Nic Fields – „Termopile 480 p.n.e.: Ostatnia walka Trzystu” – recenzja i ocena
Osprey Kampanie to seria złożona z monografii poświęconych kluczowym bitwom w historii świata. W jej skład wchodzi zarówno opis starcia pod Moskwą w 1941, bitwy pod Trafalgarem w 1805, jak i legendarnej bitwy pod Termopilami. „Libron” wydał dotąd trzy tomy serii. Kolejne siedem ma się sukcesywnie ukazywać w tym wydawnictwie.
O popularności serii mieliśmy okazję się przekonać na XVII Targach Książki Historycznej. Trzonem oferty jedynego uczestniczącego w imprezie dystrybutora książek anglojęzycznych (ABE) był właśnie oryginalny Osprey. Także prezentowane na naszym stoisku dwa tomy „polskiego” Ospreya cieszyły się bardzo dużą popularnością. Wiele osób pytało o cenę i możliwość zakupu, doskonale orientując się w istnieniu i jakości samej serii.
„Termopile 480 p.n.e.: Ostatnia walka Trzystu” to chronologicznie pierwszy tom serii. Autorem jest postać nad wyraz barwna. Nic Fields rozpoczynał karierę jako biochemik, po czym wstąpił do Royal Marines. Kiedy odszedł ze służby wojskowej zdecydował się... ukończyć studia z zakresu historii starożytnej, a nawet zdobył w tej dziedzinie tytuł doktora.
Książka liczy około 100 stron i zawiera zarówno opis samej bitwy, jak i jej tła. Autor wychodzi od krótkiego przedstawienia historii Persji, przedstawia sytuację społeczną i polityczną obu stron, a także sylwetki przywódców i plany taktyczne. Język jest bardzo przystępny i wartki – brawa należą się nie tylko autorowi, ale także tłumaczowi, Janowi Szkudlińskiemu, który zdecydowanie stanął na wysokości zadania.
Serię wydano w jakości porównywalnej do oryginału. Na grubym, kredowym papierze, solidnie klejoną. Zachowano też najlepiej znaną cechę oryginalnej serii – niezwykle bogatą szatę graficzną. Składają się na nią nie tylko fotografie, ale także zaskakujące artyzmem rysunki Steve’a Noona, dokładne mapy, plany taktyczne i rzuty 3D na teren starcia.
Jest to oczywiście pozycja popularnonaukowa, ale jak na tego typu książkę stoi na wyjątkowo wysokim poziomie. Spokojnie może ją przyswoić licealista, ale bogactwo jasno wyłożonych faktów i terminów sprawia, że „Termopile” przydadzą się także studentowi historii. Z perspektywy naukowej można rzecz jasna „przyczepić” się do pewnych braków. Przykładowo bardzo mały nacisk położono na oddzielenie relacji literackiej od faktów historycznych. Brakuje też np. wyjaśnienia wątpliwości związanych z metodą walki greckiej falangi. Mankamenty te nie mają jednak większego znaczenia, jeśli weźmiemy pod uwagę jakiego typu jest to publikacja.
Jako krótkie, ale szczegółowe, popularne opracowanie idealnie spełnia swoją rolę. A same mapy, plany i dołączone kalendarium może się przydać każdemu historykowi i miłośnikowi historii. Stąd zarówno za treść, przystępność, jak i jakość wydania należy się ocena 9/10. Także za cenę – 30 zł za książkę tej jakości to niewiele.