Pokojowe początki epoki wikingów
Zobacz też: Wikingowie i ich podboje
Początki ekspansji wikingów wcale nie musiały wiązać się z podbojami. Wskazują na to badania archeologów z Uniwersytetu w Yorku, poświadczające, że Norwegowie handlowali z duńskim miastem Ribe już około 725 r. To prawie 70 lat wcześniej, niż słynny najazd na klasztor w Lindsifarne (północno-wschodnia Anglia), symbolicznie rozpoczynający epokę wikingów.
Leżące w południowo-zachodniej Jutlandii Ribe uważa się za najstarsze (obok Hedeby) duńskie miasto. Pełniło ważną funkcję jako ośrodek handlu. Przy użyciu technologii biomolekularnej (umożliwiającej identyfikację gatunków zwierząt), archeolodzy udowadniają, że Norwegowie także przybywali tam dokonywać wymiany. Badając poroża reniferów, znalezione podczas wykopalisk, naukowcy odkryli, że nie należały one do duńskiej odmiany tego zwierzęcia, lecz prawdopodobnie przywieziono je z Norwegii. Jest to zatem dowód, że wikingowie odbywali dalekie, morskie podróże długo przed najazdami na Anglię. Były to jednak wyprawy handlowe, nie łupieżcze. Prawdopodobnie wtedy właśnie nabyli niezbędnego doświadczenia i umiejętności, które później pomogły im przemierzyć Morze Północne.
To odkrycie pokazuje nam, że kupcy i inni podróżnicy z północy odwiedzali Ribe w celach handlowych na długo przed rozpoczęciem epoki wikingów, jaką dotychczas znaliśmy - mówi Dr Steve Ashby, archeolog z Uniwersytetu w Yorku.
Poroża jeleni i reniferów były istotnym elementem ówczesnej gospodarki. Produkowano z nich m.in. grzebienie. Ten wyspecjalizowany typ rzemiosła wymagał stałego zaopatrzenia. Wikingowie z Norwegii, która obfitowała w wymieniony surowiec, mogli więc stworzyć silne powiązania handlowe z południową Skandynawią.
Wikingowie stali się fenomenem w Europie Zachodniej, ponieważ potrafili doskonale wykorzystać swoją mobilność na morzu. Niespodziewane ataki doprowadzili do perfekcji. Ale pokojowa wymiana powinna zająć bardziej wyeksponowaną pozycję w ich historii. Militarne wyprawy wikingów też są istotne, ale po ostatnich odkryciach muszą ustąpić nieco miejsca handlowi - komentuje prof. Søren Sindbæk z Uniwersytetu w Aarhus.
Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!
Źródło: phys.org