Ryszard Kapuściński – „Rwący nurt historii” – recenzja i ocena
Francuski historyk Fernand Braudel stworzył teorię, która głosi, że proces historyczny przypomina rzekę – opowiadał Kapuściński w rozmowie z Agnieszką Wróblewską na początku lat 90-tych – To, co jest na powierzchni rzeki, płynie bardzo szybko. To zaś, co jest w jej głębokim nurcie, porusza się wolno. Szybko biegną wydarzenia. Jednak przy ogromnym przyśpieszeniu obserwujemy dużą stabilność starych struktur, starych sposobów myślenia. Te zmieniają się znacznie, znacznie wolniej. Często, zafascynowani przebiegiem wydarzeń, zmianami na górze, nie zauważamy, że na dole, jak się toczyło życie, tak się toczy. Instytucje te same, sposób myślenia ten sam, nawyki te same, tradycja ta sama.
Książka „Rwący nurt historii. Zapiski o XX i XXI wieku” jest w formie kontynuacją pochodzącej sprzed kilku lat pozycji „Autoportret reportera”. To zbiór cytatów z wykładów i artykułów Ryszarda Kapuścińskiego oraz z udzielonych przez niego wywiadów. Całość, przy współpracy z pisarzem, zebrała Krystyna Strączek. Tym razem tematem nie jest warsztat dziennikarski, a historia kontynentów i narodów, jej aspekt socjologiczny i kulturowy, oraz interpretacje i prognozy samego Kapuścińskiego dotyczące współczesnego świata. Większa część zebranych materiałów uzyskała akceptację pisarza przed jego śmiercią.
Naszą erudycyjną podróż po świecie XX wieku zaczynamy od refleksji na temat historii i pamięci, by przejść do charakterystyki Afryki, Ameryki Łacińskiej, świata islamu, Rosji, wreszcie zjednoczonej Europy i świata cywilizacji Pacyfiku. Uwieńczeniem są refleksje nt. globalizacji.
Pisarz przytacza w swych wypowiedziach fakty i obserwacje, których dokonał będąc jako reporter świadkiem dekolonizacji Afryki, licznych rewolucji, zamachów stanu i upadku dyktatur. Z drugiej strony prezentuje szeroką, erudycyjną wiedzę historyczną. To właśnie erudycja jest znakiem rozpoznawczym twórczości i analiz Kapuścińskiego – swych rozmówców i słuchaczy zadziwiał znajomością licznych faktów, zjawisk i statystyk. Potrafił je sprawnie przytaczać, wysuwając wnioski nt. otaczającego nas świata.
Ważnym dodatkiem do książki są zdjęcia autorstwa reportera, dotąd niepublikowane. Ukazują one ciekawe ujęcia poruszanych problemów, opatrzone są także cytatem z wypowiedzi Kapuścińskiego.
Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł napisać książkę próbującą uchwycić współczesny świat w jakiejś zamkniętej formule. Ten cytat „cesarza reportażu” doskonale charakteryzuje pewien problem – mimo licznych prób, nie powstała dotąd żadna uniwersalna prawda tłumacząca chociaż w części funkcjonowanie świata. I zapewne nie powstanie. Warto jednak przeczytać „Rwący nurt historii”, by zobaczyć, że rzeka dziejów to zjawisko głębokie i wielowarstwowe.