Rosja w obronie stalinizmu
Parlamentarzyści rosyjscy uznali, że postanowienie to uwłacza godności radzieckich żołnierzy, którzy ginęli w walce z faszyzmem. Wyrazili także obawę, że jest to próba rewizji ustaleń norymberskich, która nie służy zjednoczeniu Europy. Przestrzegali przed zawierzeniem tej „antyhistorycznej prowokacji”. Wcześniej Aleksandr Kozłowski, stojący na czele delegacji rosyjskiej w Zgromadzeniu Parlamentarnym OBWE, nazwał je „gwałtem na historii”.
Jak pisaliśmy wcześniej, wzbudzająca sprzeciwy rezolucja została uchwalona 3 lipca w Wilnie. Na jej mocy 23 sierpnia, kiedy to podpisano pakt Ribbentrop-Mołotow, został uznany Europejskim Dniem Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu. Argumentowano, że tajne protokoły tego paktu podzieliły Europę na strefy wpływów dwóch zbrodniczych systemów. Podkreślano również, że Europa słabo orientuje się w tym, jaki wpływ wywarł reżim radziecki na byłe komunistyczne republiki. Celem rezolucji ma być upamiętnienie ofiar masowych eksterminacji oraz wzmocnienie pokoju i stabilizacji naszego kontynentu.
Delegacja rosyjska 3 lipca w proteście opuściła obrady OBWE.
Źródła: Europarlament, PAP/wp.pl