„Pielgrzymki Jana Pawła II do Krakowa w oczach SB. Wybór dokumentów” – oprac. Rafał Łatka – recenzja i ocena
Pozycja „Pielgrzymki Jana Pawła II do Krakowa w oczach SB. Wybór dokumentów” w opracowaniu Rafała Łatki stanowi kolejną cegiełkę w historiografii Kościoła katolickiego w Polsce. W czasach komunistycznej dyktatury Jan Paweł II odwiedził ojczyznę trzykrotnie: w roku 1979, 1983 i 1987. Dla ówczesnych decydentów, a – co za tym idzie – również organów bezpieczeństwa, przyjazd głowy Kościoła katolickiego do kraju, w którym religia była prześladowana i poniżana od ponad trzech dekad, stanowił nie lada problem. Wskazywano na polityczne aspiracje hierarchów, wzrost aktywności opozycji politycznej, świeckich katolików, wewnętrzne osłabienie kadr partyjnych oraz ideologii. Głównym celem „operacyjnego zabezpieczenia” wizyt papieskich było wyeliminowanie powyższych czynników oraz wewnętrzne poróżnienie środowiska duchownego, które mogłoby zaowocować strukturalnym rozbiciem Kościoła katolickiego lub jego osłabieniem. Dlatego też nie może dziwić, iż bezpieczeństwo papieża nie należało do głównych problemów esbeckich planów operacyjnych.
Autor poprzedza wybór dokumentów krótkimi wprowadzeniami do tematyki pierwszej, drugiej i trzeciej pielgrzymki. Pobieżnie charakteryzuje najważniejsze archiwalia SB i, co ważne, zamieszcza zwięzły opis negocjacji prowadzonych na linii państwo–Kościół w sprawie przyjazdu głowy Stolicy Apostolskiej. W mojej ocenie, każda wizyta papieska w tekście wstępnym powinna zostać opisana nieco szerzej. Wygodniejsze byłoby też, gdyby każde z wprowadzeń znalazło się przed danym materiałem źródłowym – zwiększyłoby to przejrzystość tomu i ułatwiło korzystanie z niego.
Jeśli chodzi o sam wybór dokumentów, autor stanął na wysokości zadania. Prezentuje plany operacyjne spraw obiektowych, przygotowania do pielgrzymki ze strony aparatu bezpieczeństwa, jak i od strony kościelnej, reakcje decydentów i duchownych, sam przebieg wizyt papieskich, sprawozdania tajnych współpracowników. Ważne z punktu wartości historycznej są przedstawione dokumenty rysujące warunki ogólne na linii państwo–Kościół oraz sytuację polityczną w województwie krakowskim. Ciekawe wydają się być również tzw. oceny społeczne z przebiegu wizyt papieskich, zawierające reakcje różnych grup społeczno-zawodowych. Interesująco przedstawiają się wykazy agentury zabezpieczającej pielgrzymkę oraz zadania wyznaczone poszczególnym tajnym współpracownikom. W przypisach autor starał się rozszyfrować, kim był dany agent, co stanowi niewątpliwie duży walor poznawczy.
Problemem w recenzowanej publikacji jest dysonans między zawartym w opracowaniu materiałem operacyjnym z pierwszej pielgrzymki („Lato-79”), a dwoma pozostałymi: „Zorza” oraz „Zorza II”. Nie do końca przekonujące są tłumaczenia, iż część dokumentów odnoszących się do pierwszej pielgrzymki opracował już Marek Lasota. Łatka opublikował bowiem jedynie cztery dokumenty traktujące o wizycie z roku 1979, podczas gdy wizytom z lat 1983 i 1987 poświęcił ich łącznie prawie dziewięćdziesiąt. W moim przekonaniu sumienne podejście do tematu wymaga prezentacji większej ilości dokumentów – niewątpliwie jest to najsłabsza strona omawianego opracowania. Nieproporcjonalnego rozkładu materiału można było uniknąć, np. sięgając po akta proweniencji partyjnej ze szczebla centralnego (Komisja ds. Kleru, Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu), jak i ze szczebla wojewódzkiego (Wydziału Administracyjnego czy Wydziału Spraw Wewnętrznych), akta Urzędu do Spraw Wyznań, lub jego ekspozytury krakowskiej. Nie należy również zapominać o archiwach kościelnych. Osobną kwestię stanowi wykorzystanie materiału źródłowego znajdującego się w rękach prywatnych – listów, wspomnień, dzienników. Interesującym urozmaiceniem opracowania jest także materiał fotograficzny z wizyt papieskich.
Praca Rafała Łatki jest wydawnictwem ciekawym i przydatnym. Wstęp oraz wprowadzenie stanowią materiał interesujący i wartościowy. Wybór dokumentów oraz jego opracowanie (za wyjątkiem przedstawionych przeze mnie uwag co do pielgrzymki z roku 1979) przeprowadzono bardzo rzetelnie i fachowo. Omawianą książkę mogę polecić przede wszystkim znawcom tematyki kościelnej, choć dzięki wprowadzeniu do materiału źródłowego można sądzić, że znajdzie ona uznanie w szerszym kręgu odbiorców.
Na koniec nasuwa się jeszcze jeden wniosek. Wspomniałem wyżej o odbiorcach. Należy poddać pod dyskusję fakt wydawania zbiorów dokumentów. Najczęściej publikacje takie trafiają tylko i wyłącznie do grona szczególnie zainteresowanych ze względu na wyspecjalizowaną tematykę, ograniczony dostęp, a także cenę. W mojej opinii zbiory dokumentów należy drukować w mniejszym nakładzie, a jednocześnie na stronie Instytutu Pamięci Narodowej zamieszczać plik z danymi w formacie, przykładowo PDF (z możliwością dostępu). Zdecydowana większość naukowców byłaby zadowolona z zastosowania tak prostego mechanizmu. Coraz więcej instytucji o profilu naukowo-kulturalnym decyduje się na tego typu rozwiązanie. Może warto, aby rozważył je także IPN?
Redakcja: Michał Przeperski
Korekta: Justyna Piątek