Odkurzmy Naczelnika!
Rok kościuszkowski to dobry moment, żeby przypomnieć, że Kościuszko był człowiekiem z krwi i kości i to na wskroś nowoczesnym - wykształcony inżynier wojskowy o ścisłym umyśle nowatorskie rozwiązania z powodzeniem wprowadzał w czasie wojny w Ameryce Północnej. Wychowany w kulturze sarmackiej wybrał coś jej przeciwnego – idee republikańskie i wiarę w Najwyższą Istotę, która nie ingeruje w losy ludzi. Dla władzy monarszej i kościelnej sentymentu nie miał, choć jako polityczny pragmatyk zachowywał w tych sprawach wstrzemięźliwość w wystąpieniach publicznych.
Swoją epokę wyprzedzał, wyczuwając nadchodzące polityczno-społeczne zmiany. W testamencie zostawionym prezydentowi USA Thomasowi Jeffersonowi zlecił wyzwolenie murzyńskich niewolników (czego ten nie wykonał) na 50 lat przed zniesieniem niewolnictwa w Stanach.
A przy tym miał wiele zainteresowań i pasji, czasem zaskakujących. Heros narodowy np. malował, rzeźbił, projektował ogrody i dziergał na szydełku.
„Biografie: Tadeusz Kościuszko” można kupić w salonach prasowych i kioskach oraz na www.sklep.polityka.pl