Peter Hetherington – „Niezłomny. Józef Piłsudski. Odrodzona Polska i walka o Europę Wschodnią” – recenzja i ocena
Peter Hetherington – „Niezłomny. Józef Piłsudski. Odrodzona Polska i walka o Europę Wschodnią” – recenzja i ocena
Józef Piłsudski jest niewątpliwie jedną z ważniejszych, ale jednocześnie bardziej kontrowersyjnych postaci polskiej historii. Podobnie jak za czasów życia, tak i obecnie wywołuje on skrajne często emocje, dzieląc ludzi na zagorzałych zwolenników, idealizujących go i wybielających wszelkie skazy w jego życiorysie, jak i przeciwników, nie szczędzących słów krytyki pod kątem życia prywatnego i posunięć państwowych Marszałka. Takie tez nastawienie można dostrzec w części opracowań i publikacji poświęconych jego osobie. Wśród licznych, niekiedy stronniczych i naznaczonych nutą subiektywizmu biografii, brakowało dotychczas pozycji, która w rzetelny sposób pochyliłaby się nad postacią Piłsudskiego. Ambitnej misji stworzenia takiego opracowania podjął się Peter Hetherington. Czy udało mu się stanąć na wysokości zadania?
Peter Hetherington nie ma polskich korzeni, ani żadnych powiązań z Polską. Co więcej – nie jest też historykiem. Teksańczyk, z wykształcenia geolog zajmujący się na co dzień poszukiwaniem ropy, zafascynował się historią Polski oraz osobą Józefa Piłsudskiego na tyle, że postanowił przybliżyć amerykańskim czytelnikom nietuzinkową postać dowódcy, którego – jak sam przyznaje – postrzegał początkowo jako „małego dyktatora trzecioligowego państwa”. Autor postawił sobie ambitny cel stworzenia wyczerpującej jednotomowej biografii, która w bezstronny i obiektywny sposób przybliżałaby postać Piłsudskiego, osadzając go jednocześnie w kontekście historycznym rodzącego się państwa polskiego. Mimo iż przed rozpoczęciem przedsięwzięcia Teksańczyk niewiele wiedział o Polsce i Marszałku, wydaje się, że solidnie przygotował się do zadania – między innymi odbywając dwie podróże do kraju nad Wisłą czy czytając koło 200 pozycji na temat tak jej, jak i Europy Środkowo-Wschodniej. Do tego przeznaczył wszystkie swoje oszczędności oraz pięć lat pracy na stworzenie „Niezłomnego”. Jak wypadł ostateczny efekt?
Książka Hetheringtona przeznaczona jest przede wszystkim dla zagranicznego czytelnika, stąd opis sylwetki Piłsudskiego poprzedzony został pobieżnym omówieniem historii Polski. Autor w skrótowy sposób opisał w swojej publikacji rozwój polskiej państwowości – od panowania Mieszka, przez „złotą erę” Jagiellonów i czasy Rzeczpospolitej szlacheckiej, aż po okres upadku i zaborów, pochylając się również nad tematem zrywów i dążeń niepodległościowych. Na tak przygotowanym tle osadził postać Piłsudskiego, dzieląc jego życiorys na kilka części, odwołujących się do kolejnych etapów życia przyszłego Naczelnika – a więc okres młodości i burzliwych działań poprzedzających wybuch światowego konfliktu, wysiłek wojenny skoncentrowany na procesie wskrzeszenia i odbudowy polskiej państwowości oraz okres rządzenia państwem, obejmujący burzliwą walkę o granice oraz próbę budowy stabilnego organizmu państwowego. Publikacja Hetheringtona nie jest więc stricte biografią Piłsudskiego, a opracowaniem ukazującym proces odtwarzania i konstytuowania się II Rzeczpospolitej. Jej losy przy tym – w ujęciu zaproponowanym przez autora – spajają się w osobie Marszałka, który wraz z sobie współczesnymi - zrealizował marzenia przodków, urzeczywistniając ideę upragnionej niepodległości.
Samej postaci Piłsudskiego Hetherington przyjrzał się z różnych perspektyw. Nie pomijając jego zasług politycznych czy wojskowych, za które wielu okrzyknęło go bohaterem i ojcem polskiej niepodległości, ukazał go przede wszystkim jako bohatera z ludzką twarzą – z towarzyszącymi mu pasjami, namiętnościami i marzeniami, ale i wadami oraz słabościami. Piłsudski, jakiego poznajemy w „Niezłomnym”, to zaangażowany działacz partyjny, zuchwały rewolucjonista i Mąż Stanu, ale i erudyta, zafascynowany rodzinnym Wilnem, literaturą piękną i płcią przeciwną. To człowiek stanowczy i momentami bezwzględny, śmiejący się zaborcy w twarz nielegalnym wydawaniem prasy, pisaniem prowokacyjnych tekstów czy napadem na pociąg w Bezdanach, jak i troskliwy patriota, dbający o swoich żołnierzy czy roniący łzę smutku na wieść o wkroczenia bolszewików do ukochanego Wilna. W swojej książce Peter Hetherington zrywa z mitem doktrynerskiego fanatyka, jak zwykło się często przedstawiać Marszałka i ukazuje go jako człowieka z krwi i kości – z życiorysem przypominającym momentami fragment z najlepszej powieści akcji.
We wstępie do swojej publikacji Hetherington przyznał się do wielkiej fascynacji historią Polski i osobą Piłsudskiego i to też momentami przekłada się na sposób konstruowania przezeń narracji i opisu pewnych wydarzeń. Dostrzec to można chociażby na przykładzie wątku poświęconego Romanowi Dmowskiemu, określonemu przezeń wprost „napastliwie antysemickim” i rasistowskim. Nieco sporów może wywołać również budząca niemało kontrowersji kwestia udziału Piłsudskiego w bitwie warszawskiej – działania Marszałka w tym okresie autor określił jako tak zmieniające sytuację strategiczną, jak żadna inna operacja w annałach historii wojskowości. Należy jednak zaznaczyć, że są to raczej pojedyncze przypadki – całość jest utrzymana w obiektywnym tonie i nieźle udokumentowana, co należy niewątpliwie uznać za ogromną wartość rzeczonej publikacji.
Poza imponującą bibliografią, na uznanie zasługuje także barwny styl, w jakim napisane zostało opracowanie. Przystępny język oraz ciekawa konstrukcja sprawiają, że licząca blisko 700 stron książka, naszpikowana faktami z historii Polski i szczegółowymi informacjami z życia Marszałka, jest przyjemna w odbiorze i momentami bardziej przypomina zajmującą powieść akcji niż opracowanie naukowe. O tym zaś przekonać się można już na pierwszych stronach książki, zatracając się we wciągającym opisie ucieczki Piłsudskiego z murów Cytadeli. To też sprawia, że publikacja ma szanse trafić zarówno do bardziej wymagających czytelników, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z historią Polski.
Czy warto sięgnąć po książkę o ojcu polskiej niepodległości, napisaną przez autora, który dotąd z Polską nie miał za wiele wspólnego? Jak najbardziej – jeśli wygląda ona tak, jak ta zaproponowana przez Petera Heteringhtona. Pozwala ona bowiem poznać obcy punkt widzenia oraz spojrzeć na postać Marszałka z nieco innej, chłodnej perspektywy. Zdecydowanie godna polecenia!