 1369 roku księżna Agnieszka (wdowa po Bolku II) sprzedała wieżę dworzaninowi Jenschinowi von Redern. W rękach tej rodziny wieża pozostawała do połowy XV wieku. Następnie stała się własnością rodu Zedlitzów. W XVIII wieku właścicielami wieży w Siedlęcinie stali się von Schaffgotschowie.

Zapewne w tym czasie po południowej stronie wieży rozbudowano budynek dworski. Najprawdopodobniej również wtedy wieżę mieszkalną przekształcono w spichlerz. W XIX i XX wieku rozebrano pozostałości murów obronnych, a na początku XX wieku zasypano część fosy. W rękach Schaffgotschów obiekt pozostawał do 1945 roku.

Wnętrze wieży i malowidła z motywem arturiańskim (fot. Paweł Kuźniar, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Obecnie wieża znajduje się w posiadaniu Fundacji „Zamek Chudów”, która za pomocą środków własnych, ministerialnych i wojewódzkich przeprowadza niezbędne prace konserwatorskie. W 2006 roku wykonano konserwację średniowiecznych malowideł, które były już w bardzo złym stanie. W 2008 roku do współpracy przystąpili badacze z Instytutu Archeologii w Krakowie i we Wrocławiu. Ich wysiłki skupiły się zarówno wewnątrz, jak i w otoczeniu wieży.

Jednym z ciekawszych znalezisk było odkrycie fragmentu późnośredniowiecznej płytki wylotowej kanału grzewczego, co może wskazywać na istnienie w budynku w średniowieczu ogrzewania w typie hypokaustum oraz średniowiecznego mostu i muru obwodowego otaczającego całe założenie. Do najnowszych odkryć archeologów należą ślady nowożytnych budynków gospodarczych. Owocem wykopalisk jest m.in. wystawa archeologiczna, którą uruchomiono na wiosnę 2011 wewnątrz wieży.

  • Obecnie prowadzimy intensywne prace związane z przygotowaniem publikacji naukowej prezentującej dotychczasowe wyniki wykopalisk i wnioski z nich płynące. Jest to możliwe dzięki dotacji Narodowego Instytutu Dziedzictwa ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – wyjaśnia dr Nocuń.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl

Histmag potrzebuje Twojej pomocy! Wesprzyj naszą działalność już dziś!

reklama
Komentarze
o autorze
Nauka w Polsce
Powyższy materiał jest przedrukiem z serwisu internetowego „Nauka w Polsce” współtworzonego przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikacji dokonano na zasadach określonych przez PAP S.A.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone