Polsko-sowieckie rozmowy w sprawie Niemiec z 1923 roku

opublikowano: 2021-08-04, 17:02
wolna licencja
W drugiej połowie 1923 roku relacje między II RP a ZSRR były najgorsze od końca wojny polsko-bolszewickiej. Sowieci nie realizowali postanowień traktatu ryskiego, zaś władze Polski nie kwapiły się do uznania Związku Sowieckiego. Pomimo licznych prób polskiego charge d’affaires Romana Knolla napięcie nie opadało. Zmieniło się to dopiero na przełomie sierpnia i września.
reklama
Roman Knoll (fot. NAC, sygn. 3/1/0/4/1065)

W latach 1922-1923 kryzys w Republice Weimarskiej wszedł w ostateczną fazę. Inflacja osiągnęła najwyższy w historii poziom, a odmowa spłacenia reparacji wojennych przez Niemców doprowadziła do interwencji wojskowej połączonych sił francusko-belgijskich w Zagłębiu Ruhry i tymczasowej okupacji regionu. Skutkiem był wzrost niepokojów społecznych w Niemczech, przejawiających się m.in. zainicjowaniem przez miejscowych komunistów fali strajków, które w sierpniu doprowadziły do rezygnacji kanclerza Niemiec Wilhelma Cuno. Sowieci widzieli w tej sytuacji okazję do rozniecenia rewolucji. Pojawił się projekt wysłania do Niemiec rosyjskiego zboża, co miało zapewnić przychylność dla ZSRR. Jednak, aby móc czynnie zaangażować się w sprawy niemieckie, Sowieci musieli wcześniej rozwiązać swoje problemy z Polską.

Rozmowy w Moskwie

Pierwszą próbę podjęto już w połowie sierpnia 1923 roku. Wtedy to Romana Knolla odwiedził nieoficjalnie Karol Radek – jeden z czołowych bolszewickich działaczy. Według relacji z tej rozmowy, sporządzonej przez Knolla, działacz Kominternu mówił o możliwości zaangażowania się Rosji w zbliżającą się rewolucję komunistyczną w Niemczech. Ponadto miał stwierdzić, że w wypadku zgody Polski na tranzyt zboża przez jej teren do Niemiec i podjęcia prób nakłonienia Francji do zachowania neutralności wobec zbliżających się wydarzeń, Rosja zgodziłaby się na przyłączenie do Polski Prus Wschodnich.

Karol Radek (domena publiczna)

Inaczej tę rozmowę przedstawiała strona sowiecka. W korespondencji Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych z Leonidem Oboleńskim – sowieckim dyplomatą w Warszawie – pojawia się stwierdzenie, że to Knoll zaproponował Radkowi zajęcie przez Polskę Prus Wschodnich w wypadku zgody na tranzyt zboża. Argumentował to korzyściami, które przyniosłoby rewolucjonistom wykluczenie z konfliktu Prusaków.

Po otrzymaniu relacji ze spotkania, szef polskiego MSZ Marian Seyda doradził ostrożność w kontaktach z Sowietami zakładając, że propozycje sowieckie mają na celu jedynie uśpienie czujności Polaków. Mimo to zgodził się na rozpoczęcie przez Henryka Tennenbauma rozmów z Radkiem w Gdańsku. Miały one na celu wysondowanie Rosjan.

Reakcja Polaków i rozwój sytuacji w Niemczech sprawiły, że Sowieci rozpoczęli serię ataków prasowych na Polskę. 31 sierpnia i 4 września Izwiestia opublikowała dwa artykuły autorstwa Radka, w których wprost oskarżał on Polskę o próby zagarnięcia Prus Wschodnich, Kowna i terenów Białorusi do Berezyny. Ponadto 30 września w wywiadzie opublikowanym w tej samej gazecie, Lew Trocki zarzucił Polsce knucie przeciwko Niemcom i Rosji. Niepokój w polskim MSZ musiało wywoływać także rosnące zainteresowanie Sowietów sprawą Niemiec, o którym 9 września poinformowała ambasada w ZSRR.

reklama

Oprócz tego pewne działania Rosjan wskazują, że w tym okresie rozważano również możliwość rozpoczęcia konfliktu zbrojnego z Polską. 18 września komitet centralny partii omówił m.in. kwestię zwiększenia zdolności bojowej wojsk w rejonach przygranicznych. Zaplanowano oddelegowanie do nich dodatkowych oficerów politycznych. W tym samym czasie, w Moskiewskim Okręgu Wojskowym wielu Rosjan otrzymało wezwanie do służby. Jeszcze w październiku docierały do Polski raporty o utworzeniu w Rosji frakcji zwolenników wojny, na czele której stał Nikołaj Bucharin. Miała ona nawoływać do utworzenia w ZSRR specjalnych oddziałów wojskowych, z myślą o interwencji na terenie Niemiec i do siłowego rozwiązania sporu z Polską.

Jednocześnie jednak Sowieci dalej byli skłonni do rozmów. Aby nakłonić Polskę do zgody, Rosjanie zdecydowali się pójść na ustępstwa w sprawie uznania ZSRR przez Polskę i przystać na część warunków postawionych przez II RP. W tym celu Knoll spotkał się 29 września z Wiktorem Koppem – zastępcą Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych. Na spotkaniu tym Kopp zgodził się m.in. na polską propozycję dotyczącą repatriacji Polaków ze wschodnich rubieży Związku Sowieckiego i mimo że odrzucił pomysł utworzenia sieci polskich placówek zagranicznych w ZSRR, to zgodził się na utworzenie dwóch: w Charkowie i Tyflisie. Projekt ten spotkał się z aprobatą Seydy, który polecił Knollowi uzgodnienie tekstów not, które miały zostać wymienione w tej sprawie pomiędzy Polską i ZSRR.

Przystanie Koppa na polskie warunki miało na celu uzyskanie zgody na tranzyt, na co wskazuje jego propozycja uzgodnienia „innych kwestii” po rozwiązaniu problemów z uznaniem ZSRR. Do tych kwestii Kopp zaliczył właśnie sprawę tranzytu. 13 października doprecyzował on swoją propozycję. Stwierdził, że ZSRR zależy na zapewnieniu tranzytu zboża do Niemiec przez Polskę, w zamian za co Sowieci mieliby m.in. objąć amestią więzionych księży katolickich. Kopp zaoferował również uregulowanie kwestii reparacji, do zapłacenia których Rosjanie zobowiązali się w Traktacie Ryskim. Po przekazaniu tych propozycji przez Knolla, Seyda zgodził się na omówienie ich podczas wizyty Koppa w Polsce.

reklama

Rozmowy w Polsce

Korespondencja Koppa z Oboleńskim wskazuje, że Rosjanie pokładali spore nadzieje w negocjacjach z Polską. Już 12 października Kopp poinformował, że Moskwa zdecydowała się na podjęcie szeroko zakrojonych rozmów z Polską. Ich celem miało być zapewnienie tranzytu zboża przez Polskę i gwarancja neutralności Polski. Mimo że treść telegramu z 15 września sugeruje, że Kopp zdawał sobie sprawę z wątpliwości Polski co do rosyjskich intencji, to był on jednak zdania, że negocjacje mają wielkie szanse powodzenia.

Jednocześnie władze ZSRR zaczynały powoli tracić zainteresowanie natychmiastową rewolucją światową. Zamiast tego coraz więcej dygnitarzy (w tym Gieorgij Cziczerin) opowiadało się za rezygnacją z natychmiastowych działań. Podobne opinie wygłaszał Karol Radek, który optował za odłożeniem jakichkolwiek operacji na następny rok i czekaniem na rozwój sytuacji.

Wiktor Kopp (domena publiczna)

28 października Kopp w towarzystwie Oboleńskiego spotkał się z Seydą i Stanisławem Koźmińskim – dyrektorem Departamentu Politycznego MSZ. Kopp nalegał tam na zezwolenie na transport zboża przez terytorium Polski, bez względu na sytuację wewnętrzną w kraju przeznaczenia. W zamian za to Sowieci mieli zgodzić się na zawarcie traktatu handlowego i przedstawić plan spłaty 30 milionów rubli reparacji. Seyda stwierdził, że Polska skłonna jest rozpatrywać kwestię tranzytu jedynie w kategoriach ekonomicznych a nie politycznych. Zadeklarował również, że II RP nie zamierza ingerować w wewnętrzne sprawy Niemiec, jednak odmówił podpisania proponowanej przez Koppa deklaracji w tej sprawie. Ostatecznie podczas rozmowy nie udało się dojść do porozumienia.

reklama
Marian Seyda (domena publiczna)

Następnego dnia te same tematy Kopp poruszył w rozmowie z Knollem, który rozumiał zagrożenie wynikające z sytuacji w Niemczech. Zgłosił on szereg sprzeciwów do projektu Koppa. Sprzeciwiał się m.in. eksportowi zboża niezależnie od sytuacji w kraju przeznaczenia. Miał też pewne obiekcje co do obiecanych przez Koppa umów, których treści nie doprecyzowano. Kopp zadeklarował chęć wprowadzenia pewnych, bliżej nieokreślonych modyfikacji w propozycji dotyczącej tranzytu. Powtórzył również zgodę na utworzenie konsulatu w Tyflisie i na amnestię księży katolickich w ZSRR.

W tym samym czasie zaczęła się pogarszać sytuacja między Polską a Niemcami. Niemcy traktowali poważnie możliwość polskiej interwencji, o czym 16 października informowała polskie MSZ ambasada w Berlinie. Niemiecki ambasador w Warszawie Ulrich Rauscher posunął się do stwierdzenia, że Polska podjęła już decyzję o zajęciu Prus Wschodnich, Górnego Śląska i Gdańska. Pogłoski te dotarły również do Rosjan. Jeszcze w połowie listopada Kopp pisał do Oboleńskiego o rzekomej koncentracji polskich wojsk, jednak obaj uznali te pogłoski za nieprawdopodobne, co niedługo później potwierdził wywiad. Uznano je za celową dezinformację zorganizowaną przez Niemców.

Podpisanie traktatu ryskiego. Leonid Obolenski stoi pierwszy od lewej (domena publiczna)

Obie strony wróciły do rozmów 31 października. Wówczas Knoll poinformował Koppa, że Polska nie zgodzi się na zawarcie porozumienia politycznego dotyczącego tranzytu. Mogła przystać jedynie na rozpoczęcie negocjacji, dotyczących porozumienia stricte ekonomicznego. To wywołało sprzeciw Koppa, któremu zależało właśnie na politycznych i natychmiastowych gwarancjach. Knoll pozostał jednak nieugięty.

Roman Knoll (domena publiczna)

Wkrótce okazało się, że na tym zakończyła się sprawa tranzytu. Do momentu wznowienia rozmów sytuacja w Niemczech zaczęła się uspokajać, a widmo rewolucji zniknęło. Na początku listopada Kopp wrócił do Moskwy. Odrzucenie sowieckich propozycji ocenia się jako dobrą decyzję polskiego MSZ. W dużej mierze była to zasługa nieustępliwego Romana Knolla, ważnym czynnikiem było też szybkie unormowanie się nastrojów w Niemczech. Niedługo później można mówić także o poprawie relacji polsko-sowieckich: Polska uznała ZSRR 12 grudnia, a Cziczerin wyraził gotowość Rosji na pewne ustępstwa względem Polski.

Bibliografia:

  • W. Materski – Tarcza Europy. Stosunki polsko-sowieckie 1918-1939, Warszawa 1994.
  • H. Bartoszewicz – Okres Rosyjski w Karierze Dyplomatycznej Romana Knolla (cz. II), „Studia z Dziejów Rosji i Europy Środkowo Wschodniej” t. 39, 2004, s. 63-81.
  • N. Mezga – Niemiecki Czynnik w Stosunkach polsko-radzieckich 1921-1926, Homel 2010.
  • W. Materski – Miejsce II Rzeczypospolitej w sowieckiej polityce zagranicznej (1918 -1939), „Przegląd Nauk Historycznych, t. 1, 2002, s. 71-85.

redakcja: Jakub Jagodziński

Polecamy e-book Mateusza Balcerkiewicza – „Wojna Jasia. Polski żołnierz w walce z bolszewikami”

Mateusz Balcerkiewicz
„Wojna Jasia. Polski żołnierz w walce z bolszewikami”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
99
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-34-1
reklama
Komentarze
o autorze
Kacper Walczak
Urodzony w Poznaniu, zamieszkały w Lublinie. W kręgu zainteresowań znajdują się zagadnienia związane z II wojną światową i historią starożytnego Rzymu, miłośnik dobrych kryminałów.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone