Rosemary Sullivan – „Kto zdradził Anne Frank” – recenzja i ocena
Rosemary Sullivan – „Kto zdradził Anne Frank” – recenzja i ocena
Przed II wojną światową w Holandii mieszkało 140 tysięcy Żydów, podczas okupacji niemieckiej większość z nich została wywieziona do obozów koncentracyjnych, a po wojnie do swych domów powróciło zaledwie pięć tysięcy. Skala zagłady była jedną z bardziej porażających, jeśli chodzi o kraje Europy Zachodniej. Najsłynniejszym bodaj świadectwem sytuacji Żydów w Holandii pod nazistowskim reżimem jest „Dziennik” Anne Frank. Ten przejmujący zapis dwóch lat ukrywania się i życia w ciągłym strachu poruszył i nadal porusza miliony czytelników na świecie. Autorkę spotkał tragiczny los, będący udziałem tak wielu osób. Dziewczynka i jej rodzina zostali wydani, a następnie wywiezieni do obozów, skąd powrócił tylko ojciec, Otto Frank. Historia Anne opowiadana była wielokrotnie, ale wciąż brakowało odpowiedzi na pytanie: kto i dlaczego zdradził jej kryjówkę.
Zagadka dręczyła wielu badaczy, przeprowadzone w latach 1947–1948 i 1963–1964 śledztwa nie przyniosły zadowalających rezultatów i zdrajca pozostał anonimowy. W 2016 r. holenderski filmowiec Thijs Bayens zainicjował zakrojone na bardzo szeroką skalę dochodzenie, w skład zespołu śledczego wchodził miedzy innymi Vincent Pankoke, były agent FBI, a w poszukiwaniach wykorzystywano najnowocześniejsze technologie. Śledztwo zakończono w 2021 r., a o jego przebiegu i wynikach opowiada Rosemary Sullivan w swojej książce „Kto zdradził Anne Frank”. Pochodząca z Kanady autorka jest antropolożką, poetką i biografką, wykłada na uniwersytecie, po polsku ukazała się jej wcześniejsza książka „Córka Stalina”.
„Kto zdradził Anne Frank” składa się z dwóch części. Pierwsza ukazuje rys historyczny, w którym przybliżone zostają losy rodziny Franków, Żydów niemieckiego z pochodzenia, którzy przeprowadzili się do Amsterdamu po dojściu Hitlera do władzy. Autorka przedstawia ich dzieje skrótowo, koncentrując się na okresie holenderskim, zwłaszcza na dwuletnim ukrywaniu się w niewielkiej oficynie na tyłach firmy założonej przez Otto Franka. To za jego sprawą dziennik córki został wydany, a pamięć o niej przetrwała. Ważną rolę w książce odgrywa nakreślenie tła historycznego, Sullivan korzystając z materiałów archiwalnych i opracowań obrazuje sytuację Żydów w okupowanej przez nazistów Holandii. Znajomość ówczesnych realiów była elementem niezwykle istotnym dla śledczych, ponieważ dzięki niej byli w stanie weryfikować potencjalne scenariusze wydarzeń. A tych było naprawdę sporo, o czym traktuje druga, obszerniejsza część książki, skupiająca się na samym śledztwie, które jest właściwym tematem książki.
Sullivan przybliża metody dochodzenia, w czasie którego korzystano z pomocy konsultantów, rozmawiano z rodzinami świadków i posługiwano się najnowocześniejszymi technologiami, pomagającymi w porządkowaniu materiałów, zgromadzonych w imponującej ilości. Relacjonując przebieg śledztwa autorka skupia się na przedstawianiu poszczególnych teorii oraz procesów prowadzących do ich odrzucenia, które w efekcie wyłoniły najbardziej prawdopodobną konkluzję na temat przebiegu wydarzeń i tożsamości zdrajcy.
Pomimo mnogości wątków udało się Sullivan uczynić swoją narrację przejrzystą i klarowną, co nie było zadaniem łatwym przy śledztwie dotyczącym tak odległych w czasie wydarzeń, których świadkowie już nie żyją, a tropów do sprawdzenia było mnóstwo. Pewne informacje powtarzają się, co wynika nie z nieuwagi autorki, ale raczej ze specyfiki opisywanej sprawy, w której opisywane postaci potrafią występować w kilku badanych wątkach. Autorka nie zdaje suchej i bezosobowej relacji, wielokrotnie podkreśla zaangażowanie emocjonalne członków zespołu dochodzeniowego, zwraca uwagę także na wagę ich działań w kontekście pielęgnowania pamięci o ofiarach Holokaustu, uderzając czasem w patetyczne nuty pragnie skłonić czytelnika do refleksji.
Najważniejsza kwestia, czyli tożsamość zdrajcy Anne Frank i jej rodziny została przez członków zespołu wskazana na podstawie zebranych przez nich materiałów i wniosków, jako najbardziej prawdopodobna. Nie jest to więc przełomowe jednoznaczne rozwiązanie zagadki, a jedynie teoria, podparta kilkuletnią pracą i badaniami, za którą przemawia wiele dowodów prezentowanych w książce. Wynik śledztwa wzbudził niemałe kontrowersje, spadkobiercy wskazanej osoby wezwali angielskiego wydawcę do wycofania publikacji, pojawiło się również wiele głosów dyskredytujących metody i ustalenia dochodzenia.
Niezależnie od prawdziwości ostatecznych ustaleń, „Kto zdradził Anne Frank” to rzetelnie ukazany zapis śledztwa i choć jego wyniki mogą budzić wątpliwości, książka na pewno przybliża czytelników do Anne i jej rodziny oraz poszerza wiedzę na temat prześladowań Żydów w Holandii podczas drugiej wojny światowej, dokładając cegiełkę do zachowania pamięci o ofiarach. Zdecydowanie polecam!