Sir Lancelot z… Siędlęcina
Archeolodzy podsumowują prowadzone od prawie 10 lat badania archeologiczne w obrębie największej średniowiecznej mieszkalnej wieży rycerskiej, zachowanej na terenie Europy Środkowej. Mało znane i nieczęsto odwiedzane miejsce położone jest w Siedlęcinie koło Jeleniej Góry. - Wieża książęca w Siedlęcinie jest bez wątpienia jednym z ważniejszych zabytków średniowiecznych w Polsce – przekonuje dr Przemysław Nocuń z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który wspólnie z członkami Stowarzyszenia „Wieża Książęca w Siedlęcinie” od lat stara się przywrócić należne jej na kartach historii miejsce.
Konstrukcja powstała w drugiej dekadzie XIV w. z fundacji księcia Henryka I jaworskiego przy przeprawie przez rzekę Bóbr. Pełniła przede wszystkim funkcję reprezentacyjnej rezydencji książęcej. Zbudowano ją z kamienia, na planie zbliżonym do prostokąta, o wymiarach 22 na 15 m. Podpiwniczony budynek wznosił się pierwotnie na wysokość pięciu kondygnacji i otoczony był fosą. Wieża zwieńczona była krenelażem, którego ślady są do dziś widoczne na najwyższej kondygnacji. Po pożarze w XVI wieku konstrukcję podwyższono o jedno piętro.
- Prawdziwym unikatem na skalę światową są czternastowieczne malowidła ścienne na drugim piętrze wieży, przedstawiające legendę o rycerzu króla Artura - sir Lancelocie z Jeziora. To jedyne takie przedstawienie zachowane na świecie – mówi dr Nocuń. Jego zdaniem jest to świadectwa tego, że średniowieczny Śląsk doskonale funkcjonował w kręgu zachodnioeuropejskiej średniowiecznej kultury dworskiej. Wyjątkiem w wieży w Siedlęcinie są też najstarsze zachowane w Polsce stropy drewniane. Analiza dendrochronologiczna wykazała, że drzewo na belki ścięto w 1313 lub 1314 roku.
Po śmierci budowniczego wieży - księcia Henryka I, Siedlęcin odziedziczył jego bratanek, książę świdnicki - Bolko II. W 1368 lub 1369 roku księżna Agnieszka (wdowa po Bolku II) sprzedała wieżę dworzaninowi Jenschinowi von Redern. W rękach tej rodziny wieża pozostawała do połowy XV wieku. Następnie stała się własnością rodu Zedlitzów. W XVIII wieku właścicielami wieży w Siedlęcinie stali się von Schaffgotschowie.
Zapewne w tym czasie po południowej stronie wieży rozbudowano budynek dworski. Najprawdopodobniej również wtedy wieżę mieszkalną przekształcono w spichlerz. W XIX i XX wieku rozebrano pozostałości murów obronnych, a na początku XX wieku zasypano część fosy. W rękach Schaffgotschów obiekt pozostawał do 1945 roku.
Obecnie wieża znajduje się w posiadaniu Fundacji „Zamek Chudów”, która za pomocą środków własnych, ministerialnych i wojewódzkich przeprowadza niezbędne prace konserwatorskie. W 2006 roku wykonano konserwację średniowiecznych malowideł, które były już w bardzo złym stanie. W 2008 roku do współpracy przystąpili badacze z Instytutu Archeologii w Krakowie i we Wrocławiu. Ich wysiłki skupiły się zarówno wewnątrz, jak i w otoczeniu wieży.
Jednym z ciekawszych znalezisk było odkrycie fragmentu późnośredniowiecznej płytki wylotowej kanału grzewczego, co może wskazywać na istnienie w budynku w średniowieczu ogrzewania w typie hypokaustum oraz średniowiecznego mostu i muru obwodowego otaczającego całe założenie. Do najnowszych odkryć archeologów należą ślady nowożytnych budynków gospodarczych. Owocem wykopalisk jest m.in. wystawa archeologiczna, którą uruchomiono na wiosnę 2011 wewnątrz wieży.
- Obecnie prowadzimy intensywne prace związane z przygotowaniem publikacji naukowej prezentującej dotychczasowe wyniki wykopalisk i wnioski z nich płynące. Jest to możliwe dzięki dotacji Narodowego Instytutu Dziedzictwa ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – wyjaśnia dr Nocuń.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl