Pierwsza wojna o Libię
Koniec XIX w. to okres intensywnej działalności Włochów na polu kolonialnym – zjednoczone w latach sześćdziesiątych królestwo zajęło kilka wysepek na Morzu Śródziemnym, Erytreę i Somalię, a w latach dziewięćdziesiątych próbowało zajęć Etiopię (przeszkodziła temu klęska w bitwie pod Aduą w 1896 r.). Od czasu kongresu berlińskiego (1878 r.) chętnie spoglądano także na będące w posiadaniu Turcji prowincje północnoafrykańskie: Trypolitanię i Cyrenajkę. Znacząco sprzyjało temu osadnictwo włoskie w głównych miastach tego regionu.
Przy cichym poparciu Francji, Włosi podjęli działania w kierunku aneksji Libii. 27 września 1911 r. wystosowali ultimatum wobec strony tureckiej, w którym żądali przekazania prowincji pod swoje władanie. Przedstawiciele Stambułu zaproponowali wyjście pośrednie, wzorowane na statusie Egiptu - formalnie nadal zależnego od sułtana, w rzeczywistości będącego protektoratem brytyjskim. Włoski premier Giovanni Giolitti odrzucił takie rozwiązanie i 29 września wypowiedział Turkom wojnę.
W pierwszych dniach października flota włoska rozpoczęła ostrzał Trypolisu, po którym nastąpił udany desant i zdobycie miasta. Korpus włoski, rozbudowany wkrótce do 100 tys. żołnierzy, rozpoczął powolne zajmowanie głównych miast Libii – Al-Chums, Darny i Tobruku. Oprócz lokalnych starć i potyczek, w pierwszej fazie wojny siły tureckie stawiały opór w zasadzie tylko w rejonie Bengazi.
Z czasem jednak opór obrońców tężał, głównie dzięki napływowi ochotników i dostaw z zewnątrz. Jednym z dowódców oddziałów tureckich był kapitan Mustafa Kemal, w późniejszym okresie generał, polityk młodoturecki i przywódca Republiki, nazywany powszechnie Ojcem Turków ([Atatürk]). 22 grudnia odniósł on sukces w starciu pod Tobrukiem z liczniejszymi oddziałem włoskich bersalierów. Nowi właściciele Libii w zdecydowany sposób rozprawiali się z wszelkimi przejawami nieposłuszeństwa i działalności partyzanckiej.
Konflikt ten wszedł do historii wojskowości jako moment wprowadzenia przez Włochów kilku nowych rozwiązań militarnych. Po raz pierwszy w historii użyli oni w boju samochodów opancerzonych. 23 października 1911 r. wykorzystano samolot do celów rozpoznawczych, a kilka dni później (1 listopada) pilot Giulio Gavotti po raz pierwszy dokonał bombardowania z powietrza pozycji nieprzyjaciela. Podobne zadania wykonywały w czasie konfliktu sterowce.
Włosi prowadzili także zdecydowane działania morskie. Część ich floty wspierała operacje lądową, pozostałe okręty brały udział w działaniach we wschodniej części Morza Śródziemnego i na Morzu Czerwonym. 22 lutego 1912 r. w bitwie nieopodal Bejrutu udało im się unieszkodliwić większość floty tureckiej. Zajęli także grecki archipelag Dodekanezu z ważnym portem na Rodos.
8 października 1912 r. wojnę Turcji wypowiedziała Czarnogóra, w następnych dniach przyłączyli się do niej jej sojusznicy: Bułgaria, Grecja i Serbia. Rozpoczęta w ten sposób I wojna bałkańska znacząco pogarszała sytuację państwa Osmanów, zmuszonego do walki na dwóch frontach. Sytuację tę wykorzystali Włosi, podejmując rozmowy pokojowe. 18 października w Ouchy pod Lozanną zawarty został traktat pokojowy kończący wojnę. W ręce Włochów przechodziła cała Trypolitania i Cyrenajka, zaakceptowano także okupację Dodekanezu przez siły Wiktora Emanuela III (oficjalną aneksję wysp potwierdził dopiero traktat w Lozannie z 1923 r.).
Dla Włochów zajęcie Libii było zwycięstwem prestiżowym, jednak dość kosztownym. Trwająca rok wojna obciążyła znacząco gospodarkę Królestwa, przez co państwo to rozpoczęło I wojnę światową osłabione. Opanowanie Libii też nie było proste – walka z plemionami zamieszkującymi interior tej kolonii trwała do późnych lat dwudziestych. Dla Turków wojna z Włochami rozpoczynała łańcuch klęsk, zakończonych dopiero w 1923 r. i skutkujących rozpadem dawnego Imperium Osmańskiego.
Pierwsza wojna o Libię – zobacz też:
- Za nowe imperium rzymskie! Włoskie jednostki kolonialne i sojusznicze w latach 1935-43
- Włosi płacą za kolonializm