Pytanie miesiąca (10): Czy ONR był partią faszystowską?
Zanim spróbuję odpowiedzieć na tytułowe pytanie, muszę przedstawić definicję faszyzmu, na jakiej opieram swoje rozważania. Pojęcie to było i jest przedstawiane w bardzo różny sposób. Najbardziej użyteczna wydaje mi się definicja sensu largo przedstawiona przez Jacka Bartyzela. Zgodnie z nią faszyzm to ruch polityczny odwołujący się do włoskich wzorców ustrojowych z lat 1922–1943, łączący w sobie elementy wielu różnych tradycji, zawierający pierwiastki syndykalizmu, socjalizmu i nacjonalizmu i w zależności od odmiany zbliżający się do prawicowego autorytaryzmu lub lewicowego populizmu. Najbardziej skrajnym jego rodzajem był narodowy socjalizm w III Rzeszy. Zupełnie nieadekwatne wydają mi się definicje wąskie, które odnoszą się tylko do podobieństw w zakresie zakładanego modelu państwa.
Jaką partią był ONR?
Nie może być wątpliwości, że Obóz Narodowo-Radykalny był organizacją skrajną. Partia ta powstała w roku 1934 w wyniku rozłamu w Stronnictwie Narodowym. Główną jego przyczyną była niezgoda części działaczy – głównie młodego pokolenia – na zbyt zachowawczą ich zdaniem politykę wobec rządów Sanacji. Rozłamowcy chcieli aktywniejszych działań w celu realizacji hasła budowy „Wielkiej Polski”.
Stosowanie przemocy było jedną z cech tego ruchu, ale warto dodać, że nie było to coś wyjątkowego na tle innych partii tego okresu. Siły fizycznej używali nie tylko radykalni narodowcy, a nawet nie oni przede wszystkim. Jak wynika z badań Wojciecha Muszyńskiego, tylko kilka procent rozbojów na tle politycznym powodowanych było przez ruch narodowo- radykalny, natomiast za większość ponosiły odpowiedzialność bojówki związane z sanacją i lewica. Należy zatem ostrożnie podchodzić do teorii, według których przemoc miała swe źródła tylko po z jednej, narodowo-radykalnej stronie. Nie chodzi tu jednocześnie o próby usprawiedliwiania tego typu metod, lecz o ukazanie ich w szerszej perspektywie.
Co niemniej istotne, wielu działaczy ruchu narodowo-radykalnego poświęciło swoje życie dla walki o niepodległość kraju. Ich tragiczny los obrazują dwie niedawno wydane przez IPN publikacje o Organizacji Polskiej i ONR, których recenzje publikuje również „Histmag” (recenzja 1 ; recenzja 2).
ONR, o czym również nie należy zapominać, nie był ruchem jednorodnym. Istniała jego elitarna, wewnętrzna struktura złożona w znacznej mierze z osób należących do śmietanki II RP, nosząca nazwę Organizacji Polskiej. Wśród jej przywódców nie brakowało osób świetnie wykształconych i o wysokim poziomie intelektualnym, którzy potrafili prowadzić rozważania polityczne na naprawdę wysokim poziomie. Doły partyjne tworzyła natomiast głównie radykalnie nastawiona młodzież i studenci. Trzeba też pamiętać o grupie działaczy skupionych wokół Bolesława Piaseckiego, która miała dużo bardziej skrajny charakter i ostatecznie dokonała rozłamu, tworząc tak zwany Ruch Narodowo-Radykalny (znany także jako ONR-„Falanga”). Poglądy obu grup ONR na wiele kwestii potrafiły być diametralnie odmienne, generalnie jednak można powiedzieć, że działacze zgromadzeni wokół Piaseckiego czerpali z inspiracji faszystowskich więcej niż ich koledzy, którzy pozostali w pierwotnym ONR (zwanym także ONR-„ABC”).
Antysemityzm ONR
ONR praktycznie od zawsze postrzegany był jako organizacja antysemicka. Biorąc pod uwagę współczesne kryteria, jest to trafna ocena. Dzisiaj tego typu poglądy nie mogą być akceptowane. Pamiętać jednak należy, że w ideologii ONR niechęć do Żydów miała podłoże przede wszystkim ekonomiczne i społeczne, wynikała głównie z pobudek gospodarczych i rywalizacji toczonej na tym polu. Nie miało to nic wspólnego z rasistowskimi teoriami niemieckich narodowych socjalistów, choć niektórym działaczom ONR zdarzało się wygłaszać pochwały pod adresem Hitlera za sprawne rozwiązaniu „sprawy żydowskiej”. Oczywiście miały również miejsce fizyczne ataki na Żydów, ale warto dodać, że relacje pomiędzy narodowymi radykałami a Żydami nie były tak oczywiste, jak się dziś wydaje. Druga strona również używała przemocy, niejednokrotnie będąc stroną napastującą.
Inną sprawą, jaką warto w tym miejscu poruszyć, jest zaangażowanie niektórych działaczy ONR w pomoc Żydom w czasie okupacji. Przypadek Jana Mosdorfa, który zaangażował się w niesienie pomocy Żydom w obozie koncentracyjnym, nie był odosobniony, a wynikał przede wszystkim z rzeczywistego przywiązania do wartości katolickich. Sprawiało ono, że możliwe było odłożenie uprzedzeń na bok i podjęcie czynów godnych zapamiętania.
Odpowiadając na tytułowe pytanie, trzeba mieć na uwadze wszystkie wyżej przedstawione aspekty całego zagadnienia.
ONR i faszyzm. Czy ONR był zatem partią faszystowską?
Odpowiedź na pewno nie będzie miała charakteru kategorycznego sądu nie podlegającego dyskusji. Krytycy ONR i zwolennicy teorii o jego faszyzmie mają swoje racje i niezwykle trudno jest ich przekonać do poglądu bardziej wyważonego. W mojej opinii ONR nie można nazwać partią faszystowską, lecz jedynie czerpiącą pewne elementy swojej doktryny z ideologii faszystowskiej. Na pewno trzeba tu wymienić kult siły przejawiający się w takich inicjatywach jak na przykład „marsz na Myślenice”. Jak jednak wspomniano, akceptacja przemocy jako metody działania politycznego nie stanowiła w żadnym wypadku cechy wyróżniającej ONR spośród innych partii tego okresu.
W programie ONR i pismach politycznych jego członków chwalono również pewne rozwiązania gospodarcze charakterystyczne dla faszystowskich Włoch, głównie syndykalizm. Inną z cech, do których odwoływała się ta partia, to skuteczność faszystów (przede wszystkim włoskich). ONR niezwykle rzadko inspirował się ideami narodowego socjalizmu choćby ze względu na silną niechęć wobec Niemców podsycaną jeszcze przez pisma polityczne Romana Dmowskiego. Nie był to jedyny powód takiej postawy – innym był mocno zakorzeniony katolicyzm, który nie pozwalał na sięganie po teorie rasistowskie i postrzeganie innych w kategorii podludzi.
Tak więc odpowiedź na pytanie, czy ONR był partią faszystowską, brzmi moim zdaniem następująco: nie, aczkolwiek niewątpliwie czerpał inspiracje z tej ideologii.
ONR i faszyzm – zobacz też:
- Wojciech Jerzy Muszyński – „Duch młodych” (recenzja);
- Jan Żaryn -„Taniec na linie nad przepaścią” (recenzja).
Bibliografia
- Rafał Dobrowolski, Wojciech Jerzy Muszyński, Szczerbiec Chrobrego i symbolika polskiego ruchu narodowego w latach 1926–1939, „Glaukopis”, nr 23-24 (2011–2012).
- Czesław Miłosz, Zniewolony umysł, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2009.
- Wojciech Jerzy Muszyński, Duch Młodych. Organizacja Polska i Obóz Narodowo- Radykalny w latach 1934–1944. Od studenckiej rewolty do konspiracji niepodległościowej, IPN, Warszawa 2011.
- Tenże, Każdy miał swoją bojówkę, „Uważam Rze”, 23 stycznia 2012.
- Jan Żaryn, Taniec na linie nad przepaścią. Organizacja Polska na wychodźstwie i jej łączność z krajem w latach 1945–1955, IPN, Warszawa 2011.
„Pytanie miesiąca” to popularnonaukowy cykl (kolejne odcinki publikujemy w każdy trzeci wtorek miesiąca), w którym każdorazowo próbujemy odpowiedzieć krótko na jedno kontrowersyjne, intrygujące lub po prostu często zadawane pytanie dotyczące historii. Jeśli chcesz dołączyć do autorów przygotowujących odpowiedzi – [[email protected]">[email protected]]!">[email protected]]!
Redakcja: Roman Sidorski