Nick Bilton – „Król darknetu. Polowanie na genialnego cyberprzestępcę” – recenzja i ocena
Nick Bilton – „Król darknetu. Polowanie na genialnego cyberprzestępcę” – recenzja i ocena
Książka opowiada historię serwisu, który zaczynał od sprzedaży torebki grzybków halucynogennych, by w dwa lata stać się imperium wszelkich zakazanych towarów i usług. Zamówienia można było realizować bezpiecznie w ukrytej sieci tzw. „Deep web”. Ruch na witrynach, które można tam znaleźć jest bardzo trudny do prześledzenia i zapewnia on anonimowość. Także płatność za usługi jest zanonimizowana poprzez wykorzystanie w tym celu kryptowaluty (Bitcoin). Upraszczając te informacje dysponujemy dziś technologią, która pozwala na dokonywanie bezimiennych transakcji dowolnymi towarami. W 2011 roku pewien młody Amerykanin postanowił ją wykorzystać by stworzyć Silk Road – internetowy bazar, na którym można było kupować i sprzedawać narkotyki. Ograniczone możliwości kontrolowania przesyłek pozwoliły na wysyłanie towarów za pośrednictwem amerykańskiej poczty. Książka „Król darknetu. Polowanie na genialnego cyberprzestępcę” przedstawia tę historię w formie narracyjnej opowieści non-fiction.
Autorem książki jest Nick Bilton, brytyjski pisarz, dziennikarz i scenarzysta. Jako reporter i felietonista przez lata związany z „The New York Times”, obecnie publikujący w „Vanity Fair”. Dotychczas napisał dwie książki, nieprzełożoną na język polski „I Live in the Future & Here's How It Works: Why Your World, Work, and Brain Are Being Creatively Disrupted” (2010) oraz „Twitter. Prawdziwa historia o bogactwie, władzy, przyjaźni i zdradzie” (2015).
Narracja książki skupia się wokół założyciela Silk Road, Rossa Ulbrichta i prowadzonej przez niego witryny internetowej oraz tropiących go amerykańskich agencji rządowych. DEA, FBI, IRS, DHS, Secret Service to tylko główni łowcy genialnego cyberprzestępcy. Gdyby czarnym charakterem tej książki był zwykły baron narkotykowy czy pospolity przestępca, dla którego jedyną filozofią jest przemoc i zarobek na tym co zakazane, historia nie byłaby nawet w połowie tak fascynująca. Ross Ulbricht jest jednak zaprzeczeniem archetypu przestępcy: pogodnie spoglądający z archiwalnych zdjęć kudłaty trzydziestolatek, nieprzywiązujący wielkiej wagi do dóbr materialnych altruista, fanatyczny libertarianin, który w czasach studenckich aktywnie brał udział w dyskusjach filozoficzno-politycznych. Z drugiej strony stworzył on wartą ponad miliard dolarów witrynę, która stała się niezwykle popularną platformą służącą przestępstwom wszelakim.
Kim jest Ross Ulbricht? To libertariański mesjasz czy geniusz internetowej zbrodni? Bohater ze skazą czy zbrodniarz o dobrym sercu?
Nick Bilton stanął przed trudnym zadaniem. Tę historię można było zepsuć na wiele sposobów i każdy z nich, spłycając opowiadaną historię, pozbawiłby ją głównego waloru – niejednoznaczności. Niech o tym, że nic tu nie jest czarno-białe świadczą słowa wsparcia dla głównego bohatera, płynące z ust naukowców, polityków i celebrytów (m.in. Noam Chomsky, Keanu Reeves, Ron Paul, David Knight). Autor sprostał jednak zadaniu. Śledzimy losy młodego ideowca, który internetowy bazar z narkotykami buduje tak jak inne, modne po kryzysie 2008 roku start-upy. Nie oferował jednak alternatywy dla taksówek (Uber) czy branży hotelarskiej (Airbnb). Ulbricht postanowił uwolnić narkotyki. Przy okazji także broń, trucizny i tuzin innych nielegalnych usług i substancji.
Autor zderza ze sobą dwie perspektywy – spojrzenie amerykańskich służb, które od kilkudziesięciu lat prowadzą wojnę przeciwko narkotykom oraz libertariańskiego twórcy strony, na której narkotyki bez większego ryzyka mógł kupić każdy. Nie oceniając, przedstawia nierozwiązywalne racje obu stron, potwierdzając niejako jałowość samego konfliktu. To nie tylko konflikt interesów, ale przede wszystkim konflikt idei. Czy państwo powinno kontrolować, karać i nagradzać, czy też obywatele powinni mieć całkowitą kontrolę nad tym w posiadanie czego chcą wchodzić, niezależnie od kosztów społecznych? Publikacja zmusza czytelnika do refleksji nad kwestiami moralnymi, etycznymi, prawnymi. To znacznie więcej niż tytułowe polowanie na genialnego cyberprzestępcę !
Książka składa się z pięciu części, podzielonych na 73 krótkie rozdziały. Dynamiczna narracja, budowana jest na trzymającym w napięciu pościgu stróżów prawa, za człowiekiem, który wypowiedział im wojnę. Autor wykazał się niesłychaną dbałością o szczegóły. Chapeau bas za ogrom pracy jaki musiał włożyć by dotrzeć do źródeł – wywiady z funkcjonariuszami czy często przytaczane kopie rozmów, które prowadził Ulbricht, świadczą o setkach godzin spędzonych na przygotowaniach do napisania książki. Dowodzi to doskonałego warsztatu N. Biltona. Na słowa uznania zasługuje także bardzo dobry przekład, zdania są logiczne i dobrze oddają zarówno dramaturgię jak i humor, które pojawiają się w publikacji. Nie odnotowałem większych błędów redakcyjnych (z przymrużeniem oka można zadać sobie pytanie, dlaczego marka i model samochodu zapisane zostały małą literą, choć to nieistotny szczegół). Atrakcyjne jest także samo wydanie książki, twarda oprawa i ładna grafika sprawiają, że będzie to dobry wybór na prezent.
Nie chcę na siłę wskazywać mankamentów, bo książka zasadniczo wyróżnia się na każdym polu. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie można polecić jej każdemu. W dialogach, ale i narracji pojawiają się wulgaryzmy, a sposób działania witryn z darknetu i towarzyszące im terminy mogą niektórym osobom sprawiać trudność w zrozumieniu (choć zaznaczyć trzeba, że Autor starał się je wyjaśnić w możliwie najbardziej przystępny sposób).
Publikacja trzyma równy, wysoki poziom. To wciągająca opowieść, którą w napięciu czyta się od pierwszej do ostatniej strony. Nad ekranizacją pracują bracia Cohen, warto przeczytać, zanim historia ta pojawi się na srebrnym ekranie. Polecam!