„Oskar i Zofia Hansenowie. Forma Otwarta” – recenzja i ocena wystawy
Podczas Międzynarodowego Kongresu Architektury Nowoczesnej w Otterlo w 1959 roku Oskar Hansen ogłosił teorię Formy Otwartej, która zakładała, że użytkownik może modyfikować zaprojektowaną przestrzeń. Pozwoliło to inaczej spojrzeć na rolę i zadanie architekta: miał on bowiem tworzyć jedynie ramy, pozostawiając swobodę do dokonywania ciągłych zmian.
Na wystawie pokazane zostały projekty urbanistyczne, osiedla mieszkaniowe i budynki użyteczności społecznej autorstwa Hansenów. Eksponatom towarzyszą szczegółowe opisy, więc osoby, które do tej pory nie miały styczności z twórczością architektów, będą mogły poznać ich koncepcję w trakcie oglądania. Dla znawców dorobku małżeństwa Hansenów wystawa również z pewnością okaże się wartościowa, gdyż prezentuje obiekty mało znane, niezachowane do tej pory, a także obejmuje przekrój prac architektów od przestrzeni prywatnych aż po globalne projekty przebudowy całej Polski. „Nielinearna narracja i możliwość swobodnego wyboru ścieżki zwiedzania sprawia, że samo zwiedzanie ekspozycji staje się doświadczeniem w duchu Formy Otwartej” – podkreślają organizatorzy. Do tego doświadczenia przyczynia się także różnorodność zaprezentowanych eksponatów: są nimi zdjęcia, makiety, rysunki, kompozycje, a także materiały multimedialne.
W pracach Oskara Hansena Forma Otwarta znalazła zastosowanie na wielu płaszczyznach: w 1972 roku architekt przedstawił projekt modernizacji warszawskiego Teatru Studio. Przestrzeń powinna była umożliwiać nieskończoną liczbę transformacji w zależności od potrzeb. Takie rozwiązanie kontrastowało z budynkiem Pałacu Kultury i Nauki, gdyż dla Hansena stanowił on doskonały przykład Formy Zamkniętej – czyli dzieła w pełni skończonego, niepozostawiającego miejsca na zmiany w trakcie użytkowania.
Na wystawie zobaczymy także projekt pomnika „Droga”, zgłoszony na międzynarodowy konkurs na pomnik ofiar faszyzmu w Auschwitz-Birkenau. W poprzek całego terenu byłego obozu miała powstać asfaltowa droga jako symbol przekreślenia zbrodni i niedopuszczenia powtórzenia tych wydarzeń w przyszłości. „Najbardziej zapadł mi w pamięć właśnie ten pomnik” – dzieli się wrażeniami obecna na wystawie Justyna.
Bliżej zapoznać się z przejawami Formy Otwartej w architekturze możemy, odwiedzając zaprojektowane przez Oskara i Zofię Hansenów osiedla Słowackiego w Lublinie oraz Rakowiec i Przyczółek Grochowski w Warszawie. Celem architektów było takie zorganizowanie przestrzeni, aby wszystkie potrzeby społeczne mieszkańców zostały zaspokojone. Osiedla miały zapewniać dostęp do infrastruktury, a także kontakt z naturą i dobre warunki ekologiczne. „Kiedyś mieszkałam w Lublinie i często przechodziłam obok osiedla Słowackiego, nie wiedząc, że zaprojektował go Hansen” – mówi Patrycja, jedna z osób odwiedzających wystawę.
Ciągłe poszukiwania nowych form podczas tworzenia przestrzeni urbanistycznych doprowadziły do powstania koncepcji Linearnego Systemu Ciągłego, którą Hansen sformułował pod koniec lat 60. XX wieku. Była to utopijna wizja idealnie zaprojektowanego obszaru od Bałtyku do Karpat. Klasyczna urbanistyka miała zostać zastąpiona czterema pasami osiedli, które połączyłyby w całość zabudowę mieszkaniową, transport, przemysł lekki i przestrzenie publiczne, a mieszkańcy mogliby cieszyć się bliskością kultury i natury.
Przez wiele lat Oskar Hansen wykładał w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Na wystawie zaprezentowane zostały ćwiczenia, które przeprowadzał wśród studentów, żeby pobudzić ich wyobraźnie. Są to między innymi Uczytelnienie dużej liczby elementów oraz Aktywny negatyw, który stanowił, jak mówił sam Hansen, „przetworzenie pasywnego negatywu naszymi potrzebami wizualnymi, naszymi wrażeniami w humanistyczne narzędzie oddziaływania wizualnego”.
Do założeń Formy Otwartej nawiązuje również architektura wystawy przygotowana przez grupę projektową Centrala. Podobno jak Oskar Hansen nie uczył sztuki, lecz języka wyrazu artystycznego, wystawa nie tylko prezentuje dorobek architektów, lecz także pozwala widzowi nieco inaczej spojrzeć na otaczającą go na co dzień przestrzeń.