Odkrycie na cmentarzysku w South Leith, czyli twarze ludzi sprzed wieków

opublikowano: 2014-08-13, 06:38
wolna licencja
Trwające od 5 lat prace badawcze na cmentarzu gminnym w South Leith odsłaniają (w dosłownym sensie) oblicza ludzi średniowiecza i renesansu. Dzięki zastosowaniu najnowszych osiągnięć techniki możemy stanąć z historią twarzą w twarz.
reklama

Kościół w South Leith ma długą historię związaną ze zmiennymi losami Szkocji. Był on miejscem odosobnienia dla więzionych przez Anglików szkockich szlachciców w czasie wojny dziewięcioletniej w latach 1543–1550. W 1645 r. w wyniku wielkiej epidemii dżumy, w Leith zginęło 2700 osób, czyli połowa ówczesnej populacji tego miasta. Cmentarz kościelny nie mógł z oczywistych przyczyn pomieścić tak wielkiej liczby zmarłych, których pochowano w większości w centrum miasta. W czasie wojny domowej między siłami Parlamentu a oddziałami wiernymi królowi Jakubowi w latach 1650-1657, kościół stał się prochownią dla oddziałów Parlamentu. Po wojnie kościół został ponownie konsekrowany, ale pochówki na miejscowym cmentarzu praktycznie ustały, choć jeszcze w 1808 r. pochowany tam został szkocki dramatopisarz i polityk John Home, autor dramatu Douglas.

Kościół parafialny w Leith (fot. Richard Webb, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic).

Cmentarz kościelny ponownie znalazł się w centrum uwagi, gdy w 2009 r. w czasie przygotowań do budowy linii tramwajowej odkryto na nim szczątki ponad 400 osób (kobiet i mężczyzn). Jak ustalili badacze, średnia wzrostu tych ludzi była niższa niż ludzi współczesnych. Mężczyźni mierzyli średnio 1,69 m, a kobiety 1,55 m, przy czym znajdowano też szkielety ludzi niższych, w tym kobiety mierzącej 1,49 m. W jej przypadku powodem niskiego wzrostu mogła być pośrednio plaga dżumy z 1645 r. Jak stwierdził badacz zajmujący się tymi znaleziskami, „90 % średniowiecznej populacji nie dożywała 45 roku życia”, co wynikało głównie ze stanu ówczesnej medycyny.

Większość pochówków to pojedyncze groby z ciałami w drewnianych trumnach. W niektórych przypadkach występują także groby kobiet z dziećmi. Biorąc pod uwagę, że dzieci te zmarły w okresie niemowlęcym lub nawet prenatalnym i zostały złożone na łonach kobiet, można wysnuć wniosek, że mamy do czynienia z grobami matek, które umarły przy porodzie lub w trakcie późnego poronienia. Lokalny historyk John Arthur uważa, że wśród odkrytych szczątków są także ciała Francuzów, którzy zostali w mieście po zdobyciu Leith przez Anglików w 1560 r.

Zobacz też:

Studenci ze szkockiego Uniwersytetu Kryminalistyki z Dundee postanowili przybliżyć sylwetki ludzi, których szczątki odkryto, przez przywrócenie im cech wyróżniających ich jako konkretne osoby. Używając technik stosowanych w medycynie sądowej studenci potrafili odtworzyć w miarę dokładnie przypuszczalny układ mięśni twarzy. Używając badań izotopowych oraz dzięki programom komputerowym oblicza osób nieżyjących od 400 lub nawet 600 lat znów ujrzały światło dzienne jako modele wygenerowane przez komputer. Wśród zrekonstruowanych osób są m.in. kobieta w wieku 25-35 lat (czyli maturus I w terminologii archeologicznej) żyjąca na pograniczu wieku XIV i XV, mężczyzna w podobnym wieku z przełomu XVI i XVII wieku oraz chłopiec lat 13-15 (adultus) żyjący w podobnym okresie, co wspomniana wyżej kobieta.

W ten sposób obcowanie z historią nabrało wymiaru o wiele bardziej osobistego, ponieważ, co oczywiste, o wiele łatwiej identyfikować się z kimś kogo znamy z twarzy niż z samym ludzkim szkieletem.

Źródło: thehistoryblog.com

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Aleksander Popielarz
Student historii na Uniwersytecie Warszawskim, zainteresowany ekonomią, polityką oraz historią polityczną XIX i XX wieku, w szczególności rozwojem ustrojów totalitarnych w okresie międzywojennym.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone