Samobójstwo Goebbelsa
Ten tekst jest fragmentem książki Christophera Machta „Spowiedź Goebbelsa. Szczera rozmowa z przyjacielem Hitlera”.
Zdążyła się już rozejść plotka, że od kilku godzin Adolf Hitler nie żył. Chwilę wcześniej podobno wziął ślub ze swoją partnerką, Ewą Braun, po czym oboje rozgryźli kapsułki z cyjankiem i strzelili sobie prosto w skroń.
Od tego momentu, zgodnie z życzeniem Führera, jego następcą został dotychczasowy minister oświecenia narodowego i propagandy, herr Joseph Goebbels.
W przeszłości Goebbels wielokrotnie podkreślał, że nie zostawi Hitlera i nie wyjedzie z Berlina, nawet jeśli sytuacja będzie tragiczna. I tak właśnie się stało. Świeżo upieczony kanclerz Trzeciej Rzeszy doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że dzielą go jedynie godziny od momentu, w którym w berlińskim bunkrze zjawią się radzieccy żołnierze i tym samym – zostanie on wzięty do niewoli. W związku z tym dalsza decyzja mogła być tylko jedna…
Kalendarz wskazywał datę 1 maja 1945 roku, gdy do pokoiku w berlińskim schronie wieczorem weszła żona Josepha Goebbelsa, Magda, w towarzystwie lekarza. Na miejscu zastali oni sześcioro dzieci państwa Goebbelsów. Wszystkie dzieci miały imiona zaczynające się na literę „H” na cześć jedynie słusznego wodza – Adolfa Hitlera. Byli to: czteroletnia Heide, sześcioletnia Hedda, ośmioletnia Holde, dziewięcioletni Helmut, jedenastoletnia Hilde i dwunastoletnia Helga. Gdy w pokoju zjawiła się ich matka, dzieci jeszcze nie spały, choć leżały już w łóżkach, ubrane w śnieżnobiałe piżamki. Na widok matki dzieci aż wzdrygnęły się ze strachu, Magda Goebbels jednak uspokoiła je:
– Nie macie się czego bać. Pan doktor da wam teraz zastrzyk, który dostaje każde dziecko.
Po tych słowach Magda Goebbels wyszła z pokoju, doktor zaś za pomocą małej igły zaczął po kolei każdemu dziecku wstrzykiwać morfinę. Po kilkudziesięciu minutach pociechy straciły przytomność. Wówczas lekarz zawołał z powrotem do pokoju Magdę Goebbels. Ta weszła do pomieszczenia, niosąc ze sobą kapsułki z trucizną, zawierające cyjanek. Po kilku minutach dzieci były martwe. Żona Goebbelsa wyszła z pomieszczenia, z płaczem uświadamiając sobie, że ma to już za sobą… Zaraz potem miała oddać się przyjemności, którą tak bardzo lubiła, czyli ułożyć ostatniego pasjansa w swoim życiu i wypić butelkę szampana.
To jednak nie koniec dramatycznych wydarzeń… Jeszcze tego samego dnia Goebbels wzywa do siebie swojego adiutanta, Günthera Schwägermanna. W żołnierskich słowach informuje go o tym, że lada moment razem ze swoją małżonką popełnią samobójstwo. W tym celu wyjdą na dwór, by nie trzeba było wynosić na zewnątrz ich jeszcze nieostygłych ciał. Zaraz po tym, gdy się zabiją, adiutant ma oddać dodatkowe strzały do zwłok, by mieć pewność, że oboje nie żyją. Następnie zwłoki mają natychmiast zostać spalone...
Około godziny 20.30 Joseph Goebbels razem ze swoją żoną zaczynają przygotowania do ostatniej sceny w ich wspólnym życiu. Ona zakłada przepiękny płaszcz, on przywdziewa eleganckie palto. Do tego minister wkłada kapelusz i rękawiczki, po czym bierze swoją ukochaną pod ramię. Małżeństwo wychodzi z bunkra Hitlera wprost do ogrodu. Tam Magda Goebbels połyka tabletkę z cyjankiem, po czym dla zwiększenia skuteczności mąż oddaje strzał w tył jej głowy. Następnie sam popełnia samobójstwo. Umierając, Joseph Goebbels ma niecałe 48 lat, jego żona zaś – 44 lata.
Günther Schwägermann wykonuje ostatnią wolę swojego zwierzchnika. Wychodzi do ogrodu, gdzie oddaje do obu ciał po kilka strzałów, po czym polewa je benzyną i podpala. Sam jeszcze tego samego dnia postanawia uciec z bunkra, przed którym rozgrywają się te dramatyczne sceny…
Świta Hitlera z Goebbelsem na czele zastaje w pokoju dwa trupy na czerwonym dywanie. Na podłodze leży pistolet kaliber 7,65 mm, z którego Führer strzelił sobie w prawą skroń. Obok drugi – kaliber 6,35 mm – który był przygotowany na wypadek gdyby pierwszy nie wystrzelił. Głowa Hitlera jest lekko odchylona w stronę ściany. Niedaleko leży ciało Ewy Braun. Ma nogi podciągnięte na kanapę. Dywan przy kanapie jest zachlapany krwią. Na stole wazon.